Szpagat

Ok, dzieki Olo A macie wszyscy sogi

donald jestes mlody, dlatego pilnuj zeby z wiekiem sie nie pogorszylo. Rozciagaj sie dalej.

Pozdrawiam

Mam pytanko.. Rozciągam się poważnie (bo wcześniej lajtowo to traktowałem) od półtora miesiąca. Wcześniej interesowała mnie tylko i wyłącznie siłownia, ale postanowiłem to zmienić. Do zrobienia szpagatu brakuje mi 10cm. Jestem szczupły i dosyć wysoki - 186cm, 74km. Jak myślicie, mam szanse na zrobienie pełnego? Zastanawiam się nadtym, ponieważ mam już 18lat, a z tego co wiem, czym jest się starszym tym trudniej. Efekty w każdym bądź razie mam niezłe. Pozdrawiam!

"Do zrobienia szpagatu brakuje mi 10 cm." - W porównaniu ze mną to ty jesteś człowiek guma.
To jest przecież bardzo dobry wynik, szpagat to tylko kwestia czasu Trzymaj się i nie odpuszczaj

Zapomniałem dodać, że po rozciąganiu (na drugi dzień) bolą mnie biodra. Oczywiście robię rozgrzewkę przed treningiem, i po również, ale nadal odczuwam bóle. Co doradzicie?
Do człowieka gumy to mi jeszcze DUŻO brakuje! :]

najlepiej to sobie ponadcinać ścięgna

Rozciągaj stawy biodrowe, a nie tylko mięśnie. A najlepiej poszukaj w wyszukiwarce o szpagacie. Bodajże w dziale uderzaczy jest podwieszony temat.

Jak można rozciągnąć stawy biodrowe?

Stawy ? Jesteś pewien?

10cm od ziemi do krocza mozna juz uznac za szpagat
nie ktorym az zazdroszcze, ja jak sie rozciagam to kolana mi wysiadaja i dojscie do szpagatu u mnie to pewnie sprawa kilku lat...