SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

NIE ROZUMIEM KOBIET!

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 7211

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 600 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2483
Obserwując siłownie można z łatwością zauważyć brak kobiet. No może od czasu do czasu pojawi się jakaś pani, ale to bardzo rzadko. Możecie mi to panie wyjaśnić? Dlaczego kobiety omijają siłownie szerokim łukiem?

Nie znam kobiety, która nie chciałaby pięknie, młodo i szczupło wyglądać. Niewiele z tych, które znam, są zadowolone ze swojej sylwetki. Tu trochę wałek na brzuchu za gruby, a tu trochę celulitu na udach się zebrało, itd., itd. ... Te, którym mniej zależy, nic nie robią, a te drugie, za wszelką cenę, próbują z tym walczyć. Rzadko, która decyduje się na siłownię, a to chyba byłoby najlepsze rozwiązanie, w powiązaniu oczywiście z odpowiednią dietą. No i tu przejdę właśnie do tego zagadnienia, bo ono nie mi spokoju. Bo skąd taka pani bierze dietę? No, bo przecież nie idzie do dietetyka. Sięga, więc po pierwszy lepszy brukowiec kobiecy, w którym pełno takich „super" diet. Bo wydawca dobrze wie, czego w takich pismach panie szukają. Dzięki temu jego „gazetka" dobrze się sprzedaje. A dietki? Może jedna na dziesięć jest w miarę dobra. Reszta nadaje się do śmieci! Ponieważ u mnie w domu też jest trochę kobiet, dlatego od czasu do czasu wpadnie mi taka gazetka w ręce. To, co tam widzę przyprawia mnie o dreszcze. Bo te diety nadają się jedynie dla masochistów. Po takiej diecie osoba, która coś tam oczywiście schudnie, zaczyna znowu jeść, no bo ile można, i w końcu odrabia to, co schudła i dorzuca jeszcze parę kilo. A przecież dieta wcale nie musi oznaczać głodowania i męczarni. Wszystko może być o wiele prostsze. Oczywiście pewne wyrzeczenia są konieczne, ale nie musi to być takie straszne. Przede wszystkim trzeba odstawić słodycze i tłuste potrawy. Nie przejmujcie się, jeśli nie wytrzymacie i zjecie np. cukierka lub trochę czekolady. Pamiętajcie jednak, że lepiej to zrobić rano, niż wieczorem, bo macie okazję to potem spalić. A zresztą, co ja się będę tu rozpisywał na temat diety w wielu większych siłowniach są specjaliści nie tylko z dziedziny treningu, ale także żywienia. Pomogą oni ułożyć dietę każdej osobie po dokładnym wywiadzie na jej temat. Każdy jest inny i dieta musi być indywidualna!
Zastanawiałem się, czemu kobiety nie chodzą na siłownię i doszedłem do dwóch wniosków: (jak źle myślę to mnie poprawcie) Po pierwsze mogą się bać, że ich mięśnie urosną i staną się niekobiece. Od razu chcę powiedzieć, że aby mięśnie urosły trzeba się nieźle napocić. To nie taka prosta sprawa. Do tego potrzebna jest także odpowiednia dieta (dużo białka i węglowodanów) + odpowiedni trening (duże ciężary, mało powtórzeń). Trening na odchudzanie znacznie różni się od tego na masę bo charakteryzuje się dużą ilością powtórzeń z małym obciążeniem, a i dieta jest inna bo niskowęglowodanowa. Także o wielkość mięśni nie musicie się martwić! Oczywiście staną się one bardziej jędrne ale przecież oto chodzi.
Drugą przyczyną może być strach i wstyd. Tego też nie musicie się obawiać. Nikt nie będzie się z was wyśmiewać ani pokazywać na was palami. Jak to was nie przekonuje to idźcie do klubu z koleżanką. Na pewno będzie raźniej! A i ćwiczący tam faceci będą bardziej zadowoleni, że i panny tam przychodzą. Wiem z doświadczenia. Kiedyś, jak byłem jeszcze w szkole średniej, do naszej siłowni przyszła babka. No ważyła gdzieś na oko ze 100 może więcej kg. Pełna sala facetów, a ona na maszynach machała z takim poświęceniem, że innym oczy wyłaziły na wierzch. Pot się z niej lał jakby wyszła spod rynny. Nikt się z niej nie śmiał, wręcz przeciwnie patrzyli na nią z podziwem. Większość z was nie ma aż tak skrajnego problemu, bo przeważnie chodzi o zrzucenie kilku kilo np. z 55 do 50 więc niema się o co martwić i czego się bać! Dlatego biegiem na siłownię!

Pozdrawiam

Pozdrawiam

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 12783 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 104474
A u mnie jest problem rozwiązany,na dole siłownia dla mężczyzn,na pięterku dla kobiet,higiena zachowana,sztangielki różnią sie ciężarem o 2 kg.,dla kobiet mnóstwo takich ładnych obitych plastikiem,a dziewczyn cwiczących nigdy nie brakuje.

BRUTUS
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Sobesciak masz absolutną rację!
Jestem dziewczyną trenującą na siłowni od 1.5 roku. Największym problemem dla mnie było przełamanie się do męskiego towarzystwa na siłowni. Kolejny problem to był wasz stosunek do kobiet na treningu. Lubię skupić się na tym co robię ale to nigdy nie było możliwe przez docinki, zaczepki i "niewinne" żarciki pachnące molestowaniem. Obejmowanie, przytrzymywanie za biodra itd. Zaufaj mi, że to nie było miłe. Kolejny problem był z tzw. ekspertami którzy cały czas próbowali mi "doradzać" co mam robić. Inna grupa facetów dawała mi często do zrozumienia, że tylko im blokuję sprzęt a oni przez to nie mogą ćwiczyć. Zupełnie inny temat to higiena a tak naprawdę to jej brak.
Co do moich koleżanek, to niestety poziom wiedzy na temat siłowni jest zerowy. Większość kobiet jest przekonana, że siłownia służy do rozbudowy masy a nie jej redukowania, kształtowania. Zajęcia takie są dla nich nudne nieciekawe i zbyt trudne. Z przyjemnością chodzą natomiast na aerobik bo to łatwe, przyjemne, i... nie ma facetów!!!
Chcecie zatem Panowie widzieć więcej pań na siłowni... to zmieńcie do nich stosunek i załóżcie czyste ciuchy!!!
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam! Ja rowniez smigam na silownie od ponad poltora roku. Szczesciem dla mnie bylo ze zaczynalam w gronie znajomych z akademika i nie bylam narazona na glupie docinki ze strony facetow, wszyscy byli dla mnie mili, pomagali, asekurowali, wogole kulturka 150%. Ale przyszly wakacje i trzeba bylo sie przerzucic na silownie w rodzinym miescie. Tam juz bylo diametralnie inaczej. Na wejscie gostek od silowni jak uslyszal ze panna chce sie zapisac powiedzial ze aerobik prowadzi kolezanka po drugiej stronie ulicy. Kiedy ponownie uslyszal, ze jednak ja chce sie zapisac spytal "Po co?? Zebys sobie dziecko krzywde zrobila??" Laskawie mnie zapisal jak mu pokazalam ze wiem jak sie uzywa zaciskow i jak sie robi przysiad ze sztanga. Jak sobie pomysle to mi sie do tej pory krew psuje. I to byl tylko poczatek, potem przez 3 tygodnie bluznilam w duchu ze musze na tej silowni sie meczyc i treningi byly dla mnie bardziej stresujace niz meczace. Dopiero jak faceci zobaczyli ze nie daje za wygrana i ze sie nie dam tak latwo wygryzc to dali sobie spokoj z docinkami i zaczeli mi pomagac. Po 2 i pol miesiacach wakacji bylismy juz calkiem zzyci ale poczatki byly straszne. Nie dosc ze nasluchalam sie docinkow co do mojej figury, co do tego ze panna nie powinna chodzic na silke, co do sposobu wykonywania cwiczen i ich wyboru, to musialam znosic krzywe spojrzenia typu "do garow mala a nie do zelastwa", poklepywania po kazdej czesci ciala jaka znalazla sie w zasiegu ich rak, pogwizdywania, cmokania, chrzakania i jeszcze paru rzeczy, a jak robilam cwiczenie zwane "dzien dobry" to dostalam oklaski... Juz nie wspomne o tym ze faceci sie na silce poca bo i panny tez i po to tam chodzimy, ale po silce moznaby od czasu do czasu wziac prysznic a nie kamuflowac pot dezodorantem.
Wiec nie dziwcie sie panowie ze kobiety tak niechetnie chodza na silownie. Po pierwsze sa zazwyczaj (nie mowie ze zawsze) traktowane jak mieso do pozarcia i tak sie tez czuja kiedy na sali jest nastu goscia i jedna kobietka. Po drugie kobiety to estetki. Po trzecie boimy sie bycia upokarzanymi a nie tego ze nam urosna max miesnie bo nie mamy predyspozycji genetycznych do miesni a'la Arnold . Po czwarte milo by bylo gdybyscie wchodzac na silke czasem rzucili proste "czesc" zamiast wywracac oczyma i robic mine pt. "znowu ona, czego ona tu szuka w naszym meskim krolestwie" a napewno panie beda czesciej chodzily na silownie i chetnie korzystaly z Waszych porad. I tego Wam i nam zycze z calego serca ;)

Stassi
Gdyby młodość wiedziała a starość mogła... :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 600 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2483
A no właśnie! Poruszyłyscie spawy higieny. No cóż moge powiedzieć faceci to lenie i tyle. Też nie zawsze chodziłem pod prysznic, bo teraz ćwiczę w domu we własnej siłowni i nie ma z tym problemu. Nawet moja siostra schodzi do mnie czasem i robi przysiady Doskonale was rozumiem, że macie dosyć zaczepek ze strony facetów. Tak to może skutecznie odstraszać laseczki. Ale to były jakieś straszene chamy! Albo poprostu sterydziarze, którym testosteron na mózg padł. U mnie na siłownię mogła przyjść każda dziewczyna i nikt nikomu nigdy nie docinał. Składała się z kilku pomieszczeń i w jednym z nich znajdowały się maszyny typowe dla kobiet. Ta salka zawsze świeciła pustakami! Niestety.

Jednym słowem jedna paninka musi się poświęcić i przetrzeć szlaki na siłowni, a dopiero potem sprowadzać coraz więcej koleżanek.

Nie wiem czy wiecie ale w Stanach i nie tylko bo w Europie zachodniej też kobiety i faceci ćwiczą w jednym i tym samym klubie i niema z tym żadnego problemu. Ale co się tu dziwić! Jak u nas ktoś np. biega to biorą go za wariata.

Pozdrawiam

Pozdrawiam

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Cześć Karolina i Sobeściak!
No to powiedziałyśmy facetom parę słów prawdy, tylko co to zmieni? Pewnie nic bo przeczyta to tylko Sobesciak.
Mój obecny problem to jednak nie panowie tylko brak informacji na temat specyfiki treningu kulturystycznego dla kobiet. Napisałam na ten temat post:( https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=23749&forum_id=8&t_orig=9117&forum_title=Trening&M=Fałsz&S=Prawda)
ale nikt na niego jeszcze nie odpowiedział. Może Ty masz na ten temat swoje doświadczenia i mogłabyś się ze mną nimi podzielić? Jeżeli TAK to napisz odpowiedz pod podanym wyżej postem. W tej chwili masz mój głos(sog) w imię solidarności kobiecej!!!
Sobeściak - ty też masz mój głos (sog) za to, że wywołałeś ten temat. Mam nadzieję że jednak nie poprzestaniesz na tym poście tylko będziesz krzewił kulturę wobec kobiet na siłowni a na forum będziesz nam pomagał. Zacznij od zachęcenia kogoś do odpowiedzi na mój post z pytaniem o treningi i suplementy dla kobiet!

Pozdrawiam Was moi drodzy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Shinain, dobrze wiesz ze kazda z nas jest inna i dla kazdej co innego bedzie oznaczalo dobry trening. Ja cwicze od poltora roku ale nie unormowalam jeszcze treningu, ciagle odkrywam jakie cwiczenie co dla mnie oznacza i jak wplywa na moj organizm. Najlepsza w poradach bylaby Xena, mozesz rowniez popytac X-mena, to kolejny fachura od tych spraw. A jezeli chcesz konkretnie poznac moj trening ze szczegolami pisz na maila:
stassi@kulturystyka.pl

Stassi
Gdyby młodość wiedziała a starość mogła... :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 473 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 9082
Wiec ja dorzuce kilka groszy. Zazwyczaj nie chodze na prywatna siłownie, bo mam 3x w tygodniu wykupiana razem z trenigami, ale w ostatnie wakacje byłem z kolegą który chodzi na normalna siłke. Więc myśle sobie pójde zobaczyć. I panuje tam diametralnie inna sutuacja, niż tu czytam. Bo wogole to jest taki kompleks zportowy. Jest tam też aerobik i chyba jakieś masarze. Wiec dzieczyny które tam ćwiczą aerobik, po zajęciach przychodzą normalnie sobie poćwiczyć na maszynach. JAk byłem to ani razu nie słyszałem żadnej przycinki w ich strone. Włąsciwie jest to pewna motywacja po ludki od razu większe ciężary brali jak panny przychodziły . I jak byłem to też żadnych smrodów nie czułem. Każdy po trenigu prysznic brał, w szatni. Szafki na kulcz są i wogóle super jest
Tak myśę Shinani ze powinnas poszukac jakies innej silowni. moze droszej, bo w tedy menele i pijaki pchaja sie gdzie taniej

pozdrawiam

- "Przeniewiercą jest, kto porzuca towarzyszy, gdy ciemności zastępują drogę."

- "Przeniewiercą jest, kto porzuca towarzyszy, gdy ciemności zastępują drogę."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam
Ja jestem z malego miasta w kturym jest zaledwie trzy silownie, ale z takim chamstwem o jakim piszecie w zyciu sie nie spotkalem!!To ze smierdzi to prawda ale jak kilku chlopakow bierze jakies gowno to zeby nawet myli sie trzy razy dziennie to i tak bedzie smrud. Ale przejde do rzeczy jak w kazdej silowni tak i w tej do ktoej ja uczeszczam nie ma zaduzo kobiet.Nawet jesli czasami znajdzie sie jakis rodzynek to odwiedzi nas dwa trzy razy i koniec, nie zebysmy byli niemili ale polskie silownie nie sa przystosowane dla kobiet. Nasza silownia jest silownia typowo meska duze ciezary proste maszyny i nic wiecej!!Nawet hantelkow malych nieda sie zlozyc.Moim zdaniem to zenujace!!!Ale jak juz zjawi sie jakas Bialoglowa to wszyscy staraja sie pomoc i doradzic. Wiec to z czym sie spotkalyscie to poprostu jakies anomalia!! A moze to niebyli faceci!? Bo kazdy normalny facet czy na silowni czy poza nia ma szacunek dla kobiet!!?

Pozdrawiam

Maciek182
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 357 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 26976
To ja się wyłamię Ćwiczę na siłowni gdzie czasami jest więcej kobiet niż mężczyzn i sam czsami klnę na Nie pod nosem gdy "ćwiczą" na jednej maszynie przez 30 minut. Sorry ja przychodzę tam żeby ćwiczyć, a nie wprowadzać nową jakość do życia towarzyskiego, a spróbujćie taką grzecznie spytać kiedy skończy - zabije wzrokiem.

Stereotyp kobiety na siłowni jest w znacznym stopniu zasługą samych kobiet.

Max

Max

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 600 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2483
No tak! Nasze dziewczyny chyba źle trafiły i najlepiej będzie jeśli poszukają innej siłowni. A sprzęt dla kobiet znajduje się w wiekszości siłoni nawet w nieduzych miastach.

Pozdrawiam

Pozdrawiam

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Osobiście znam kilka kobiet, które przychodzą na moją siłkę i pakują lepiej niż niektórzy przedstawiciele płci męskiej. I nie miły problemów z aklimatyzacją. Wiem to z pierwszej ręki. Ceść z nich eliminuje potencjalny"zapał" adoratorów, którzy przychodzą pierwszy raz na siłownię i je widzą, podnosząc bardzo technicznie cieżary przynajmniej takie jak ci kolesie, lub większe. Działa to zabójczo. Adoratorzy znikają szybciej, niż się pojawili, a uśmiech protekcjonalny szybko znika im z ust. Co do higieny to bywa z tym różnie nie tylko u mężczyzn. Część kobiet preferuje tzw-suchy prysznic( spray pod pachy). Ale ogólnie lepiej jest gdy towarzystwo na siłowni jest mieszane i łączy wszystkich jeden cel-dźwiganie stali.
Z poważaniem ARKADY

Moderator Fitness
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Super diety

Następny temat

Niedowaga

WHEY premium