knockouty a zdrowie

dlatego teraz bede dbal o glowe jak tylko sie da.pytam tylko czy to co juz dostalem moze bardzo zle wplynac na moje zdrowie

nei wiem czy walcze z*****mi czy z menelami ale fakt jest faktem przez 3 lata nie bylem liczony, moze to prze to ze chodze w 63,5. ale ja poslalem paru na deski wiec to nie waga, moze mam twarda glowe. poprostu jestem obity bo duzo sparuje

a tak w ogole to robicie sparingi na fulla czy tak light'owo?

Bahamut jestes pewny ze nic ci nie jest?

sparing jest miarą tego co się uczysz. Teoretycznie to ma być light, ale wiesz jak bywa, to jest adrenalina.

Kosa cicho , jasne ze jestem zdrowy, idź do Untergangu zobacz z resztą jak ze mną dobrze albo do nowego działu Speedrine, tam masz post Oma odblast to sobie poczytasz

Ali jest chory podobnie jak 2 miliony osob ktore nigdy nie mialy rekawic bokserskich na rekach.
Zalezy po ciezkim nokaucie powinna byc dluzsza przerwa od 3-do 6 miesiecy.
Ali byl zawodowcem i walczyl po 16 rund teraz juz sie tak nie walczy.

jest taki przepis w Kb ze po K.O. trzeba isc na badania takie jak EEG czy tomografia, i nie mozna sparowac ani walczyc od 3-6 miechow

Dla scislosci to Ali walczyl po 15 rund (nie 16), ale rzeczywiscie od dawna juz sie tak nie walczy.

Co do zdrowia to nie tylko KO ale po prostu duza ilosc ciosow na glowe jest niezbyt zdrowa. O ile "twarda szczeka" pomaga osiagnac sukces w boksie, to potem sie to zwykle odbija na zdrowiu. Porownajcie np. Lewisa z Holyfieldem - niby obydwaj maja podobny wiek i staz w ringu, ale Lewis nie wdawal sie w wojny na ringu jak Holyfield i dzieki temu trzyma sie normalnie (czego nie mozna powiedziec o Holyfieldzie, ktorego trudno zrozumiec w wywiadach). Aha, jako ciekawostka - Holyfield jeszcze sie zdazyl zalapac na 15 rundowe pojedynki w poczatkach kariery.

To tyle o zawodowcach, bo taki amatorski boks jaki (chyba) wiekszosc z nas uprawia nie powinien zaszkodzic. Osobiscie mimo dwoch lat na deskach bylem tylko raz, i to na szczescie nie po ciosie na glowe. Wcale nie uwazam ze taki "kiepski" wynik sugeruje ze sie ktos nie przyklada do treningow czy ze sparuje tylko z cieniasami. Jako przyklad mozna podac Kuleja, ktory mimo ponad 300 walk ani razu nie przegral przed czasem (a chyba nawet nie byl liczony, ale nie jestem pewien).

"Jak nie byliscie liczeni to albo wymiatacie albo walczycie z ci-pami (nawet najlepsi w walce dostają w więkoszsci walk jakies czyste ciosy po ktorych sa zamroczeni lub ledwo unikają upadku, wiec nie ujmując wam naprawde, wasi przeciwnicy to albo chłoptasie z gimnazjum albo menele)"

Hehe - ale żeś pojechał. Walczyłem z różnymi zawodnikami, różnych dyscyplin. I cienkimi i na poziomie Polski +. Jak to sparing w ramach sekcji - to liczenia raczej nie może być - bo tylko d****e się tak mocno nawalają. Nie ma to kompletnie sensu.