Jaka odżywka na rzeżbe??

Nie o to mi chodzilo nic na gruncie wiary i nie wiary ,elis pisla o badaniach na szurach tak ze to sie ma ni jak do ludzi ,ale coz codzienie uczymy sieczegos nowego ,tylko jak to jest dla redukcji ,gdzie np. masz 1-2 dni ladowania ,wiadomo:bialko ,suplement ,lub hormony tym sie trzeba posilkowac aby ustrzec katbolizmu ale w koncu przyjdzie monet ze sie nie da i co w tedy?

Hmmm rozwiń jak możesz Twój tok myślenia bo dołączyłem się w połowie, a net chodzi mi tak, że nawet pierwszej strony tego posta nie potrafie przeczytać :/

Co innego dieta cykliczna z ładowaniami itd, a co innego doraźne działanie jakimś składnikiem odżywczym aby ustrzec się katabolizmu.

Co do ilości glikogenu w mięśni i powiązaniu tego z katabolizmem - ważny jest nie sam mięsień, ale głównie to co robimy jak pojawia się (lub go powodujemy) taki stan. Czyli dieta. Jeśli dostarczamy odpowiednich skłądników nawet gdy mięsień ma niski poziom glikogenu to i tak wpływać możemy mocno na ich katabolizm.

O wlasnie o to chodzi ,a dokladnie jak wplywac na miesen na redukcji ,aby zminmalizowac katabolizm (nie mowimy o saa/ph) wiadom wplywa na to pozywienie(w soposob ograniczony)suplementy(rowniez w sposob ograniczony) ,czy jest cos jeszcze?

Hormony
Stres i cała reszta.

Ale wszystko co możesz zrobic - możesz zrobić jedynie do pewnego poziomu (jako naturalny ćwiczący) bo później po prostu się nie da (nie wliczam genetycznych farciarzy) ze względu włąśnie na hormony i genetykę ale o tym można książki pisać.

Btw - tym jedzeniem i suplami możesz wiele zrobic Wiadomo że tylko do pewnego poziomu ale możesz zrobić wiele (głupie 500kcal w drugą stronę i już masz po katabolizmie ). Przejaskrawiam temat ale raczej jestem skrajny w przemyśleniach.

Wszystko i aż - co możesz i powinieneś zrobić - to manipulowanie hormonami za pomocą włąśnie diety i suplementów (to drugie w mniejszym stopniu ale przy dochodzeniu do niskiego BF - ma znaczenie większe)


Zmieniony przez - kanarek w dniu 2005-01-06 13:23:21

Tak tez myslaem

Tak też zrób
Od myślenia to głowa boli

zaduzo w niej teori ,ale praktyki tez troche jest ,ale juz nie mysle koncze zakupy supli i chyba od ponidzialku ruszam ostro

hehe zapomnielisie o w moim odczuciu najwazniejszej rzeczy - treningu :D
to on wysyla najwieksze antykataboliczne syganly dla komorek miesniowych :D

inna sprawa adaptacja do rodzaju diety
im dluzej robisz diete tym masz mniejszy katabolizm - organizm probuje przetrwac okres glodu :D

ale w koncu przyjdzie monet ze sie nie da i co w tedy?


wtedy albo zaczynasz stosowac prawdiwe antykataboliki i godiszsie na pewne ryzyko
albo tracisz duzo miesni
albo zaczynasz mase

4tej drogi nie widze :D

mozna tez oszukac podbijajac metabolizm przez jakis okres (zalezny od trwania diety) i potem znowu przechodzac na deficyt.. efekt przynajmniej u mnie jest OK