jak sie odzywiac po ćpaniu i glodzeniu

witam!mam pytanie.jak powinno sie odzywiac po dlugotrwalym cpaniu bialego i glodzeniu sie zeby znowu nie zaczac tyc.moj kumpel byl gruby i zaczal cwiczyc, niedlugo potem wzial koks i byl jeszcze bardziej zmasowany.w koncu postanowil cos z tym zrobic i przestal brac koksy i cwiczyc zeby schudnac.nie widzial oczekiwanych efektow i kupil sobie 10g bialego zeby schudnac.jego dieta w tym czasie wygladala nastepujaco: przez kilka dni nie jadl zupelnie nic i jeden dzien jadl normalnie.najdluzej nie jadl 14dni!nie wiem jak to mozliwe ale tak bylo.jego organizm jest w tej chwili na skraju wycerpania.czasami mdleje i leci mu krew z nosa.wazyl ponad 90 kg a teraz wazy okolo 66/68.na klate bral 160 a teraz nie wiem czy wezmie 100.w dodatku chce kupic nastepne 10g bo jeszcze chce schudnac zeby pozbyc sie tkanki tluszczeowej z klatki piersiowej.pomozcie mojemu kumplowi!

pomijam inteligencje twojego kolegi
z głodówek...trzeba wychodzić powoli....stopniowo co raz wiecej szamki i nie zaczynal bym od wyokiego IG jak slodycze itp. moze byc nie ciekawie.

wiesz co, chyba nikomu się nawet nei chce pisać tutaj.
niech koorwa po prostu zacznie jeść d**** jeden.
chyba nawet nie ma sensu tu pisać o diecie, bo sportowiec z niego jak z koziej dupy trąbka.
niech je, pije wodę, łyka witaminy.
i nie myśli teraz o odchudzaniu.
jak przywróci organizm do życia, to się pomyśli nad dietą redukcynją.
narazie to liczy się żeby nie umarł.
zdr:/

ja tez uwazam ze powinien w koncu zaczac normalnie jesc.tylko on sam nie wie co ma jesc zeby nie bylo efektu jojo i dalej sie glodzi.jesli jestes w stanie to napisz mi chociaz jakis ramowy plan diety.ogolnie jak powinna wygladac dieta po glodzeniu sie.czego powinien unikac,ile posilkow jesc?pozdro

dużo wody , witamin , 5-6 posiłków dziennie, jakiś sport by się przydał.

jak dla mnie to tylko lekarz bo to do anoreksji tylko mały krok

ok dzieki!mowilem mu zeby witaminy jadl.a co z tym fektem jojo??jak to jest?on nie bedzie jadl bo sie boi ze znowu przytyje.chodzi na silke czasami ale ogolnie jest z nim coraz gorzej.

jak nie będzie jadł więcej niż spala, to nie przytyje.
niech policzy zapotrzebowanie kaloryczne (są linki w odżywianiu) i dietę ułoży.
no i niech się rusza więcej.
innej rady nie ma.

Tak jak napisał Wylliam

twojemu kumplowi to by sie przydal dobry lekarz (psychiatra), bo koles nie wie w co sie pakuje. A teraz to niech duzo je i duzo pije + witaminy, owoce, warzywa bo jego organizm jest na skaraju wyczerpania!!!!!!!!!

Głupota ludzka nie ma granic, chłopak robi sobie duże kuku, chłopaki dobrze piszą, chyba potrzebny mu mądry przyjaciel albpo psycholog, spróbuj kumplowi pokzać/wytłumaczyć podstawowe zasady odżywiania, wierz mio że tu chodzi nie tylko o poziom tłuszczu, ale ogólnezdrowie, serce, kości.....zresztą piszę oczywiste sprawy. Droga w dół.

ja wiem!wszyscy staramy mu sie wytlumaczyc ze on sobie tylko szkodzi.juz mu sie to odbija na zdrowiu a co dopiero po nastepnych 10g i dalszym glodzeniu... a psychika to w ogole mu siadla!czasami zachowuje sie jak idiota. jak sie na***a... to zawsze byl agresywny ale teraz chce napier... wszystkich dookola.
a jak sie liczy ten bilans kaloryczny.cos o tym czytalem,wiem ze ilosc spalonych kalorii musi byc wieksza od dostarczanych z pokarmu.
dzieki za pomoc