Nóż

Pałka tez jest dobra tylko 1ciosem ciezko unieszkodliwic jednego napastnika, a reszta szybko cie zdązy dojechac.

Jak nie chcesz zabić to najlepiej ciąć... Jak wbijasz nóż to masz zawsze to ryzyko że trafisz na tętnice i the end... Tnij po twarzy, rękach bo to najczęściej jest odsłonięte...

Uriel dzieki sprubuje, ktoś jeszce wypowie sie na temat ?

ciąć mozna jak nóz jest dlugi, u mojego ostrze ma ok.7-8cm . Do ciecia bardziej by sie nadawaly noze o stalej klindzie np. jakis myśliwski o dl.ostrza ok.13cm

jak masz kose nie mozesz sie zawachać by jej użyć i musisz liczyćsie z tym że zabić jest bardzo łatwo , zginąć podobnie

emule - Pentecost, Applegate, Vunak itd.

www.razvedka.ru - get tough.

A po mojemu - zapomnij.

jeśłimasz składany nozy typu nóz taktyczny otwierany na kołek to masz dobry nóz , nie wiem jaka stal , ale na ulicy kazdy przedmiot zaostrzony jest dobry .Pamietaj jednak o paru zasadach
1. Noś nóz zawsze w tym samym miejscu i pod reką - wyrobiszw ten sposób nawyk róchowy wiedząc że on tam jest.
2. Trenuj naprzykład przed lustrem szybkie wyciaganie noza - wyciagaj go co dziennie po kilka set razy rznynajmniej na poczatku , bedz tak szybki zanim koles powie "daj fore", "chcesz wryj"
3. Trenuj ciecia na oponie - sprawdzisz jak mocno tniesz i czy utrzymasz nóz po setnym miejscu - ostrze nie ma znaczenia znaczenie ma jak trzymasz nóz , jak siedzi w rece.
4.Niedzgaj nozem wykonuj raczej cięcia tak jakbys kroił pizee / tylko tak rzychodzi mi do głowy sposób ciecia , oczywiscie jest inny ale tak ci nie wytumacze/
5. Przeciwnik o ranach dowiaduje sie dopiero po kilku cieciach / znam to z autopsji/ tnij policzek bardzo psychologiczne.
6. Nóz w walce zawsze słuzy do zabijania tak samo jak broń palna.
Powodzenia , pewnie to nie wszystko ale to powinno ci pomóc przynajmniej na poczatek , wiecej na prv.

Lewro, zaraz nas posądzą o bandytyzm

(uwaga - ja jestem właściwie laik)

Konstrukcja tego twojego folderka tak na oko wymusza chwyt szablowy, który do cięć właśnie jest dość dobry. Pamiętaj, kolego jednak, że nie ma takiego miejsca na ciele w które mozna bezpiecznie ciąć. Nikt nie będzie stał i czekał, aż ukroisz go w policzek - ruszy głową i nieszczęście gotowe. Ja mimo wszystko zdecydowanie odradzam eksperymenty - bo na razie pojęcie jak sądzę, masz bardzo blade. A zgodnie ze statystykami, najwięcej ludzi, nawet w USA ginie właśnie od noży.

tak i to jest prawda
ale nie mogłem sie powstrzymac od wypowiedzi https://www.sfd.pl/buziaki/40.gif
https://www.sfd.pl/buziaki/40.gif 

mala sugestia,skoro czai sie naciebie 4 kolesi duzo wiekszych OK
wyciagasz kose tniesz ich wszytskich uciekaja jak zajace,bedziesz musiał sie liczyc z konsekwecjami tego i zdawac sobie sprawe ze to moze byc poczatek konca,bo skoro oni zobaczyli ze siegles po bron oni tez siegna i predzej czy pozniej spotkasz ich uzbrojonych a wtedy mozesz juz nie napisac posta na tym forum,obym sie mylił.
pozdrawiam