bialko z fasoli jest niepelnowartosciowe i ja sie z tym zgadzam. ale czy nie ma ono zadnej wartosci? otoz ma i to calkiem duza. smiem twierdzic nawet ze ze 100g bialka z fasoli mozna "zrobic" spokojnie 50-70g bialka z jaja kurzego, a po uzupelnieniu niektorych aminokwasow nawet wiecej, dlaczego wiec mialby nie liczyc tego bialka wcale?
druga sprawa, Hubert wspomnial o efektach: tutaj kolejny raz wysune teze ze bialka potrzebujemy tym wiecej im wiecej mamy na sobie miesni. czemu? to chyba logiczne - uszkadzamy miesnie na kazdym treningu, zreszta komorki stale zastepowane sa nowymi, wiec potrzeba dla nich budulca. a im wiecej miesni - tym wiecej budulca, to zrozumiale.
reasumujac - wciaz twierdze ze powinno sie wliczac bialko roslinne (a przynajmniej jego czesc), tyle ze w zaawansowanym stadium treningow (kilka lat doswiadczen, duza masa miesniowa) powinnismy liczyc go 2,5-3g na kilo wagi. co nie zmienia faktu ze poczatkujacemu, ktory bardziej przypomina "szkieletora" niz gladiatora, potrzeba na prawde niewiele tego bialka by sie rozbudowac. a raczej jasne jest ze to glownie poczatkujacy zadaja pytania na forum, a nie obeznani w temacie "wyjadacze". dlatego dalej bede uwazal ze taki poczatkujacy moze spokojnie wliczac bialko roslinne, nawet jesli spozywa bialka 1,7g na kilo masy. pozdrawiam!
http://www.smoczyjezdzcy.pl - Smoczy Jeźdźcy - darmowa gra MMORPG w przeglądarce - polecam!