hmm ! ?...strach ! ! !

ostatnio widzialem (tzn nie ostatnio bo we wrzesniu) na mistrzostwach polski w low jak koles lamie sobie noge w piszczelu, cala walke przewazal i mial ja wygrana ale noga nie wytrzymala i lipa. to sa sporadyczne akcje. ja nie trenuje mt ale zdarzylo mi sie walczyc bez nagolennikow i fajnie sie walczy ale piszczele po walce nie moje, nie raz siedl jakis lokiec czy cos ale wtedy sie o tym nie mysli, masz wtedy podniesiony prog bolu i nie czujesz tak bolu jak na tarczy czy na sparingu.

nie chodzi mi tu o ból...
chodzi o sama sytuacje - powiedzmy jakis koles Cie denerwuje i dochodzi do bójki :D...walisz mu low kock'a on blokuje i noga sklada sie w piszczelu :/

Qrde...postaram sie uszczegułowic pytanie :
-czy takie złamanie moze sie zdazyc wa takiej zwyklej bojce (JAK WYZEJ) czy raczej do takich zlaman dochodzi tylko w profesjonalnych walkach ??

Pomyśl logicznie,walisz tak mocne low kicki żeby złamać sobie lub innej osobie noge?

Jak nie to wal spokojnie

Nie, praktycznie nie ma ryzyka. Jest to rzadki wypadek.

A czy przy kopaniu w worek treningowy (mam na dnie mocno zbite trociny)
piszczele sie wzmacniaja? I jeszcze jedna sprawa ja kopie w worek ale piszczelem to zadko, raczej kopie wyprostowana stopa z palcami do tylu odchylonymi i tez to jest mocne kopniecie - czy taka technika jest dobra?

Piszczele się NIGDY nie wzmocnią. Co najwyżej obiją. http://www.itf.prv.pl/patologia.html

A co do kopania: robienie lowkicka stopą to błąd i mała skuteczność techniki! Łatwo o kontuzję. Stopą to można kopać na głowę, resztę kopnięć okrężnych lepiej goleniem.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-02-01 14:39:37

stopa moze zamortyzowac kopniecie np na glowe, tam jest wiele kosteczek ktore sie moga poprzestawiac albo zlamac, a jak ***niesz z piszczela w leb to tam nie ma co amortyzowac udzerzenia i koles spada, to samo sie tyczy low kickow, i jak tak kopiesz to na starosc nie bedziesz mial takich boli jak przy kopaniu stopa. piszczel to potega ale najpierw musisz se go wzmocnic np. kopanie po worku(jak wyzej.

,,Też to oglądałem.

Ale tutaj na forum jest mało takich hardcorowców co by na gołe nogi bez ochraniaczy sparowali '' -czyli jestem hardcorowcem

ja jestem ciekaw czy są hardcorowcy co walczą jak tajowie u siebie , na gołe pięsci

To teraz nic juz nie wiem
Jedni mowia ze z czasem sie wzmocni i niebedzie tak bolal piszczel przy uderzaniu, a inni ze nic sie nie wzmocni, to jak to jest?