Pajace z siłki!!!

ja słyszałem lepszy tekst, koleś chce wycinąć 60 i nie dał rady i mówi "aaa skurcz mnie złapał" ash mi ręce opadły, przecież gdyby skyrcz go naprawde złapał to by mu sztanga z rąk wypadła no ale...

To ostre u was kozaki sa jak sie z 70 mecza .
Orzeszq niekoniecznie by mu sztanga z rak wyleciala, mnie lapia czasem skurcze i jakos nie rzucam sztangi z tego powodu. Nie zawsze musi to byc maksymalnie silny skurcz.

Zmieniony przez - Life-tec w dniu 2005-01-29 00:44:32

no racja nie koniecznie musi mu wypaśc, no ale on to sobie skurcz sobie wymyślił b sie wsydził ze jego kumple brali po 70-100 a on 60 nie mógł. mógł sie przznać od razu że jeszcze jest za słaby, że musi poćwiczyc a nie ŚCIEMIAĆ-bo tego nikt nie lubi

Przypomniało mi się takie zdarzenie...Kiedyś byłem na siłce u kumpla i ćwiczył tam taki koleś co robił klate codziennie po 30-40 serii i mówił że puchnie. Kiedyś weszliśmy tam na temat kreatyny i on powiedział że teraz będzie sobie obcinał paznokcie i mielił przez specjalną maszynkę aby zrobić sobie kretke zaczeliśmy się z niego śmiać...to do nas jeszcze wyjechał z tekstem ,,a co wy nie macie takiej maszynki'' wtedy padłem ze śmiechu...kolo długo nie poćwiczył jego klata nie wytrzymała bo nie miała regeneracji...

Hehehe a co sie stalo z jego klata ?? Kreta z paznokci LOL, ja ******le skad ludzie maja takie pomysly.

po naciągał wszystkie mięśnie i musiał zrobić przerwe...po której już na szczęście nie wrócił...dobrze bo mógł zrobić z siebie kaleke a i przypomniał mi się jeszcze jeden jego numer...wziąl ode mnie jedna tabletke kretki i powiedzial ze lapa mu po tym poszła pół centa

Hehe, ja znam kolesia, któremy sprzedałem zamiast odżywki mleko w proszku z budyniem, ziomek wzioł raz i mówi "ej zobacz wziołem raz tą odżywke i już mi kości zakryło" (kości obojczyka)

U nas jest też taki jeden pajac, co jak wchodzi i widzi na siłowni jakiegoś dupnego koksiarza to bierze głęboki wdech, rozstawia szeroko ręce i robi groźną minę...ale idiota...

eehhe mleko wiem kto to ale on jeszcze mówi wszystki mże na płaskiej to ciśnie 120, ale ze taraz jakos słabo to tylko 90 hehehe...

Ja mam jednego typa u siebie ktorego jusz 3 rok probuje namowic na silke i cos tam na poczatku cwiczyl ale koles wiecej gada niz cwiczy...potrafi zrobic 20 wielkich wdechow przed podejsciem pod ciezar ktorym sie rozgrzewa caly czas nawija "spoko mam czas nie chce byc wielki kafar" a sama skora i kosci .... a najlepsze ze jak probuje mu pomoc poprawic technike to zawsze wyjezdza z tekstem "a ty jestes taki mastah ta ty wszystko wiesz" od tamtej pory nie wpuszczam go do siebie na silke albo w wakacje mowie mu cho bierz klamoty i dolacz do nas jedziemy pod namioty dupki poszturchasz nie siedz nonstop w domu..to on "ta bo ty jestes taki piekny ta i wyrwiesz jakies ta wszystkie twoje" i nie pojechal Znajomi mowia ze powinienem pracowac jako pedagog bo mam cierpliwosc do glabow =]