Ale się koledzy rozgadali!...
Ja tylko w kwestii formalnej... W branży suplementów, jak w każdej innej, istnieje dość ścisła specjalizacja. Tak więc istnieją laboratoria, zajmujące się syntezą i badaniem substancji (surowców) oraz firmy produkcyjno - wdrożeniowe, zajmujące się przygotowywaniem receptur, konfekcjonowaniem, wdrażaniem w rynek, marketingiem i sprzedażą gotowych produktów rynkowych.
OLIMP należy do tych drugich...
To, że w Polsce i Europie nowe substancje pojawiają się później, niż w Stanach, lub nie pojawiają się w ogóle, to nie wina nieudolności firm produkcyjno - wrożeniowych, tylko przepisów i procedur legislacyjnych.
Natomiast, co do "nowych" molekuł, posiadających zdolności wspomagania wysiłku... Pewnie tego nie wiecie, ale takowych właściwie nie ma w ogóle?
Dzięki postępom syntezy kombinatorycznej zsynteztyzowano dziesiątki tysięcy przeróżnych molekuł, które zdeponowane są w specjalnych bankach substancji. Cały pic polega na znalezieniu tzw. struktury wiodącej, czyli w przypadku supli takiej molekuły, która najlepiej wpływa na poprawę określonych parametrów wysiłkowych.