Racja, walka to sprawa honoru, ale trzeba przede wszystkim mysleć racjonalnie dlatego kopanie goscia po ryju nie jest dobra rzeczą, raz - możesz mu zrobić większą krzywdę niż to wszystko jest warte, a dwa cfany gosc może pojsc na obdukcje - osobiscie znam wielu takich ( prowokują, a kiedy już ich się obiję idą się poskarżyć, albo wymuszają kasę w zamian za milczenie ) Tchurzyć jednak nie możesz. Gośc jest cięzszy prawie o 30 kg, dużo dlatego nie możesz dać się złapać bo kiedy Cię wywroci na ziemie masz przesrane. Grubasy bardzo czesto starają się tak załatwić sprawę - probuja wywrocić przeciwnika, a kiedy im już sie uda robią z nim co chcą-głupio mi o tym pisać bo byłem świadkiem kiedy tak został potraktowany mój kumpel, dał się złapać jednak nie mogłem mu pomóc bo to była solówka, kumpel nie chciał zeby ktokolwiek się wtrącał dopiero kiedy grubas wyraznie przesadzal wkroczylismy do akcji. Jesli nie da się tego załatwić, ze tak powiem polubownie najlepieszym sposobem jest sekwencja dwóch ciosów brzuch - twarz. Kiedy uda ci się mocno trafić w brzuch gośc jest twój, prawdopodobnie pochyli się, a wtedy Ty hakiem w twarz konczysz walkę. Wiem, ze prosto się pisze, a troche trudniej wykonac w akcji, ale możesz poćwiczyc wcześniej, a i innych sekwencji uderzen masz dużo. Ważna jest również psychika, wspominali o niej poprzednicy. Jeśli gośc zobaczy w twoich oczach pewnośc, więcej niz pewne ze jest twój. Bądź ruchliwy, szybkośc,
gibkość to twóje atuty, wykorzystaj je. Daje gosciowi 2 minuty waki i wydolnościowo padnie. Jesli nie masz zaufania co do skutecznosci swoich ciosów, sprobuj go właśnie przetrzymać chwilę, niech się kolo ruszy troche, sprobuj go unikami zmeczyć, kontroluj to co robisz przy jednoczesnym przegladzie zachowania grubasa, jesli rozegrasz wszystko jak nalezy, ta walka moze się skonczyć wcześniej niż myślisz, ale jeśli nie to nie chciałbym byc w twojej skurze :) PAMIĘTAJ WALKA TO ZUPEŁNA OSTATECZNOŚĆ, NICZEGO NIE MUSZISZ NIKOMU UDAWADNIAĆ, NIE DAJ PONIESC SIĘ EMOCJĄ, MYSL RACJONALNIE ;) ZYCZE SZCZĘŚCIA