Nóż

_knife_ tak nosiłem nóż o stałej głowni. Napisałem ci przecież, że nosiłem a to, że o stałej głowni to chyba wynika z całej mojej wypowiedzi i niechęci do składanych noży.


Kiciuś nie ma rzeczy pewnych. Ja osobiście nie zaufał bym składanym nożom jeśli chodzi o samoobronę.
Widać to sprawa indywidualna.

pozdrawiam!

"Noz skladany ma te przykra wlasciwosc, ze moze sie niechcacy zlozyc lub jezeli jest rozkladany mechanicznie rozlozyc"

Dotąd NIGDY żaden nóż mi się nie złożył, ani nie rozłożył samoistnie. Pewnie dlatego, że nie kupuję na bazarach.

Nie, dobry nóż składany nie ma się prawa złożyć! Renomowane firmy ot np. Spyderco, Benchmade i inne dbają o jakość. Jak kupujesz szajs nożyki za 10 zł- to oczywiście, że jest on zawodny. Jeszcze pozostaje sprawa co się z nożem robi. Obciążenia w kierunku blokady, niezależnie od jej typu są niewskazane. Niemniej przy cięciu i normalnym użytkownaniu trudno o to. Przy wbijaniu i wyciąganiu -jak się szarpie to ewentualnie tak.

Bardziej należałoby się obawiać naciśnięcia przycisku zwalniającego blokadę noża...

Fox na przegubie ręki?! W cholewie?! Co to za brednie? Poza tym słowo poręczność nie oznacza tego co myślisz. Osobiście nie łażę po mieście w jakichś kamaszach. A widoczny nóż to zły nóż. Aspekt taktycznego zaskoczenia jest w tym momencie stracony.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-02-06 13:49:46

Ughh? W kamaszach? ja tam jestem dumny ze swojego obuwia taktycznego... Jezeli masz odkryte przeguby rzeczywiscie element zaskoczenia odpada, ale w zimie zazwyczaj nosi nie odziez z dlugimi rekawami... O co do porecznosci, to chodzilo mi o to, ze lepieuj lezy w dloni

Rzeczywiscie dobry noz rozkladany (nawet mechanicznie) nie ma prawa sie otworzyc, ale nie kazedgo stac na "dobry noz" za kilkaset zlotych. Ale co jezeli przypadkiem nacisnie ci sie pszycisk zwalniajacy?
Element zaskoczenia...
Jestes jakims skrytobojca czy co? Piszesz, ze nie warto nosic, nie warto uzywac bo mozna komus krzywde zrobic etc, etc...
A tu nagle o elemencie zaskoczenia. Po takim zaskoczeniu trup powinien bezwladnie osunac sie na chodnik, czyz nie?

Zmieniony przez - fox666 w dniu 2005-02-06 14:02:23

1) To, że noż dobrze leży w dłoni, jest raczej w dużej mierze zależne od wyprofilowania rękojeści, zastosowanych materiałów i kształtu! PORĘCZNOŚĆ MA SIĘ NIJAK DO ZASTOSOWANIA DWUSTRONNEGO OSTRZA W DANYM MODELU!!! A co do rękojeści to sprawa dyskusyjna. Jedni lubią takie noże, inni zupełnie różne. Mi np. leży Spyderco Moran.

PORĘCZNOŚĆ ZALEŻY TEŻ W DUŻEJ MIERZE OD PRACY JAKĄ BĘDZIEMY WYKONYWAĆ DANYM NARZĘDZIEM (STRUGANIE, CIĘCIE ETC.) I ROZMIARU OBIEKTU.

2) Na przegubie? Przecież to będzie zawadzać. Obciążenie etc. Wrzuć jakąś fotkę... Jak noszę nóż w pochewce przy pasku - już jest to niewygodne.

3) W butach to nierealne i bezsensowne. Obuwie taktyczne? LOL.

4) TAKTYKA: jak już ktoś koniecznie musi mieć paranoiczne rojenia na temat samoobrony - to o to PRZEDE WSZYSTKIM należałoby zadbać.

5) "Rzeczywiscie dobry noz rozkladany (nawet mechanicznie) nie ma prawa sie otworzyc, ale nie kazedgo stac na "dobry noz" za kilkaset zlotych"

A co mnie to obchodzi? Wystarczy 250-300 zł na solidny nóż. Masz gwarancję niezawodności blokady i dobrego wykonania.

6) "Ale co jezeli przypadkiem nacisnie ci sie pszycisk zwalniajacy?"

JA O TYM PISAŁEM.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-02-06 14:34:43

Dobrze, zrobie fotke, ale musza mi telefon oddac z serwisu, nie mam innej cyfrowki. Sprobuj moze sobie to wyobrazic - kabure przypina sie paskami na przegubie lewej reki, po wewnetrznej stronie, blizej nadgarstka. Zareczam Ci, ze to w niczym nie przezszkadza, nie zawadza, ani nie krepuje rochow. Co do noszenia w bucie to jest realne i calkiem wygodne! No dobra moze nie calkiem wygodne, ale da sie wytrzymac.
A co myslisz o tym, zeby zamiast od razu wyprowadzac ciecie, po blyskawicznym wyjeciu noza, spokojnie go wyjac i powiedziec "chcesz moj telefon, to wez go sobie"

co do tematu - nie wiem jak cięcia przez ubrania, ale klatka piersiowa i dłonie to dość ryzykowne miejsca na cięcia, lepsze wydają mi sie ciecia w nogi. Choc jezeli zabijesz 4 dresow to wlasciwie przyczynisz sie do polepszenia spoleczenstwa...

Ty człowieku chyba jestes nie powazny, co to za pytanie jak ciac zeby nie zabic noz jest bardzo niebezpiecznym nazedziem. Wydaje mi sie ze nie wiesz o co pytasz noz jest najgorszym z mozliwych nazedzi do zabijania tylko przy ataku nozem czujez cieplo krwi widzisz wylewajace sie bebechy i czujesz smrod pocietych wnetrznosci jak dla mnie trzeba byc oszolomem zeby pytac o takie rzeczy. I jeszcze jedno gdy przeciwnik zobaczy ze masz noz zrobi wszystko zeby cie unieszkodliwic(gdybym nie mial odwrotu sam bym tak zareagowal) a jak nie on to jego kumple cie zabija. Przemysl to i zapomnij o takim zastosowaniu noza.
PS. Sam jestem fanem broni bialej i nosze noz ktory traktuje jako nazedzie codziennego uzytku (otworzyc koperte jakis karton przeciac sznurek itp.) I sorki za drastyczny opis efektow uzywania noza(cale szczescie nie znam tego z praktyki)

"Pałka tez jest dobra tylko 1ciosem ciezko unieszkodliwic jednego napastnika, a reszta szybko cie zdązy dojechac."

Agresja:

Zartujesz prawda? Powiedz ze zartujesz..

*** Pałka tez jest dobra tylko 1ciosem ciezko unieszkodliwic jednego napastnika, a reszta szybko cie zdązy dojechac. ***

Ciekawe czy byś był taki skory do bójki jak byś dostał przez łep pałką teleskopową czy innym pałkopodobnym narzędziem hehe

Zmieniony przez - Darklin w dniu 2005-02-11 21:55:21

A brednie co do pałki jeszcze nie skomentowałem : często wystarczy jedno dobre uderzenie. A z kilkoma i tak możesz łatwo przegrać.