brak konsekwencji

Kurcze, jeszcze tydzien temu sie wazylam i stwierdzilam ze schudlam kg. Dzisiaj waga wrocila na swoje miejsce. Ja chyba zwariuje. Nie jestem konsekwentna w ograniczaniu jedzenia. Za duzo weglowodanow jem. Macie jakies sposoby na konsekwencje? Najgorsze jest to ze mam prace siedzaca i tym trudniej nic nie chrupac

waha wciagu dnia moze sie wachac +/- 2 kg wiec bez paniki. a co do pytania to nie bardzo rozumiem. sposob na konsekwencje?

inaczej...sposób na silną wolę

chcesz coś osiągnąć i widzieć rezultaty? jeśli tak trzymaj się ustalonych posiłkówm treningów, aerobów, proste
Nie ma sposobu, chcesz zależy ci na tym to robisz co trzeba, a jak sobie olewasz to ci nie zalezy
jak wyżej w ciągu dnia szczególnie u kobiet są spore wachania, mam nadzieje że kontrolujesz także obwody!

j.w. jezeli bys polubila to co robisz, dieta, aeroby to nie bylo by zadnego problemu. A jezeli nie lubisz i robisz to tylko dlatego zeby schudnac to nie widze pomyslu Wszystko zalezy od psychiki

Biegać uwielbiam - robię to prawie codziennie. Gorzej z dietą :(

Dla mnie najlepsza motywacja jest to ze jesli mam chwile zalamania to wyobrazam sobie jak bede wygladala latem w bikini jak teraz oleje diete i cwiczenia i odrazu wraca zapal, a do tego jak podczas cwiczen wlacze sobie jakis sloneczny patrol i popatrze na zgrabne sylwetki to powera mam x2

więc skoro biegasz codziennie to nie szkoda ci tego zaprzepaszczać słodyczami czy innymi ******łami?

Szkoda zaprzepaszczac weglowodanami - słodyczy nie jem. Jem duzo płatków owsianych i kukurydzianych i troche suszonych owoców. Czasami "wrzuce" macę albo grzanki razowe i bomba węglowodanowa gotowa
Chyba sie od płatków uzależniłam ostatnio
Macie pomysł na inne tak dobre śniadanie jak jogurt z płatkami

Bialy serek + kefir + slodzik + otreby (np z dodatkiem sliwek) mniaaam

tymi otrębami to bym zaraz sobie zasypała cały kefir