Chodzi mi o kopniecia boczne (jak w karate mawashi), kiedy kopie na wyskosc uda spoko wyrzej pas i splot tez problemu jako takiego nie ma ale wyrzej...ehhh...i tu jest problem gdyz wydaje mi sie ze mam za slabe nogi a dokladniej uda nie potrafie podniesc nogi a w pozycji troszke nizszej nie moge jej utrzymac kopne ale zaraz noga opada...
Czy macie jakies cwiczenia karate tkd obojetnie byle skutkowaly i dawaly efekty...nie wiem co jeszce napisac...jesli cos za malo opisalem lub nie napisalem moge dolaczuc tylk odajcie znac
Z gory dziekuje:D
"Słabym pozostaje jedyna broń...błędy silnych"
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Plan_+_porady_-_ze_stażem-t497158.html