Nie wiem czy taktowne jest pisanie w obliczu tak wielkiej tragedii, ale siedzenie i czytanie sfd, pozwala mi otrzasnac sie troche z tego nieszczescie, nie oczekuje odpowiedzi za chwile, jak znajdziecie troszke czasu zreflektujcie.
[*][*][*][*][*][*][*]
A wiec, jestem juz w bodajze w ~10-12 tyg ckd, efekty zdumiewajace, z czego jestem bardzo zadowolony. Waga 80 kg.Jestem jednak teraz na takim etapie rzezby ze wszedlem na clena po 2 tyg przerwie od thermy.Efekty sa b. dobre, ale ja chce zejsc do swojego minium, zadnego tluszczyku, na razie jest on jeszcze odczuwalny na dolnych partiach brzucha, troche nogach i posladkach.
Dieta jaka teraz stosuje jest drastyczna(i chyba glupia patrzac racjonalnie), popadlem chyba w skrajnosc.
Wegle il sladowe tylko z pokarmow bialkowych, piersi, ser tw chudy etc...
Bialka jedyne zrodlo mojego pozywienia
Tluszcze rowniez wyeliminowalem do zera,tzn il sladowe z pokarmow bialkowych...
Il posilkow oscyluje w granicach 4-5
Ladowan nie robie
Prosilbym o pomoc zarowno w obliczeniu mojego dziennego zapotrzebowania kcal oraz rozpisanie treningu typowo rzezbiacego.(nie wiem czy z tego wzoru jechac 24*1,1*80 bo wychodzi mi w porownaniu ile jem teraz b.duzo kcal)
Nie wiem czy na takim etapie powinienem sie sugerowac ckd-by quaz, byc moze tak, ale wchodze teraz w okres na prawde rzezbienia sie konkretnego, nie spalania zbednych ilosci tl zalegajacego mi na brzuchu, a zejscie do ponizej 10%-7% fatu.
POPROSZE O POMOC, quaz Ciebie w szczegolnosci bo wiem ze zszedles do tych z tego co pamietam 7%...
Z gory bardzo dziekuje za refleksji i komentarze.
Moje fotki:
http://www.sfd.pl/temat188375/
pozdrawiam