Boruta-post na pożegnanie.

Taka mala dygresja apropos umiejetnosci Boruty.
cyklon nie wiem , jakisz masz kolegow-
ja do ulomkow nie naleze i bic sie troche potrafie, ale jak pierwszy raz wszedlem z Boruta na mate to sparing trwal dosc krotko- pozamiatal mnie w ok. 20 sek.

ale jechaliscie normalnie jak Bog nakazal czy tylko sciaskanie w parterze?

A jak to niby jest normalnie?

oh zle sie wyrazilem, nie mam nic do parteru ;), wiesz, z ciosami w twarz ;), nie tylko dzwignie itp...

zaczelismy od stojki, troche sie pokrecilismy, ale szybko znalazlem sie w parterze
dzieki przewadze sily udalo mi sie troche pozbijac, powyrywac, przetrzymac i w koncu grzecznie odklepac
zreszta niewazne
szkoda dla Forum, ze go nie ma
EOT

ze mną sie nawet nie spocił

o czy ten dialog???
Niepowetowana strata dla forum jest utrata Boruty, byl ciezki we wspolistnieniu- oki - ale swiat ogolnie nie jest przyjemny. Teraz jest za to lepiej bo spokojniej... Moze dla moderatorow (fakt, doceniam ze mieliscie duzo z nim roboty)
Ze byl nieprzyjemny: sorki ale jak teraz czytam takiego cyklona z jego smieszna wypowiedzia o kolegach to wlasnie by sie Boruta przydal co by nim troszke moze potrzasnal.
jednak finalnie: pokazcie mi druga taka osobe z taka wiedza teoretyczna i praktyczna w polaczeniu: na tym forum moze 5 by sie znalazlo, na innych pewnie jeszcze mniej. Anjew! gdzie (linki) boruta jakos jawnie nie mial racji i sie klocil, masz taka sytuacje, znasz???

pozdr dla Was i dla diabla!

Dopiero jako moderator widzę jaki Boruta robił BAJZEL (mod widzi skasowane posty i tematy). Np. ten topic w naszych zdjęciach to już w ogóle masakra