FC Liverpool

spoko

czemu wy sie tak nie lubicie

Michalinho vs erminho
Ja nie wiem ale On zaczoł sie mnie czepiać pierwszy zwracający mi uwage na błędy orfograficzne okej to jeszcze przeszło,już sie nie czepiał potem gdy brakował mi do niego jeden SOG on nagle zaczoł mnie poprawiać wytykać moje błędy przedrzezniać mnie itp ale Ja nie dam sobie pluć w kasze!
To chyba rywalizacja tak na niego działa.
Pozdro

Mihalinho - mówi się w kasze dmuchać
ale to tak dla rozluźnienia atmosfery

Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2005-07-20 22:11:44

heh
No faktycznie
błąd

A ja jestem kibicem Evertonu

tak zapytam z ciekawosci
ile Wy(erminho,michalinho) macie lat?

Damixxx zapytaj w temacie "W oczekiwaniu ..."

Dzis o 18.15 na zostanie rozegrany mecz pierwszej kolejki Premiership Middlesbrough-Liverpool . LFC w poprzednim sezonie zajal 5 miejsce w Premiership, natomiast M'Borough 7. Ostatnie zwycięstwo Liverpoolu na Riverside Stadium miało miejsce w marcu 2002 roku. PAdl wtedy wynik 1-2 a bramki strzelali Heskey roaz Riise. W poprzednim sezonie na Riverside Stadium padl wynik 2-0 . Bramki wtedy strzelali Zenden i Riggott. Zenden w letnim okienku transferowym przeszedl jednak do Liverpoolu i byc moze zobaczymy go w tym meczu. Zenden niegral w meczu 3 rundy eliminacji LM z CSKA Sofia. W druzynie niezobaczymy kontuzjowanych Kewella, Traore, Dudka i nowego nabytku LFC Petera Croucha ktory przyszedl za 7 mln Ł z Southampton. Do Middlesbrough wraca do gry Mendieta, niezobaczymy jednak Riggotta, Parnabiego i McMahona. W porzednim sezonie LFC bardzo slabo gralo na wyjazdach i w tym seoznie zeby liczyc sie w walce o mistrzostwo albo chociaz o miejsce w pierwszej 4 musi zdecydowanie poprawic gre na wyjazdach. W meczach przdesezonowych druzyna z Anfield spisywala sie bardzo dobrze strzelajac srednio 3 bramki na mecz. W doskonalej formie jest Gerrard ktory strzela duzo bramek w eliminacjach LM, w ostatnim meczu z CSKA Sofia co prawda nic niestrzelil ale zato zaliczyl 3 asysty. W dobrej formie jest tez Cisse. Ciekawe tez kto bedzie 2 napastnikiem w tym meczu. Morientes ostatnio strzelil 2 bramki, a Barosem intersuja sie inne kluby jak np. Aston Villa.

Glowne transfery M'Borough:
Bramkostrzelny napastnik Aiyegbeni Yakubu z Portsmouth za 7.5mln Ł
Emanuel Pogatetz z Leverkusen

odeszli natomiast:
Andrew Davies do Derby na zasadzie wypozyczenia
Zenden do Liverpoolu za darmo.

Do druzyny z Anfield dolaczyli:
Peter Crouch (N - Southampton)
Lamine Sissoko (P - Valencia CF)
Antonio Barragan (O - Fc Sevilla)
Jose Manuel Reina (B - Villarreal CF)
Boudewijn Zenden (P - Fc Middlesbrough)

Zostal rozwniez wypozyczony Mark Gonzalez z Albacete ktory jednak niedostal pozwolenia na prace.

Z LFC odeszli:
Igor Biscan (P - Panathinaikos Ateny)
Vladimir Smicer (P - Girondins Bordeaux)
Alou Diarra (P - Rc Lens)
Mauricio Pellegrino (O - Deportivo Alaves)
Gregory Vignal (O - FC Portsmouth)
Jon Otsemobor (Rotherham United)

wypozyczeni zostali Kirkland do WBA, Cheyrou do Bordeaux, Le Tallec do Sunderlandu i Medjani do FC Metz.

Wszystkie pojedynki LFC z M’brough
Middlesbro 37 zwycięstw, Liverpool 53, 36 remisów

Pojedynki LFC z M’brough na Riverside Stadium
Middlesbro 24 zwycięstw, Liverpool 20, 19 remisów

Mecz poprowadzi sedzia Mark Halsey.

Sklady:
Middlesbrough: Schwarzer, Jones, Reiziger, Queudrue, Southgate, Ehiogu, Bates, Boateng, Parlour, Downing, Doriva, Mendieta, Morrison, Hasselbaink, Yakubu, Viduka, Nemeth, Maccarone.

Liverpool: Reina, Finnan, Carragher, Hyypia, Warnock, Zenden, Luis Garcia, Hamann, Gerrard, Alonso, Riise, Sissoko, Carson, Baros, Whitbread, Morientes, Cisse, Potter, Barragan.


STS
1043 M'Borough - Liverpool 2.70 3.10 2.30 1.44 1.32
014 Middles.-Liverpool 2.73 2.97 2.38 1.42 1.32

Benitez opuści Liverpool?!
Pilka.pl 19:09

Szkoleniowiec FC Liverpoolu - Rafael Benitez od przyszłego sezonu prawdopodobnie będzie prowadził mediolański Inter - twierdzi angielski "Mirror". Dziennikarze z Wysp Brytyjskich są przekonani, że dotychczasowy trener Włochów - Roberto Mancini po sezonie straci pracę w zespole Massimo Morattiego.

"Nerazzurri" są w stanie wyłożyć ogromne pieniądze, by ściągnąć do Mediolanu hiszpańskiego trenera, który z powodzeniem pracował w Valencii, a teraz odnosi sukcesy z angielskim Liverpoolem. Mówi się o dziesiątkach milionów euro.

Kontrakt Beniteza z ekipą "The Reds" wygasa w czerwcu 2009 roku.



Dudek: zaakceptuję każdą decyzję Beniteza
PAP 12:35

Bramkarz Liverpoolu Jerzy Dudek liczy na grę w sobotnim spotkaniu piłkarskiego Pucharu Anglii z Manchesterem United. "Zrobiłem wszystko, by przekonać trenera do siebie. Czy mi się udało? Zobaczymy w sobotę" - powiedział reprezentant Polski.

Dudek od początku sezonu był rezerwowym bramkarzem "The Reds". Zdarzało się także, że mecze swojej drużyny oglądał z trybun. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostał dopiero, gdy podstawowy bramkarz Liverpoolu Jose Reina został ukarany czerwoną kartką.

Polak wystąpił w trzech spotkaniach ligowych. Z Dudkiem w bramce Liverpool przegrał z Charlton Athletic 0:2 oraz wygrał z Wigan i Arsenalem Londyn po 1:0.

W sobotnim spotkaniu Pucharu Anglii z Manchesterem United szkoleniowiec Liverpoolu Rafael Benitez będzie już mógł skorzystać z Reiny, który odbył już karę za czerwoną kartkę.

"Zawsze gram najlepiej jak potrafię i tak było też w tych trzech meczach. Zrobiłem wszystko, by przekonać trenera do siebie. Czy mi sie udało? Nie wiem. Zobaczymy w sobotę" - powiedaiał cytowany przez angielską prasę Jerzy Dudek.

"Uważam, że ze swojego zadania wywiązałem się dobrze, ale decyzja kto zagra z Manchesterem United nie zależy ode mnie. Wszystko w rękach menedżera. Niezależnie od tego jaka będzie - na pewno ją zaakceptuję. Jestem przecież profesjonalistą i gram dla Liverpoolu, a nie dla siebie. Choć każdy piłkarz chce grać i ciężko jest pogodzić się z myślą o siedzeniu na ławce rezerwowych. Dlatego będzie wspaniale, jeśli to ja znów stanę między słupkami. Jeśli natomiast zagra Pepe Reina, to będę ciężko pracował na treningach, aby przy następnej okazji być gotowym do gry" - dodał.

Jego zdaniem, w klubie wszyscy mają świadomość, że Puchar Anglii to jedna z szans na ważne trofeum w tym sezonie. "Nie sądzę, by którejkolwiek z drużyn udało się dogonić Chelsea w Premier League. Tytuł mistrzowski jest już raczej zarezerwowany dla londyńczyków. Ale drugie miejsce w lidze i Puchar Anglii to wciąż realne cele. Dlatego sobotni mecz jest dla nas bardzo ważny" - podkreślił Polak.

Dudek przyznał, że wtorkowe zwycięstwo w meczu ligowym z Arsenalem dodało wiary zawodnikom "The Reds". "Arsenal zawsze jest groźnym i wymagającym rywalem. Dodatkowo mieliśmy kłopoty ze skutecznością i zmarnowaliśmy wiele okazji do zdobycia gola. W końcu jednak dopięliśmy swego i wygraliśmy. Zwycięstwo nad Arsenalem zawsze dodaje wiary we własne siły" - dodał.

Dudek znalazł się w 30-osobowej kadrze reprezentacji Polski na towarzyskie spotkanie z klubową drużyną niemiecką FC Kaiserslautern (28 lutego) i USA (1 marca).