SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zapasy a samoobrona.....

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 11459

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 56 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 637
Ziar: No niestety 0,5 napewno za malo, ale w sumie balache, trojkata, kimure, mata leo i klucz na stope przetoczyc umiem, dojsc do dosiadu tez, przed wejsciem w noki jako tako obronic tez sie umiem. Nie twierdze, ze idzie mi to super i raczej z aktywnym parterowcem oceniam swoje szanse marnie ale zawsze jakies sa. Na zoltodzioba chyba wystarczy. Z patrerem jest tak ze 1 miesiac Ci daje bardzo duzo, bo parter to inne srodowisko, mozna go porownac do wody jesli nic nie umiesz to toniesz. Ja chyba co potrafie to utrzymac sie na powierzchni:) A to juz calkiem sporo. Z ciosami jest troszke inaczej:/ Ja trenowalem Judo jeden semestr w formie wf`u i ja sie do tego nie nadaje, w parterze sobie radzilem calkiem ok ale rzuty nie byly moja mocna strona.

Boruta: Nie suplesa nie, ale zanim jeszcze co kolwiek treniowalem w LO w zabiawie rzucil mnie moj kumpel sredniej klasu judoka ******lnalem plerami o chodnik i wszystkiego mi sie odechcialo. Jednak lbem dzieki Bogu nie zostalem rzucony na glebe. A Ty?Zdaje sobie sprawe np gdyby Monster w czerwcu rzucil Fedora nie na mate ale na chodnik to fedor pewnie by juz nie zyl.
Tu jest lekka roznica- zaczepiac i stanowic zagrozenie. Sadze jednak, ze sportowiec bez sensu nie bedzie Cie zaczepial. Co innego go sprowokowac.
A coz to byly za walki skoro ustawki skoro ustawki to byl pikus..??
Oki na ulicy nie mozna niczego zalozyc. Ale czlowiek ktory chce sie czegos nauczyc i tanio skory nie oddac musi przyjac jakis plan treningowy nie poswiecajac temu swojego calego czasu. Tak na zdrowy rozsadek, odetek walk na ulicy z udzialem medalistow jakis tam zawodow od ogolnych walk nie jest za wielki i z tego typu ludzmi jesli przecietny czlowiek trenuje cokolwiek i tak jest na straconej pozycji wiec czegos takiego wogole nie ma sensu rozpatrywac. Ja kierujac sie TPD postawil bym przede wszystkim na techniki reczne, niskie kopniecia okrezne frontalne dalej dorzucajac rzuty i dalej parter ktory tez trzeba znac. No i na ulicy *****skie jest to ze jak sie z gosciem przewrocisz np po suplesie to zawsze ktos moze podbiec i kopnac Cie w glowe, sam tak zrobilem w wspomnianym 2v3.

Ciezka praca to klucz do sukcesu...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
No niestety 0,5 napewno za malo, ale w sumie balache, trojkata, kimure, mata leo i klucz na stope przetoczyc umiem, dojsc do dosiadu tez, przed wejsciem w noki jako tako obronic tez sie umiem. Nie twierdze, ze idzie mi to super i raczej z aktywnym parterowcem oceniam swoje szanse marnie ale zawsze jakies sa. Na zoltodzioba chyba wystarczy.
------------------------------------------------------
Nijak nie wystarczy. Bo takizółtodziób to zazwyczaj gośc, który nie raz i nie dwa turlał się po chodniku. A to twoje pół roku to jest nic. Za mało, żeby przećwiczyć to wszystko w sparingach. Chyba, że ćwiczyłes tylko i wyłacznie te elementy, w co nie wierzę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
Plooton synku. Przeczytales jednego posta, ktory nie ma nic wspolnego z walka na ulicy (Ktora liga jest najlepsza) i probujesz na tej podstawie wystawiac opienie. Wiec gwoli scislosci (zawsze mozesz przejrzec moj profil, a czego nie zrobiles): od I klasy SP do V klasy TE uprawialem pilke siatkowa. Od I Klasy SP bralem udzial we wszystkich spartakiadach, 3-bojach, a pozniej 4-bojach lekkoatletycznych zdobywajac wszystkie mistrzostwa wojewodztwa przez te lata. Trenowalem kajakarstwo, pilke nozna. Od V kl. SP trenowalem Karate Kyoushinkai u Wojtka i s.p. Darka Kunickich. Od VIII klasy SP zaczalem trenowac kulturystyke (silownia blokowa i atlas na hali sportowej). W miedzyczasie do V kl. TE trenowalem z kumplami trenujacymi boks, zapasy, taekwondo. Brat trenowal swego czasu kicka wiec tego tez liznalem sila rzeczy. Od V kl. TE zaczalem stac na bramkach. Po szkole sredniej bylo wojsko ('92) i za starego zolnierza silownia. Po wojsku rozpoczalem treningi stylu zurawia i tygrysa. Lata 95-96 Judo. 97-98 Sambo. 95-dzisiaj z przerwami kulturystyke i troche na sprzecie dla Strongmanow. Od 2003 SW trenuje sam, a obecnie chce rozpoczac treningi BJJ. Szczesciem dostalem tylko raz w zyciu ('90) ale naprawde bardzo porzadnie. W zyciu stoczylem wiele bojek przed i po '90 ale nauczylem sie szacunku i respektu dla kazdego mojego przeciwnika. Zasada moja to nie prowokowac, unikac, byc kulturalnym do ostatniego momentu. Wiec chlopie nie pitol. Nie uwazam sie za alfe i omege ale odrobina rad i doswiadczenia moge sluzyc. To by bylo na tyle. Pozdrawiam.

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-02-15 16:59:01

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
Co do UFC, PRIDE i K-1 to jestem w posiadaniu kilkudziesieciu godzin materialu z ww lig i nie tylko z tych. Faktem jest, ze nie interesowalem sie zmianami regul, ale to jedyna rzecz, ktora mam sobie do zarzucenia. Jesli masz cos do moich wypowiedzi z tamtego posta, to chetnie wyslucham twoich dywagacji na ten temat. A co do wypowiedzi Boruty o ustawkach to gosc ma racje. Ustawki to pikus w porownaniu z sytuacjami, gdzie jedzie sie na kilkanascie samochodow do innego miasta w kilkudziesieciu chlopa i wali sie z nie mniejsza iloscia miejscowych na wszystko co popadnie. Tam nie ma ustalanych regul. Tam jest jedna wielka mlucka. I do tego kombinujesz jak nie wpasc psom w lapy. Przezyj chociaz jedna taka sytuacje to zrozumiesz roznice. Chcesz jeszcze o czyms porozmawiac. Zapraszam do dyskusji.

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paabloo ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3237 Wiek 43 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 34974
a proponuje zakonczyc temat ulicy.

Grappling

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 56 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 637
Ok to zmienia troche postac rzeczy jesli to co piszesz jest prawda. Profil czytalem i nic tam o technikach bokserskich nie pisales i nawet w tym co przytoczyles za wiele ich nie robiles. I jak sie uczysz SW trenujac je samemu???? Ja w SP trenowalem tenisa 4 lata gralem w klubie w pilke. Sporo chodzilem na basen.
Co do MMA to najwyrazniej materialy masz przeterminowane, bo nie wiem jak tej zmiany w przpisach mozna nie zauwazyc. I nie wiem jak ogladales te godziny materialow i nie zauwazyles lekkiej roznicy poziomow... To w sumie podstawowa. Co do K1 czy
1. uderzenie głową

2. uderzenie łokciem

3. uderzenie lub kopnięcie kolanem w krocze

4. techniki zapaśnicze lub judo, np. rzuty lub duszenia

5. thumbing, duszenie, gryzienie przeciwnika

6. atakowanie w momencie kiedy przeciwnik leży lub usiłuje wstać

7. atakowanie w momencie kiedy sędzia rozdziela zawodników

8. trzymanie lin podczas atakowania przeciwnika lub w celu uniknięcia ataku, chyba że sędzia uzna trzymanie przytrzymywanie lin za nieuniknione w danej sytuacji

9. używanie obraźliwego i wulgarnego języka

10. uderzenia w tył głowy (boki głowy i okolice ucha są dozwolone)

11. próba wyrzucenia lub wypchnięcia przeciwnika z ringu

12. celowe opuszczenie ringu w czasie walki
uwazasz, ze sa to duze ograniczenia jak na formule uderzana??

Jak jada chlopaki z sasiednich wsi to maja kije siekiery i inne oprzyzadowanie, ale tego ja nie biore pod uwage. Bo cos takiego mnie naprawde nie dotyczy nie ma chyba sposoby zeby nauczyc sie bronic przed czyms takim. Boruta b slusznie kiedys napisal ze jesli ktos twierdzi ze nauczy Cie obrony przed kosa to ******li glupoty i swieta racja. Sa sytuacje kiedy nalezy wiac. Bylem kiedys w czechach na nartach poszlismy na dicho i jedyne czego zalowalem to to ze nie mam kozackiego sprintu.

Na ustawkach chlopaki. Sie chyab umawiala ze nie skacza sobie po glowach. I w barwach legii strtowal jeden bardzo utytulowany zawodnik zapasow i drugi gosc od ktorego troche poznalem w LO. I zapewniam was, ze przeczkolakami bawiacymi sie w berka nie mozna nazwac. Z tego co zlyszalem o (tylko z netu i od kolegi ktory jest tylko biernym kibicem) o arce tez tego powiedziec nie mozna

Jodan- ja sie kulalem przez ten czas najczesciej 3- 4x w tyg po 1,5 z tego jakas tam czesc to byly sparngi, czasami cale zajecia. Ale co do tego turlania bylo na macie nie na chodniku, nie mozna bylo rozbijac o mate atakowac krtani, oczu i co wazne poprostu uderzac. Moim zdaniem na zoltodzioba wystarczy. Gdy komus poazywalem parter a byly to 3 osoby to sie z nimi bawilem. No i w sumie nie wymienilem badzo waznej rzeczy czyli gilotyny i duszenia krzyzowego.

Generalnie poddaje sie. Moze rzeczywiscie za wiele nie widzialem ale to czego sie nauczylem bardzo mi sie przydalo i na szczescie wychodzilem z opresji. To co ogolnie chcialem powiedziec, ze zapasy sa za***iste i b zaluje, ze mnie np: Ojciec jeszcze w SP nimi nie zaiteresowal. W walce 1v1 chyba sa nie zastapione zreszta sami chyba widzieliscie ich skutecznosc w porownaniu do innych styli mma. Natomias z tego co przezylem, widzialem, slyszalem i wiem,ze jest to wiarygodne wynika, ze dla przecietnego czlowieka lepiej katowac najprostsze kombinacje ciosami, troche rzutow i podstawy parteru. Moze sie myle- ale w zapasach wiekszosc technik polega na tym ze sam ladujesz w dogodniejszej pozycji na ziemi, a to z mojego punktu widzenia jest ich wada.

Pozdr

Ciezka praca to klucz do sukcesu...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 56 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 637
Pablo zgadzam sie... Sorki za dlugie posty itd, ale troche to dziala na mnie jak plachta na byka jak ktos w zaden konstruktywnywny sposob mi nie odpowie, tylko jezdzi jak bym ******lil totalne bzdury i jeszcze wysmiewa. Doceniam argumety ludzi innego zdania,ale swoje racje uwazam calkiem sensowne tez mam...

Ciezka praca to klucz do sukcesu...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2914 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 39362
trzynajcie się tematu tego postu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2914 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 39362
nie trenuje zapasów, ale bez kitu - na ulicy nie chciałbym spotkać zapaśnika. Plooton napewno masz racje wskazując na wszechstronnośc, która pozwala czuć się pewnie we wszystkich dystansach, ale stylowcy też nieźle sobie radzą na ulicy. To samo dotyczy zapaśnika. Weźmy też pod uwage profil treningów. Jeżeli będzie to sportowiec to prawdopodobnie nie będzie zwracał sobie głowy samoobroną. Jeżeli trenuje by czuć się pewnie na ulicy, to inaczej będzie podchodził do treningu pod względem techniki, metodyki itp Wystarczy że dorzuci troche boksu i już jest gość.
Jednak uważam, że nawet sportowiec zapaśnik jest dobrze przygotowany do ewentualnych starć ulicznych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
Żartujesz? tu sie każdy na tym zna najlepiej.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-02-16 03:24:45
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Psychika

Następny temat

"Ong-Bak - Muay Thai Warrior"

WHEY premium