Wieczny głód!!!

Kurde, już sama nie wiem, co robić. Ćwiczę od 6 lat, ostatnie dwa na siłowni (w tym prawie rok ćwiczeń 6-7 razy w tyg. po 1,5 h, na przemian aeroby i trening siłowy; odżywka białkowa i Cutting Edge). Stosuję dietę wysokobiałkową. Jem co 2 h, 5 posiłków dziennie. Problem polega na tym, że ja jestem ciągle głodna!Niemalże w godzinę po posiłku żołądek mnie boli z powodu ssania. Z drugiej strony nie chcę więcej jeść, żeby nie przytyć. Co złego robię? Jak pozbyć się tego ssania? Warzywek mam już dość, słodyczy i innych przekąsek NIE JEM OD KILKU LAT. Tłuszczu zresztą też. Jem za to produkty light i słodzik.Może tu leży problem?

a wody ile dziennie pijesz?

Mało. Nie mam pragnienia oraz siły, żeby sie zmuszać. Zresztą, czytałam kiedyś art. w "Forum", że z tym piciem 2 litrów wody dziennie to przegięcie :/...

problem leży w fatalnej diecie i nieproporcjonalnie dużej ilości wysiłku w stosunku do niej

nie ma cudów - albo je sie węglowodany, albo tłuszcze, albo jedno i drugie w odpowiednich proporcjach - bez jednego i drugiego organizm nie ma z czego czerpać energii niezbędnej do wysiłku

opieranie diety wyłącznie na białku i warzywach jest dobre na krótką metę w okresie odchudzania ale nie na stałe

2 litry to przegięcie?

podczas samego treningu siłowego powinnas wypijac ok. 1-1.5 litra wody...
"normalny" dorosły czlowiek powinien wypijać ok. 2 litrów płynów na wodę.

zapotrzebowanie może być zwiększone przez:
- ciężką pracę
- wysoką temperaturę
- ćwiczenia fizyczne

Węglowodany, które jem, to: wafle ryżowe, bułki-grahamki lub jakieś zarniste, chleb WASA, otręby owsiane, ziemniaki (choć to chyba bardziej skrobia), miód (łyżeczka dziennie). Coś zmienić? Jem oczywiście owoce. Tego fioła na punkcie białka dostałam po przeczytaniu, że białko stymuluje organizm do spalania kalorii (mówiąc oględnie)...

co do wody, ja pije 4,5 - 5 litrów dziennie przy tych upałach, przy twojej ilości ćwiczeń i diecie białkowej myślę że 3 litry to minimum (nerki nie nadążą usuwać metabolitów białek bez odpowiedniej ilości wody, nabawisz się kwasicy nie pijąc)

produkty "light" - napisz konkretnie o jakich myślisz bo znaczna część z nich jest wręcz szkodliwych

słodzik - w ilości umiarkowanej (do 4-6 pastylek dziennie) ujdzie, wiecej bym nie polecał

za mało danych aby doradzać konkretnie - wypełnij profil, wklej szczegółową dietę z roizbiciem na ilości białka, węglowodanów i tłuszczy, wtedy podpowiemy

teraz tracimy czas - z pierwszej wypowiedzi wynika że weglowodanów niemal nie jesz poza warzywami, teraz piszesz że jesz ...

Co do słodzika, to już się przyzwyczaiłam do myśli, że umrę przez niego na raka :P.Jedno, co mnie zastanawia, to fakt, że ponoć słodzik zwiększa łaknienie. Tylko co robić, jeśli się lubi słodką herbatę i kawę??
Kwasica... hmmm... nie powinnam już jej mieć :P? A może mam, tylko nie zauważam objawów? Na razie jestem razczej przetrenowana, bo od kilku tyg. mam całkowity zjazd motywacji i siły do ćwiczeń (mimo to staram się sobie nie odpuszczać zanadto ;)).
Produkty light: jogurty, soki, galaretka bez cukru (okazjonalnie),ser biały chudy, ser żółty 17% tł., camembert 12% tłuszczu (to też ma sygnaturkę "light" .

jak wyżej, podaj konkrety, wtedy porozmawiamy

co do wymienionych produktów - chaos

jogurty light, ser biały chudy - okay

soki light - tak samo mają cukier tylko mniej

sery żółte i topione light - wolałbym już naturalne w mniejszej ilości niż te light zmienione chemicznie i zawierające niejednokrotnie kwasy tłuszczowe trans uzyte w przeróbce chemicznej

galaretki itp. - produkt żywieniowo bezwartościowy

Profil- wypełniłam.
Produkt bezwartościowy- nie znaczy, że szkodzi. Chyba można sobie raz na jakiś czas sprawić jakąś przyjemność? "Prawdziwych" słodyczy, czipsów itd. nie jem już od dawna.
Sok light nie ma cukru, za to ma słodzik :P. Niestety, ale mój strach przed cukrem i tłuszczem nie "pozwoli" mi jeść pełnotłustych- pełnocukrowych produktów. Czy bez tego nie da rady?
Moja dieta:
Śniadanie-30 g otrąb owsianych
szlanka maślanki
łyżeczka miodu
owoc
2 Śniadanie- 100 g sera chudego
3 chlebki wasa
owoc (w sumie zjadam 4 dziennie)
Obiad- 100 g mięsa
3 ziemniaki
warzywa
Podwieczorek- 50 g sera camambert light
pół bułki grahamki
KOlacja-
2 plasterki sera żółtego light
plasterek chudej szynki drobiowej
3 wafle ryżowe
Do tego suplemet Cutting Edge i po treningu odżywka białkowa dużo białka mało węgli. Warzyw sobie nie żałuję (bez żadnego masła czy bułki), piję sok marchewkowy i pomidorowy, czasem wino czerwone, ale na czczo, nie do jedzenia (ponoć wtedy tuczy). Ćwiczę 4 razy w tyg. (6-7 nie mam już siły)po 1,5 h. Staram się nie jeść po godz. 18.00, chyba, że warzywa.Więcej grzechów nie pamiętam :D...