SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ciekawostki

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 184604

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Czerwone wino zapobiega rakowi prostaty



Wypijanie raz dziennie lampki czerwonego wina może o połowę zmniejszać ryzyko zachorowania na raka prostaty, szczególnie na jego najbardziej agresywne formy - informuje "The International Journal of Cancer".

Badania przeprowadzili na ponad 1400 mężczyznach naukowcy z Fred Hutchinson's Public Health Sciences Division. Okazało się, że u tych którzy wypijali cztery lub więcej lampek czerwonego wina tygodniowo ryzyko raka prostaty było mniejsze o 50 procent. Im bardziej agresywne formy raka uwzględniano, tym wyraźniejszy był spadek ryzyka.

Natomiast piwo ani mocne alkohole nie wykazały żadnego wpływu na raka prostaty. Także białe wino nie ma takiej wartości ochronnej jak czerwone. Prawdopodobnie dobroczynne działanie wina ma związek z resveratolem, substancją o właściwościach przeciwutleniających. Resveratol zawierają skórki winogron, szczególnie czerwonych, ale także orzeszki ziemne i maliny. Jest też dostępny jako preparat stosowany w chorobie wieńcowej.

Resveratol może działać na wielu poziomach - zmniejsza ilość wolnych rodników, przyspiesza obumieranie nieprawidłowych komórek i obniża poziom sprzyjającego rakowi prostaty testosteronu.

Naukowcy nie zachęcają do picia, które może powodować wiele chorób i problemów społecznych. Natomiast mężczyźni, którzy już piją mogą odnieść korzyść, jeśli przestawią się na czerwone wino - jednak nie więcej niż osiem szklaneczek tygodniowo. Każdy nadmiar jest szkodliwy dla zdrowia.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
a oto nastepna teoria stego co mozna a ztego co nie


Wegetarianizm nie służy młodym ludziom



Dieta wegetariańska nie jest odpowiednia dla młodych ludzi. "Zrezygnowanie z mięsa może u nich prowadzić do deficytu cholesterolu, który bierze udział w powstawaniu hormonów płciowych, np. kobiecego progesteronu.

Powoduje też niedobory przeciwkrzywiczej witaminy D, niezbędnej w młodym wieku" - wyjaśniła dr Agata Wawrzyniak z Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW w Warszawie podczas wykładu "Czy wiesz, co jeść?", który odbył się w ramach warszawskiego Festiwalu Nauki.

IM BARDZIEJ RÓŻNORODNIE, TYM LEPIEJ

Wyeliminowanie mięsa pozbawia organizm żelaza i witaminy B12, biorących udział w natlenianiu organizmu. Zdaniem współprowadzącej wykład, dr Jadwigi Hamułki, powinniśmy dbać o różnorodność spożywanych posiłków. "Im bardziej urozmaicone będzie nasze pożywienie, tym większa pewność, że nie dojdzie do niedoborów i nadmiarów poszczególnych składników w naszym organizmie" - powiedziała.

ZA MAŁO MLEKA, ZA DUŻO CUKRU

"Podstawą pożywienia powinny być produkty zbożowe - kasza, płatki zbożowe, pieczywo" - wyjaśniła badaczka. "Codziennie powinniśmy spożywać też dużo warzyw i owoców - od 0,5 do kilograma. Powinny one występować praktycznie w każdym posiłku" - dodała.

"Ciągle niedocenianym produktem w naszym jadłospisie pozostaje mleko" - zauważyła badaczka z SGGW. "Tymczasem dla prawidłowego funkcjonowania organizmu niezbędne jest spożywanie przynajmniej 2 szklanek mleka dziennie" - podkreśliła.

Zdaniem badaczek, należy wystrzegać się cukrów i alkoholu, ponieważ nie zawierają one składników odżywczych niezbędnych dla naszych organizmów. W dużych ilościach nie powinniśmy spożywać tłuszczy, zwłaszcza ludzie starsi i z nadwagą.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Naczynia w żywych barwach pomogą chorym na alzheimera jeść więcej



Filiżanki i talerze w jasnych, żywych kolorach powodują, że chorzy na alzheimera jedzą aż o 25 proc. więcej pokarmów, a ryzyko ich niedożywienia spada - zaobserwowali psychologowie z USA. Artykuł na ten temat zamieszcza pismo "Clinical Nutrition".

U blisko 40 proc. osób w zaawansowanym stadium choroby Alzheimera obserwuje się niebezpieczny dla zdrowia spadek masy ciała. Niestety, dokładne przyczyny tego zjawiska nie są znane. Naukowcy najczęściej wiążą to z towarzyszącą chorobie depresją, zaburzeniami koncentracji uwagi (trudności z skupieniu się na więcej niż jednym elemencie posiłku) lub trudnościami z samodzielnym jedzeniem.

Najnowsze wyniki badaczy z Uniwersytetu Bostońskiego wskazują jednak, że spadek masy ciała u chorych na alzheimera może wynikać z zaburzeń widzenia, a dokładnie z obniżonej wrażliwości na kontrasty kolorystyczne, co często obserwuje się w zaawansowanym stadium tej choroby. W konsekwencji pacjenci mogą mieć trudności np. w odróżnianiu naczyń od ich zawartości czy naczyń od stołu.

Badaniami objęto 9 mężczyzn w zaawansowanym stadium choroby Alzheimera. Średnia ich wieku wynosiła 83 lata. Wszyscy byli zdolni do samodzielnego jedzenia.

Przez 10 dni pacjentom podawano posiłki i napoje w typowych dla szpitali białych naczyniach i kubkach. Przez kolejne 10 dni pacjenci jedli z jaskrawych czerwonych naczyń i używali kolorowych sztućców (zamiast stalowych nierdzewnych). Po czym na kolejne 10 dni przywrócono im naczynia białe.

Okazało się, że dzięki zastosowaniu jaskrawych, kolorowych naczyń pacjenci zaczęli spożywać blisko o 25 proc. pokarmów więcej, niż w okresie, w którym jedli z naczyń białych. Spożycie napojów wzrosło natomiast prawie o 84 proc.

Podobne wyniki uzyskano w kolejnych rocznych badaniach, w trakcie których przeprowadzono aż 7 podobnych testów. Oprócz białej zastawy wykorzystano w nich żywe niebieskie naczynia oraz naczynia w kolorach pastelowych - niebieskim lub czerwonym.

Okazało się, że ilość przyjmowanych przez pacjentów pokarmów (ok. 25 proc.) i płynów (ok. 30 proc.) wzrosła w okresie, gdy jedli z zastawy jaskrawo niebieskiej. Naczynia w kolorach pastelowych nie dawały podobnej poprawy.

Zdaniem autorów pracy, naczynia w jaskrawych kolorach mogą u pacjentów w zaawansowanym stadium choroby Alzheimera minimalizować problemy z odbiorem kontrastów barw. Dzięki temu chorzy spożywają znacznie więcej pokarmów, a ryzyko groźnego dla zdrowia niedożywienia spada.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 203
Uważm, że wśród ciekawostek powinien znaleźć się mój post a to z tego względu, że owe ciekawostki dotyczą w większości produktów, które spożywamy. Te produkty tworzą naszą dietę, a to, że "podstawą sukcesu jest zdrowe i systematyczne jedzenie" (użytk. cOku) należałoby się uważnie przyjrzeć temu co spożywamy. Ja bym dodał, że owo stwierdzenie nie tylko ma dotyczyć ćwiczących ale ma zastosowanie uniwersalne dla nas wszystkich jako homo sapiens. To jest wykładnia mojej tezy którą chciałbym przedstawić pokrótce.
Drugą częścią stwierdzenia nie będę się rozprawiał gdyż jest to oczywiste i dowiedzione w sposób powiedzmy naukowy.
Natomiast jeśli chodzi o zdrowe jedzenie tu już pojawiają sie schody w ocenie tego co mamy nazywać "zdrowym jedzeniem".
Zatem zaczynamy

Primo :::
1. Bardzo mało jest produktów, które nie są przetworzone w procesie wytwarzania.
2. Każda obróbka (mech., cieplna, chem.)znacznie obniża wartość produktów.
3. Aby utrzymać wartość handlową dodaje się różne świństwa do żywności.
4. Zdrowa żywność to taka, która powstała przy współudziale słońca, ziemi i wody bez żadnej ingerencji chemii i innych nienaturalnych zjawisk.
5. Zgubny wpływ środowiska na wytworzoną żywność plus toksyny.
6. Powiedzmy sobie szczerze - 98% żywności, którą na codzień konsumujemy jest w mniejszym lub większym stopniu zatruta i tak przetworzona, że nasz organizm buntuje się kiedy coś takiego otrzymuje. W ten okrutny sposób zapracowujemy sobie na naszą "starość" i jej późniejsze dolegliwości.
7. Spożywamy produkty pozbawione enzymów trawiennych, które zostały usunięte w procesie obróki itp. tak potrzebne do prawidłowego trawienia.

No niestety musze zahaczyć o suplementy.

8. A jeszcze teraz fundujemy sobie suplementy, które organizm traktuje jako niezrozumiały pokarm, gdyż nie powstał on w naturalny sposób. Organizm tych produktów poprostu nie zna i prędzej czy później musi to mieć wpływ na nasz organizm (za 20, 30 może więcej lat). Nikt na ten temat badań nie prowadzi.
9. No a już kataklizmem dla zdrowia i życia jest korygowanie i poprawianie naszej gospodarki hormonalnej w wiadomy wszystkim sposób.
10. Są to tylko niektóre przykłady na dowód tego jak zatruwamy świadomie swój organizm.

Secundo ::
Czas na refleksje i poważne zastanowienie sie na tematem. Ja oprócz koksu przerabiałem wszystko w temacie odżywiania i suplementów.......
Podzielę się oczywiście z Wami moimi spostrzeżeniami ale o tym później.
Teraz tylko najbardziej boję się tego co mnie będzie czekać za.....lat.
A starość jest bardzo przykra szczególnie gdy wszystko boli, no ale to już w 80% efekt naszej diety którą tak starannie przygotowywaliśmy i przerabialiśmy przez całe życie.
Trochę więcej materiałów można sobie ściągnąć z mojego domowego serwera ::
[ftp://escobar.no-ip.com]
oraz polecam wszystkie książki Michała Tombaka jako lekture do przemyśleń.
-------------------------------------------------------------------------

Note to :: [email protected]

escobar

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
sog

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Przeciwutleniacze nie chronią przed rakiem układu pokarmowego



Preparaty witaminowe o działaniu przeciwutleniaczy nie są skuteczne w prewencji raka układu pokarmowego - wskazują analizy badaczy z Serbii i Czarnogóry. Wyniki publikuje najnowszy numer "Lancet".

Jak przypominają autorzy, cząsteczki o działaniu silnie utleniającym - tzw. wolne rodniki, sprzyjają mutacjom genetycznym i przez to są od dawna podejrzewane o udział w rozwoju procesów nowotworowych.

Dlatego pojawiła się koncepcja, że przeciwutleniacze, które możemy sobie dostarczyć do organizmu wraz z pokarmem lub w postaci preparatów, mogą odgrywać ważną rolę w prewencji raka. Wyniki badań na ten temat są jednak sprzeczne, a niektóre wskazują nawet, że preparaty z przeciwutleniaczami mogą wywierać na nasze zdrowie niekorzystny wpływ.

Zespół Gorana Bjelakovica Z Uniwersytetu w Nis w Serbii przeanalizowali wyniki 14 badań, które sprawdzały skuteczność witaminowych przeciwutleniaczy w zapobieganiu raka układu pokarmowego. Ogólnie wzięło w nich udział około 170 tys. pacjentów.

Jak zauważyli badacze, w porównaniu z placebo preparaty z witaminami o działaniu przeciwutleniaczy, jak witamina A, C, E i beta-karoten (prekursor witaminy A), nie obniżały ryzyka rozwoju raka przełyku, żołądka, jelita grubego i odbytu, trzustki czy wątroby. Podobnie było z selenem podawanym osobno lub łącznie z witaminami. Pozytywny wpływ tego minerału zaobserwowano jedynie w 4 badaniach, ale zdaniem autorów, mogło to być spowodowane jakimiś błędami.

Badaczy zaskoczył natomiast fakt, że w połowie z analizowanych badań osoby zażywające przeciwutleniaczy miały wyższe o 6 proc. ryzyko zgonu z różnych przyczyn w porównaniu z osobami z grup kontrolnych. Wprawdzie ryzyko to nie jest duże, jeśli jednak przełożyć je na liczbę pacjentów, to na każdy milion osób stosujących preparaty, 9 tys. może umrzeć przedwcześnie, komentują autorzy.

Wyraźnie podwyższone ryzyko zgonu było związane zwłaszcza ze stosowaniem kombinacji beta-karotenu i witaminy A (30 proc. wzrost ryzyka) lub beta-karotenu i witaminy E (wzrost o 10 proc.).

"Nie udało nam się znaleźć żadnych dowodów na to, że preparaty z przeciwutleniaczami mogą zapobiegać rakowi różnych odcinków przewodu pokarmowego. Wydaje się za to, że podnoszą ogólne ryzyko zgonu pacjenta" - komentuje dr Bjelakovic.

Badacz zaznacza jednocześnie, że wyniki jego zespołu powinny być traktowane jako wstępne. W komentarzu odredakcyjnym dr David Forman z Uniwersytetu w Leeds podkreśla natomiast potrzebę dalszych badań nad bezpieczeństwem stosowania witamin, zwłaszcza tych, których korzystny wpływ na zdrowie dokumentują liczne badania.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Nadmiar pewnych tłuszczów może przyspieszać rozwój raka piersi



Dieta bogata w tłuszcze z grupy tzw. omega-6 (nienasycone kwasy tłuszczowe) może przyspieszać rozwój raka piersi poprzez wpływ na aktywność genów regulujących podziały komórek - informuje pismo "Molecular Carcinogenesis".

Kwasy tłuszczowe omega-6 należą (razem z kwasami omega-3) do tzw. niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, których organizm człowieka musi sobie dostarczać z zewnątrz. W dużych ilościach występują przede wszystkim w olejach pochodzenia roślinnego - w oleju słonecznikowym, sojowym, z pestek winogron i kukurydzianym.

Rak piersi jest najczęstszym nowotworem złośliwym u kobiet na całym świecie. Odsetek zachorowań na tego raka jest jednak znacznie wyższy w krajach rozwiniętych niż w biednych, co - zdaniem wielu naukowców - może mieć związek ze stylem życia, np. z dietą i czynnikami środowiska.

Wyniki wielu badań dowodzą, jak silny wpływ na ryzyko raka piersi może mieć dieta, a zwłaszcza nadmiar tłuszczów. Tłuszcze wprawdzie nie powodują raka, ale niektóre z nich, jak nasycone tłuszcze zwierzęce i pewne nienasycone tłuszcze roślinne, mogą przyspieszać rozwój choroby.

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Autonomicznego w Barcelonie pozwalają lepiej zrozumieć mechanizm tego zjawiska.

Badania prowadzono na dwóch grupach szczurów z eksperymentalnie wywołanym rakiem sutka. Jedna była na diecie bogatej w tłuszcze nienasycone omega-6, druga na diecie niskotłuszczowej.

Okazało się, że u szczurów na diecie bogatej w tłuszcze omega-6 guzy rosły znacznie szybciej niż u szczurów z drugiej grupy. Analiza aktywności 6 tys. genów ujawniła, że szybszemu rozwojowi raka towarzyszył spadek aktywności 4 genów. Trzy z nich regulują procesy powielania się komórek, funkcja czwartego jest obecnie zupełnie nieznana.

Zdaniem autorów, wyniki ich badań dowodzą, że nadmiar tłuszczów omega-6 w diecie może przyspieszać rozwój raka sutka poprzez wpływ na aktywność różnych genów, m.in. tych, które kontrolują wzrost i podziały komórek. Teraz wyniki badań na szczurach trzeba będzie jednak zweryfikować w badaniach na pacjentach.

Jak podkreślają badacze, najkorzystniejsze dla zdrowia jest spożywanie umiarkowanych ilości tłuszczu, z przewagą tłuszczów z grupy omega-3, których bogatym źródłem jest np. tłuszcz ryb morskich i oliwa z oliwek. Zgodnie z pewnymi doniesieniami, omega- 3 mogą nie tylko zapobiegać schorzeniom układu krążenia, ale nawet spowalniać rozwój nowotworów.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 203
Niżej przedstawiam artykuł (inny punkt odniesienia w stosunku do artykułu przedstawionego przez kol. :: Zakrześ ::)

Zdrowie od kuchni - czynniki ryzyka w chorobach serca i układu krążenia

opracowała: Alicja Krzywańska

Niesława cholesterolu

Świat już wie, że cholesterol nie jest taki zły. Niestety większość naszych polskich lekarzy jeszcze tego nie wie, albo nie chce wiedzieć i w dalszym ciągu stosuje u pacjentów z arteriosklerozą (miażdżycą) niebezpieczne dla organizmu leki farmaceutyczne zbijające poziom cholesterolu we krwi.

Światowe osiagnięcia w zakresie profilaktyki chorób serca i układu krążenia wykazują, że wysoki poziom tzw. złego cholesterolu nie jest bezpośrednim czynnikiem ryzyka. Niektórzy z naukowców wątpią nawet, w jakikolwiek związek między stanem zdrowia pacjenta a ilością złego cholesterolu we krwi. Ponadto przypuszcza się, że obniżanie poziomu cholesterolu we krwi środkami farmakologicznymi przyczynia się do rozwoju raka, a na pewno wiadomo już, że niektóre ze stosowanych lekarstw antycholesterolowych znacznie obniżają wydajność układu odpornościowego.

Naukowcy zajmujący się problemem i publikujący swoje opracowania w naukowym periodyku ?Lancet? zauważyli, ze w przypadku osób powyżej 85 roku życia wysoki poziom cholesterolu wróży długowieczność, podczas gdy niski poziom cholesterolu w tym wieku zmniejsza szansę na przeżycie kolejnych lat.

Dzisiaj wiadomo, że niskie stężenie cholesterolu jest czynnikiem ryzyka. Cholesterol jest nam między innymi potrzebny do produkcji hormonów, w tym hormonu szczęścia- serotoniny. Niski poziom cholesterolu objawia się skłonnością do depresji, podwyzszonym o 100% wskaźnikiem samobójstw, agresją.

Prawda o czynnikach ryzyka w chorobach serca i układu krążenia

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przeprowadza na całym świecie badania na ofiarach ostrego udaru mózgu. W ich wyniku wykazano, że ponad 50% zawałów i udarów mózgu nie zostało spowodowanych przez dotychczas uznawane czynniki ryzyka, np.; wysoki poziom złego cholesterolu, alkohol, palenie tytoniu. Opracowano zestaw ok. 200 nowych czynników ryzyka, wsród których na czołowym miejscu znajdują się m.in.:

1. dieta (dieta śródziemnomorska może o połowę zmniejszyć ryzyko zachorowania na
choroby krążenia, choć bogata jest w tłuszcze i alkohol, zobacz: paradoks francuski).
a. niedobór oraz niewłaściwa proporcja kwasów tłuszczowych Omega-3 względem
Omega-6,
b. zachwiana równowaga między utleniaczami(wolnymi rodnikami) i
przeciwutleniaczami (!!!kwasy Omega-3 mogą odbudować szkody powstałe w wyniku
procesów utleniania zachodzących w komórkach mięśnia sercowego!),
c. nadmiar węglowodanów prostych w diecie, które odkładają się w tkance tłuszczowej w
formie trójglicerydów, a których wysokie stężenie we krwi może uszkadzać naczynia
krwionośne.
2. brak ruchu i wysiłku fizycznego.
3. stres w nadmiarze, stany ciągłego napięcia (!!! wg naukowców półgodzinna drzemka w
ciągu dnia zmniejsza ryzyko zawału serca o 30%, a godzinna drzemka - nawet o 50%!!!).
4. cukrzyca (insulina może uszkadzać naczynia krwionośne, co sprzyja rozwojowi
arteriosklerozy).
5. stałe nadciśnienie (hypertonia) w zakresie 140-160/85-95 (!!!zauważono, że hipertonii
towarzyszy niski poziom kwasów Omega-3 u pacjenta, terapie prowadzone w oparciu o
dostarczanie Omega-3 pacjentom z nadciśnieniem okazują się bardzo skuteczne!!!).
6. palenie tytoniu jest w dalszym ciągu uznawane za poważny czynnik chorobotwórczy,
aczkolwiek, jak wykazują badania amerykańskie prowadzone na Hawajach regularny
wysiłek fizyczny oraz dieta bogata w warzywa (witaminy) i ryby(kwasy omega-3) w
sposób drastyczny obniżają ryzyko palaczy!!!
7. alkohol zachował dość wysoką pozycję w rankingu czynników ryzyka chorób wątroby i
nowotworów, jednakże niewielkie spożycie wina i szampana może bardzo dobroczynnie
wpływać na pacjentów z chorobami układu krążenia. Nie określono do tej pory
bezpiecznej ilości spożywanego alkoholu. (zobacz: paradoks francuski).
8. ???Bakterie??? Obecnie prowadzi się badania nad ewentualnym zagrożeniem ze strony
bakterii, które pojawiają się w sporadycznych przypadkach zmian miażdżycowych.
Podejrzewa się, że niedobór kwasów Omega-3 i witamin powoduje stany zapalne w
naczyniach krwionośnych, co przyczynia się do nadmiernego rozwoju bakterii.

Dołożylismy wszelkich starań, aby zawarte tu informacje zweryfikować i skonsultować, nie ponosimy jednak żadnej odpowiedzialności za następstwa wykorzystania informacji tu zamieszczonych.

WSZYSTKIE OPRACOWANIA PODLEGAJĄ OCHRONIE PRAW AUTORSKICH!
ZEZWALAMY NA KOPIOWANIE I ROZPOWSZECHNIANIE STRON JEDYNIE W CAŁOŚCI WRAZ Z PRZYNALEŻNĄ DO KAŻDEJ STRONY STOPKĄ AUTORSKĄ!

COPYRIGHT © Agencja Informacyjna abee, 2002

------------------------------------------------------------------------
Duzo innych informacji na moim domowym serwerze ftp://escobar.no-ip.com
Zapraszam

escobar

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
sog oczywiście

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Picie herbaty może chronić przed chorobą Alzheimera



Picie herbaty może pomóc w uchronieniu się przed Alzheimerem, ale w żadnym razie nie jest to recepta na uleczenie tej niszczącej umysł choroby - ujawnili we wtorek rezultaty swych badań naukowcy z brytyjskiego Uniwersytetu Newcastle.

Uważają oni, że regularnie spożywana, herbata może spowolnić rozwój tej dotkliwej przypadłości, wymazującej pamięć ogólnie zdrowych ludzi.

"Mimo, że nie ma terapii na Alzheimera, herbata może być jakąś bronią w arsenale, do którego sięgamy próbując uleczyć tę chorobę i spowolnić jej rozwój" - zauważają brytyjscy specjaliści.

Wykryli oni, że herbata, czy to czarna czy zielona, hamuje działalność enzymów sprzyjających Alzheimerowi. Jednak kawa nie ma podobnych właściwości.

Co roku na chorobę Alzheimera umiera milion osób. Jak dotąd medycyna nie ustaliła, dlaczego atakuje ona ludzi.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kotlety sojowe liofilizowane

Następny temat

Ilosc skladnikow na kg masy

WHEY premium