Szacuny
2
Napisanych postów
145
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3009
Co do kodexu to nie jesteśmy już niestety w średniowieczu (Roland: "Iżby nas nie pohańbiono w pieśniach ... ), i jak ktoś podchodzi na ulicy z problemem to musi się liczyć z tym, że może nie trafić na frajera, którego obchodzi czy koleś będzie mógł mieć w przyszłości dzieci czy nie ...
kwestia psychiki i nastawienia
A co do pijanych - najlepiej wyjaśnić jak koleś będzie tzreźwy, jeśli nie ma takiej możliwości to myślę że lepiej załatwić sprawę na miejscu . pozdro
Szacuny
0
Napisanych postów
110
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
616
1.A jeżeli koleś jest totalnie sfetowany (ty go po mordzie a on się śmieje)?
2.Właśnie w 90% podchodzą to takich leszczy.
3. A za te jajka lub oczy to można mieć trawłe uszkodzenie ciała(ty idziesz do pierdla a twoja rodzina nie może się wypłacić na rente dla jakiegoś gówniarza za która potem jest robiona impreza dla całej okolicy)
Szacuny
56
Napisanych postów
10091
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53086
Ja sam nie piję(bo wiem, ze mi sie niesmiertelnosc włącza), a kolesi po procentach nie trawie. Ale odróżniam tutaj typowego menela, który wypił i cos tam bełkocze do mnie. Takiego nawet nie tykam, on ma i tak takie problemy ze nie bede mu przysparzał dodatkowych. Inna sprawa z kolesiami którzy troche wypili i są supermenami na kilka godzin.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
Szacuny
9
Napisanych postów
4597
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15690
co do cpuna to faktycznie najlepsze duszenie i to takieprzetrzymane jeszcze przez kilka sekund po tym jak gosc splynie chociaz to troszke niebezpieczne ale nie ma kozaka co bez tlenu pojedzie nawet jak sfurany
ale jak trafisz w szczene ladnie to tez mu blednik siazie i na jedno wyjdzie
****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
Szacuny
0
Napisanych postów
110
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
616
Looz tylko nasuwają się tutaj pytania: Kto powinien martwić się o konsekwencje - napastnik czy ofiara? i Kiedy ofiara przeradza się w oprawce. Bo jak się bronisz przed kimś myśląc żeby mu nie zrobić krzywdy to praktycznie nie możesz się skupić na walce i dostajesz, a z drugiej strony występuje polski system prawny który nie potrafi jednoznacznie rozróżnić ofiary od przestępcy.
Szacuny
391
Napisanych postów
3444
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
18326
Autor posta raz zostanie zbutowany to przestanie wierzyc w honor na ulicy. Jezeli zaczepia cie jakis palant to on pozbawia siebie honoru. lepiej wygrac brzydkim stylem niż przegrac w pięknym. Szczęka długo się goi a stwierdzenia typu "morda nie szklanka" są tworzone przez ludzi nie mających wiekszego pojecia o walce ktora moze miec kosekwencje na cale zycie( mi np. przeskakuje lekko staw gnykowo rzuchwowy przy jedzeniu twardych rzeczy oraz mam skrzywioną przegrodę nosową i stwierdzam że to nic przyjemnego). Na ulicy należy dąrzyc do jak najszybszego wyeliminowania przeciwnika bez zbędnego ryzyka przyjęcia ciosu.
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
"I jeszcze jak postępować z ludzmi pod wpływem alkoholu i/lub środków odurzających??" - z tego posta się robi epopeja na każdy temat. Poszukaj w wyszukiwarce, o walce z pijanym/naćpanym było już sporo.
"polski system prawny który nie potrafi jednoznacznie rozróżnić ofiary od przestępcy" - nie tylko polski.
"Bo jak się bronisz przed kimś myśląc żeby mu nie zrobić krzywdy to praktycznie nie możesz się skupić na walce i dostajesz" - zdarzyło Ci się kiedyś bronić przed kimś i myśleć o takich ******łach?
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2005-05-11 20:52:44
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
0
Napisanych postów
110
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
616
nie epopeja tylko staram się wyczerpać temat wiem że może temat zabardzo nie wskazuje na zawartość ale tylko chce poznać motywy dlaczego ktoś podejmuje walke(prócz tych oczywistych) albo z niej rezygnuje(także prócz oczywistych i strachu)
Szacuny
3
Napisanych postów
304
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
2167
"jak cie wkurzy np znany z widzenia koles z bloku obok, to owszem-mozecie miec zasady.
Jak cie zaczepi dres w centrum miasta i chce ci przypier....-to nie ma zasad. "
to jest najlepsze rozwiązanie, ja miałem taki przypadek i jak koles mnie popchną to wolałem sobie podarowac i nie zrobic z tego bitwy bo wiem ze po szkole bym miał na wyjsciu 15 ludków, ale moi koledzy znali tego kolesia i załatwiło się dyplomatycznie,
Zmieniony przez - TheNommad w dniu 2005-05-12 16:00:40