Jak walczyć z agresją?

Moim zdaniem trochę przesadzacie i "dzielicie włos na czworo" albo inaczej mówiąc szukacie dziury w całym. Jedną z charakterystycznych cech(i względnie trwałą) psychiki człowieka (oprócz np. tradycyjnie mierzonej inteligencji) jest temperament. Wystarczy się rozejrzeć wokół i przyjrzeć się znajomym z otoczenia. Dodatkowo prowadzenie aktywnego trybu życia podnosi poziom androgenów, organizm przyzwyczajony do systematycznego wysiłku również sam z siebie często domaga się rozładowania - wiadomo o co chodzi. Zresztą wystarczy spojrzeć na zawodowych sportowców - jak często "wybuchają" (koszykarze, tenisiści, piłkarze itd...). Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Zawsze, gdy chodzi o podobny temat przypomina mi się słynne doświadczenie z naszprycowanym testosteronem chomikiem, który był tak pewny siebie i wkur....., że atakował kota hehe Podsumowując zarówno autor wątku jak i oska mają po prostu wrodzony duży temperament a prowadzenie pewnego stylu życia sprzyja takim przjawom agresji, szczególnie, że człowiek obecnie codziennie doświadcza wielu stresowych sytuacji (z pozoru mogą być banalne i śmieszne jak np.spóźnienie na autobus, jakaś utarczka słowna, widok podejrzanych typów idących w naszym kierunku, biegający bez kagańca owczarek kaukaski itp., ale organizmu nie da się oszukać). Trzeba po prostu nauczyć się wyciszyć i panować nad sobą, żeby czasem kogoś nie zabić przypadkiem Pozdrawiam

p.s.Też to mam - na szczęście daję sobie z tym radę.

treningi 6-7x w tygodniu w tym sparingi itp itd i jest lepiej ale i tak ma sie ochote komuśurwac łeb noga , też to znam

idź wyluzuj do ubikacji i Ci powinno pomóc

do Boofi: przecierz leków mi nie przepisze ;] a żadne te wyliczanki i inne systemy nie działały więc ... niewiem i tak zanim zalecił paliłem pare lat przed ;) więc bez różnicy

Do jakryc : heh po odwiedzinach w psychiatryku mnie zamkną chociarzby za to że czasami gadam sam do siebie i mam schizy wzrokoiwe :/ więc odpada ;]

Do oska5 : ;] heh no fakt ta muzyka ma każdy rodzaj w sobie agresywne spokojne taneczne i całą gamę innych ;] bez tej muzyki nie da sie żyć :)
co do drażnienia heh ;] lepiej zęby niektórych osób wogóle nie było bo czasem samo spojrzenie wzbudza agresje ;] ale fakt co do muzyki jesteśmy zgodni :)

Do kubay : mam 19 lat więc zaliczam się do pierwszej :) niewiem czym mogą być wywołane wachania testosteronu . Może poprostu całe dzieciństwo byłem spokojny i wszystko w sobie dusiłem przemilkiwałem niektóre sytuacje nawet drażniące mnie straszliwie bo kiedyś byłem naprawde spokojnym chłopakiem


Do Agassi : "panować nad sobą, żeby czasem kogoś nie zabić przypadkiem" uwierz czasem jak sie kogoś napadnie z atakiem furii to wtedy człowiek nie myśli dopuki sie nie wyżyje

ps: ja jak narazie sie staram ;]

do Niwix : jak trenowałem kicka to problemu nie było ;] ale od czasu kontuzji nogi nic z tego ale niedługo zapisuje sie na siłke i zamierzamy dojść do 5x w tygodniu więc może coś da ;]

Do Maniek : heh ;] wyluzuwuje sie z dziewczynką moją małą słodką kochaną ;] przy niej jestem jak baranek potulny :D więc nie ma problemu :)
ale fakt pomaga ;] z tym że nie na długo :) przecierz ile można :D heh


i znowu wracam do Boofi'ego : co napisać mam ok napisze mniejwięcej jak to wygląda może to troche uprości sprawę .

A mianowicie :
Palenie: 6ty roczek leci
używki: kiedyś sporo korzystałem z używek typowo rozlużniających i pobudzających niekiedy schizujących(półtorej roku zioło ok rok amfetamina i od czasu do czasu dropsy) teraz jestem czysty od jakichś 2 lat
Sterydy: NIGDY
Odżywki: Nigdy
Kłutnie w domu: bardzo często żre sie ze starszymi
Dziewczyny: ogólnie bardzo miły dopuki mnie nie zacznie przewalać czasem na wqrwiające panny aż chce sie przyj***ć ale nie umiem poprostu nie umiem bo delikatne to to ;) nawet jak uszczypniesz to boli
Dzieciństwo: 7 lat wychowywany przez ojca później wróciła starsza i zaczeło się piekło
Bójki: Kiedyś bardzo częste do 3x w tyg (złe towarzystwo) dostałem pare razy w potylicę i od wtedy mam uraz psychiczny (ktoś nawet lekko palnie odrazu mam ciary i dostaje białej gorączki)jak już wcześniej wspomniałem za mocno mi sie wkręca (trzeba mnie odrywać od kogoś bitego) dlatego staram sie unikać bójek bo nie chce znowu chodzić po ulicy w strachu ze z zarogu ktoś ze znajomymi sie odegra itd. (od półtorej roku z nikim sie nie biłem)
Miłość: Jestem tak mocno zakochany ze nawet spojrzenie na moją słodką pocieche mnie ...wrr
Zachowanie: bardzo impulsywne,częściej działam niż myśle,mam tiki(przechodzi mnie coś w stylu prądu od stóp do głów tak jak by mnie chwilowo prąd dziabną)jestem strasznie wesoły ale czasem za nic sie denerwóje tak sam z siebie wtedy najlepiej zostawić mnie w spokoju samego bo głównie dochodzi do kłutni(z dziewczyną) często zaczepek(znajomi)
często z zdenerwowania napier*** mnie serducho (tzn tak myślałem) lekarz powiedział że to bóle mięśni między żebrami tzw nerwobóle (niekiedy ok godziny zwijam sie z bólu)
coś co napisał agassi ,że musze się rozładować...jestem samoładującą sie baterią uwierz bardzo szybko się ładuje czasem treningi trwały od 22 do 5 w nocy przestawałem z nudów a budziłem sie z odciskami i bąblami :/ o zakwasach nie wspomne..
myślałem , że jedzenie pomoże;] (styl na zdesperowaną kobite) jedyne co mi z tego przyszło to bebech :/ którego sie teraz wstydze mam tyle sadła co ojciec ale jestem szczupły ;] widać jak sie złapie za samare;]
czy byłem bity w czasie dzieciństwa?
TAK -Ojciec nigdy mnie nie udeżył zawsze matka mnie lała nawet za zbite jajko ;/ czy niedojedzone jabłko lała mnie do czasu aż zaczeło mnie to śmieszyć i podczas lania śmiałem sie z niej poddała sie
co ejszcze może się przydać...
jak byłem młodszy z rególy podchodziłem do ludzi z sercem życzliwie itd dostało mi się parenaście razy po dupie porządnie i nastawiony jestem bardzo negatywnie do nowopoznanych jeśli sie nie przejade na nich to nawet teraz jestem fair
myśle że chwilowo starczy i tak bardzo wylewnie opisałem wszystko choć niepowinienem... ale myśle , że może coś mi to pomoże

aha już bym zapomniał w tym roku mam mature - dodatkowe stresy
i starsi mi cały czas planują przyszłość która mi całkowicie nie odpowiada ;/ dziewczyne też mi chcą sami wybrać ;/ to tak propos
pozdrawiam

ps.Na koniec Sogi Porozdaje za chęci gracjas:)

widzisz Tenisisto... chyba mozna wytłumaczyc skad twoje agresywne zachowanie, trzeba by sobie teraz z tym poradzic, ale nienawidze jak ktos mówi ze trzeba "zapanowac" bo nie jestem w stanie. Ja miałam dziecinstwo spokojne, nie przypominam sobie zeby ktos mnie uderzył, wiec skad agresja u mnie? jestem w stanie rzucic sie na kogos tylko dlatego ze nie uslyszał co mówie i musze powtarzac, chociaz mi niekiedy trzeba gadac po 3 razy tiki nerwowe-owszem, nie umiem nie machac noga jak siedze,nie umiem sie niczym nie pobawic. Własciwie to nam współczuje bo to strasznie człowiek szarpie sie sam ze soba

Hej oska, pytasz się skąd w Tobie agresja, a napisałem wcześniej jak wg mnie należałoby spojrzeć na ten problem. To nie są jakieś czary - mary tylko podstawowe i naturalne mechanizmy reagowania na sytuacje stresowe (u Ciebie jak widzę próg tolerancji na bodźce jest bardzo niski ) które przejawiają się w unikaniu albo ataku. Nie powiedziałem, że łatwo jest zapanować nad sobą, może w Twoim przypadku jest to rzeczywiście praktycznie niemożliwe i należałoby szukać jeszcze innych przyczyn i sposobów rozwiązania. A tak na marginesie tłumaczenie wszystkiego "dzieciństwem" - jest bardzo naciągane - tak jak cała psychoanaliza. Ale to już inny temat. Pozdrawiam

p.s.Na szczęście drobna z Ciebie dziewczyna i musiałabyś się bardzo natrudzić, żeby komuś zrobić krzywdę - nietrudno byłoby Cię poskromić

pomijając burzliwe dzieciństwo, to może spróbować wizyty u endokrynologa i zrobić badania poziomu hormonów. może jest zbyt wysoki poziom testosteronu. hormony są w stanie "zmusić" człowieka do całkliem nieracjonalnych zachowań i nie można nad nimi zapanować.

może i mam coś z hormonami...jak znajde chwile czasu to napewno odwiedze lekarza
pytanie: czy na wachania tych hormonów mógł wpłynąć mój nagły wzrost?
mianowicie kiedyś byłem mały grubas(170wzr80kg wagi) w ciagu dwóch miesięcy poszło mi w góre 10 cm mocno chorowałem i moja waga wynosiła 55 kg (obecnie mam 190 i 90 kg wagi) pozdrawiam

cóż
może ta cała agresja jest wynikiem sytuacji w domu i między znajomymi ...

a sypiasz dobrze?