Dieta do poprawki gotowa, ponizej.
Na miesiac postanowilam zmienic jednak treningi, moze polubie silownie i moze bedą bardziej efektywne i beda wygladac tak: po pracy 16ta: aeroby (steper albo rower)ok. 40 min i silownia - tr. dzielony (albo odwrotnie - najpierw silownia, potem aeroby ew. hiit), licze łącznie jakies 2 godz.
(tzn treningi tak beda wygladac, o ile "fitness" przytaknie - a poki co zwleka; nie to co tutaj, na "diecie": pytanie - odpowiedz )
1. 7.30 - maślanka, płatki owsiane : 26%b - 7%tł - 68%ww
2. 10.00 - polędwica z indyka, chleb żytni razowy, sałata: 31%b - 9%tł - 60%ww
3. 12.30 - makrela wędzona, brokuły, chleb żytni razowy, ziarna słonecznika: 36%b - 29%tł - 35%ww
4. 15.00 (przed treningiem) - ryż brązowy, tuńczyk z sosie wł., ogorek, kapusta biala, oliwa z oliwek: 25%b - 15%tł - 60%ww
5. 19.00 (po treningu): twarog chudy, jabłko 40%b - 3%tł - 57%ww
6. ok. 22.00 (spanie kolo 24.00) - odzywka bialkowa 80%b - 6%tł - 14%ww
No i tak mi wychodzi, popracuje jedynie nad "wepchnieciem" wafla ryzowego z miodem po treningu.
Najwieksze watpliwosci - czy rano nie za duzo ww i czy po treningu moze byc tak nie za mocno, czy lepiej zamienic go z tym o 12.30??
Mam nadzieje, ze moja nauka na Waszych stronach w las nie idzie...
Razem wyszło 97b 38tł 136ww, 1220 kcal, te brakujace pewnie przeznacze na wafla .
Pozdrowienia.
motylkiem będę