Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dyskusja jak zawsze zeszła na tory akademickie. Siła złego na jednego.Walki przeciwko wielu przeciwnikom na dodatek uzbrojonym, to przede wszystkim zdecydowanie i zdesperowanie, stres, a pożniej szybkość, dopiero później wyćwiczone reakcje trenigowe. Nikt nie ma patentu na prawdę. Ani KM, ani BJJ ani też zadna inna metoda, styl czy sztuka. Kto nie cwiczy nożownictwa nie jest w stanie przewidzieć zwodów i trajektorii zadawanego ciosu, fanom filmowym i bajeczkowym polecam na forum tekst o nozu i policjantach, ewentualnie kasety sparinngowe P.Vunaka z rodziną Psów KAli z LA (zamiana noża na kredę lub węgiel, na gołym ciele widać ile cięć zostało zadanych w czasie kilkudziesięciosekundowej walki). Walka uliczna przeciwko kilku leszczom, ktory chcą skrobnąc parę złotych lub odreagować piwko nijak się ma do przećwiczonej w obrabianiu ekipy, która pod uwage w założeniu bierze, iz gościu pare patentów może znienacka sprzedać. Tak więc można mówić o wielkim szczęsciu jesli z takiej bitki wyjdzie się bez specjalnych strat na ciele i umysle. Pierwszy wariant obrony to skuteczny manewr nożny, jesli zaś płucka i wydolnośc nie ta, to przede wszystkim wszelkie naprędce znalezione pomocniki, ewentualnie posiadane w wersji mini przy sobie (generalnie metalowe lub sztywne), ostatecznie zaś silne niezachrypnięte gardełko do ryku "ratunkuuuuu !!! i dopiero Wasze wejście smoka z "temy ręcamy" i wszelakimi sposobikami udowodnienia jaki ze mnie chwat.
Szacuny
11
Napisanych postów
305
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
27620
boruta czytalem kiedys o tym jak poradziles sobie z 3 czy piecioma kolesiami naraz.dla mnie byli to totalne szczawie.
walka na dystans (uderzeniami) daje jeszcze jedna mozliwosc tzn mozna uciekac.jezeli ci nie wyjdzie rzut czy jakie kolwiek zejscie to cie poprostu nie ma.
zapasy,bjj sa za***iste na jednego goscia.ale to moje osobiste zdanie.i mam nadzieje boruta ze po mnie nie pojedziesz jak to masz w zwyczaju :) z innymi tutaj robic.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
1)o walce na dystans zapomnij!
2)równie dobrze może ci się nie udać cios/kopnięcie i wyłapiesz takiego strzała, że odpłyniesz..
3)chwyty są o tyle dobre, że jak masz np. nóż to robisz z jednego gościa tarcze, przystawiasz mu nóż do gardła i mówisz reszcie, żeby spier*alała, bo zaraz będzie po koledze. nawet jak będziecie leżeć na ziemi, w 99% się wycofają (chyba, że to psychole ;>).
Szacuny
205
Napisanych postów
13874
Wiek
-4411 dzień
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
158206
Bongo - jak złapiesz jednego, poddusisz i zaczniesz sie nim zasłaniac jednoczesnie grożąc, że mu skrecisz kark, to jego kolesie raczej zmiękną, a jak nie, to masz zywą tarczę.
Szacuny
11
Napisanych postów
305
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
27620
ok.ok.
a jak sie duszenie/rzut nie uda?co wtedy?
lezysz z wolnym kolesiem na ziemie i dwoch jeszcze nad toba stoi?
z nozem to raczej bym tak nie cwaniaczyl:)