Widzialem juz podobny post... jakby co to prosze go usunac...
"Czasem czuje takie uczucie (gdy stoje twarza w twarz) strachu. Albo gdy widze kogos z kim wiazam sie jakies problemy z wczesniejszych czasow. Czasem nawet juz mam ochote przyperdolic (a sile mam nieziemska) ale nie moge, jakos chamuje sie. Oczywiscie jak co to potrafie dac do myslenia ale czasem na ulicy ogarnia mnie przerazenie. Jak sobie z tym radzic?"
----
----
Nie... to nie ja...
ale chce byscie wyrazili tu swoje opinie. Rady, wytlumaczenia psychologiczne i porady jak to w sobie stlumic. Chce by ten post byl pomoca dla takich wlasnie ludzi, bojocych sie czegos. Nie wiem czy to dobry pomysl, nie chce zasmiecac, ale prosze o zrozumienie dla tych osob... oni z tym walcza 
"Czasem czuje takie uczucie (gdy stoje twarza w twarz) strachu. Albo gdy widze kogos z kim wiazam sie jakies problemy z wczesniejszych czasow. Czasem nawet juz mam ochote przyperdolic (a sile mam nieziemska) ale nie moge, jakos chamuje sie. Oczywiscie jak co to potrafie dac do myslenia ale czasem na ulicy ogarnia mnie przerazenie. Jak sobie z tym radzic?"
----

Nie... to nie ja...


-- n00x --
http://www.sfd.pl/temat195233/