Mając troche wiedzy, porządny plan, dopracowaną dietę itd, konsultując cykl z doświadczonymi osobami robisz wszystko żeby cieszyć sie z efektów zamiast uszkodzić organizm.
IMO T3 jest tak samo niebezpieczne jak metanabol. Po prostu co do metanabolu panuje obiegowa opinia jak brać itd, teoretycznie jest spopularyzowane i zapadło w naszej mentalności na tyle że się go aż tak nie boimy. A jednak ludzie lądują w szpitalu, nie ? T3 jest owiane tajemnicą, to po prostu kwestia dawek i podejścia ale krzywde można sobie wyrządzić tak samo dużą stosując "bardziej lajtowe" środki.
Zresztą w przypadku mężczyzn tarczyca regeneruje się dużo łatwiej niż u kobiet. Wystarczy podrasować węglowodany aby wracać do normy. Pozatym dawki do 100mg nie są straszne (a bardzo skuteczne). Co innego zachodznie rozpiski po 150-300mg i to dla początkujacych... tego bym sie nie podjął.