Gdzie ćwiczycie?

Obecnie do dnia dzisiejszego intrako 90zł/miesiąc a teraz.... chyba rajska 60zł/miesiąc.

ja narazie trenuje na siłce za 35zł/miesiąć, ale mam zamiar z kumlami robić własną pakernie. I jak myślicie czy w piwinicy będzie dobrze? Jezeli ktoś miał kiedyś siłownie w piwincy albo ma to niech sie wypowie czy ogólnie sąsiedzi nic nie mają przeciwko itp i czy nie było żadnych włamań itd?

my mielismy u kumpla w piwnicy silownie niestety poszedl siedziec, sasiedzi raczej sie nie burzyli chyba ze za duzo osob przychodzilo, duzo osob robi wlasnie tam silownie niestety trzeba troche pieniedzy wydac zeby skompletowac dobry sprzet. co do wlaman jesli skrecisz se dobre drzwi to nikt sie nie wlamie

Ja trenuje w garazu duzo sprzetu ale stary bardzo.W zime troche ciezko bo jak bylo na dworzu ok.-2 to na sali jest 8 stopni na + wiec nie jest super cieplo.Wezme termometr na sile jak bedzie troche zimniej ciekawe ile bedzie stopni

Ja ćwicze w piwnicy, tzw. suszarni :D sprzęt to ławka regulowana (skos i prosta), modlitewnik, maszyna do nóg (prostowania zginania), gryf prosty, łamany, hantle, obciążenia z 150 kg, lustereczko duże :D radyjko, wiatrak, itp :P cieplutko jest bo rur dużo i wogóle, 10 zł za miecha :D

ja ćwiczę w swojej piwni a wcześniej ćwiczyłem u kumpla w piwnicy!

jeśli chcecie możecie looknąć na moją siłkę - macie link w moim podpisie!

Cwiczylem ok 2 lat na silowni w suszarni u kumpla, sprzet slaby, lawka, wyciag, hantle, sztangi..Na pcozatek byla spoko ale pozniej zabraklo ciezarow

Teraz od dluzszego czasu na profesjonalnej siłce - 50 zl miesiecznie, nieograniczony wstep..