KOlejny "nawrócony " koksiarz. Miejmy nadzieje, ze w pore...

artlite pewnie ze kazdy ma swoj sposob i ja nie mowie ze to jest zly- bo nawet mysle ze nie najgorszy ale chodzi mi tylko o to ze Uriel jest taki pewny siebie ze wszystko robi dobrze i nie ma mozliwosci zeby on sie przekrecil tak jak ten koles - nie wiadomo czy jak by "nie mial nasrane" jak wszyscy niemcy to by wszystko bylo dobrze...

Art - żyjesz??
A ten nawrócony to po prostu kolejny mięczak i jednym słowem - ŻEGNAM!

jezeli wziąsc pod uwage fakt ze sterydy moga powodowac problemy z sercem to tak sa niebiezpieczne .ALE jezeli wezmiemy koks i inne czynniki (stres ,alkohol zła dieta ) to koks bedzie na ostanim miejscu tej listy .Brane z głowa sterydy tez szkoda ale w duzo mniejszym stopniu niz u ,, mam 15 lat 20 omy i 100 mety ,, napiszcie mi z tego cykl za rzezbe
Ogolnie wszystko jest dla ludzi ,tylko tych z głowa !


Pozdrawiam

Uriel ale Siemens z K** to rozsadny koks przeciez
Dlaczego tak uwazasz?

coraz wiecej pajaców jest na tym forum
to co Ty w******liłeś to ja moge w jeden dzień w dupić
dobrze ze odstawiłeś
teraz tylko czekaj az pani smiertka przyjdzie po Ciebie

Ztszalka 4 micen.

"Uriel jest taki pewny siebie ze wszystko robi dobrze i nie ma mozliwosci zeby on sie przekrecil"

W realu nawet gorzej , ale wiesz co? To czy nazwiemy go chlopem z jajami czy niewzruszonym cwaniakiem zalezy od pktu widzenia. Tez jezdzilem 150 kmh po polnych drogach - do pierwszego wypadku. I wyoglniajac troche - wszyscy, ktorzy tu jestesmy, zaczniemy dumac nad zdrowiem dopiero, gdy zacznie sie psuc. Bo nie docenia sie tego co sie ma.

Z drugiej strony startujacy z koksem zazwyczaj nie maja rodzin ani ogromnych zobowiazan i deficytu czasu - a tacy maja do stracenia duzo mniej. Skomplikowana sprawa.

" bo wszyscy Austryjacy/Niemcy mają nasrane w dawkowaniu to nic dziwnego"

I nikt nie zrozumiał ironii.

"ale ja wole sobie pogadac z kolegami w piatek przy piwie, niz jesc sterydy i zadawac sie z idiotami , ktorzy w dupie maja swojewatroby, nerym, serca. "

To zdanie mnie rozje.ba.lo
Ja biore sterydy (brzmi to jak spotkanie AA ) i nadal zpotykam sie z znajomymi na piwie w pubie w kazdy piatek... a w sobote na dyskoteke jade... moi zdajomi to (w wiekszosci) osoby bardzo inteligentne przyszli lekarze, prawnicy, politycy... niektorzy tez biora...

SAA nie robi z czlowieka d****a.. albo jakiegos "zmutowanego agresora"...
Jesli ktos jest d**** i wezmie SAA to nadal bedzie d**** tylko tyle ze wiekszy... (czesto to sam fat i woda ale 45cm w lapie jest nie? )

Skoro jestes (byles?) poczatkujacym "koxem" to powinienes wiedziec ze meta nie jest dobrym pomyslem "na ten pierwszy raz" samo prolo e5d by ci styknelo... do tego oslonki, witaminki, dieta, suple potem odblok kretka HMB i twoje zdrowko by ucierpialo jak po kartonie fajek...

Coz ameryki nie odkryles SAA sa szkodliwe a stosowane niewlasciwie nawet bardzo szkodliwe... kazdy o tym wie...
IMO mimo brania SAA jestem znacznie zdrowszy od moich rowiesnikow... przepitych, przecpanych zawsze z fajkiem w gebie i browarem w lapie, ktorzy jedza hamburgery popijajac je cola i zagryzajac czekolada...

Wszystko w naszym zyciu jest szkodliwe... powietrze, woda, alkohol, narkotyki, sol, tluszcze, ogolnie te chemiczne jedzenie to wszystko sklada sie na "problemy" w przyszlosci... zycie jest sztuka wyboru...
ja wole niszczyc swoja watrowe winstrolem (zambone) niz cocacola albo tluszczem w BicMaC'ku...
Wole wstrzyknac sobie prolo niz napi.erd.alac sie do nieprzytomnosci na domowkach czy walic 5 pixow na dyskotece

Czytajac nazwe twojego topicku "kolejny nawrocony koksiarz. Miejmy nadzieje ze w pore" myslalem ze wypowie sie jakis szwarceneger ktorego zycie trzyma sie na nitce... a tu koles ktory c
on 45mety i mysli ze kopnie w kalendarz

Rahshy nie najgorzej gadasz ale z tymi politykami to przegioles nieco. Zapoznaj mnie z Leszkiem bo musze z nim zrobic dobry dil