Cześć.
Jestem 35 latką, po 2 ciążach w krótkim odstępie czasu. Przed ciążami byłam szczupłą dość drobną kobietą i przez ten czas sporo przybrałam (45kg).
Kolejnej ciąży na razie nie planuję. W grudniu odstawiłam synka od piersi. Od tego czasu wzięłam się w garść i schudłam 10kg.
Chciałabym wrócić do ćwiczeń. Kiedyś ćwiczyłam dużo i regularnie.
Był to głównie fitness. Natomiast chciałabym spróbować siłowni i treningu siłowego. Po pierwsze z powodu pracy zmianowej i opieki nad maluchami potrzebuje elastyczności i możliwości pójścia na trening o dowolnej porze, a po drugie fitness jest fajny na utrzymanie wagi jednak pląsy na sali w niewielkim stopniu modelują sylwetkę.
Chcę na dniach wziąć kilka godzin z trenerem personalnym (aby stworzyć jakiś plany treningowy i nauczyć się prawidłowej techniki ćwiczeń) i śmigać na siłownię.
Czy uważacie to za dobry pomysł?
Z dietą nie ma problemu, jestem medykiem, pracowałam również że sportowcami, więc na własne potrzeby sensowną dietę redukcyjną ogarniam.
Jestem 35 latką, po 2 ciążach w krótkim odstępie czasu. Przed ciążami byłam szczupłą dość drobną kobietą i przez ten czas sporo przybrałam (45kg).
Kolejnej ciąży na razie nie planuję. W grudniu odstawiłam synka od piersi. Od tego czasu wzięłam się w garść i schudłam 10kg.
Chciałabym wrócić do ćwiczeń. Kiedyś ćwiczyłam dużo i regularnie.
Był to głównie fitness. Natomiast chciałabym spróbować siłowni i treningu siłowego. Po pierwsze z powodu pracy zmianowej i opieki nad maluchami potrzebuje elastyczności i możliwości pójścia na trening o dowolnej porze, a po drugie fitness jest fajny na utrzymanie wagi jednak pląsy na sali w niewielkim stopniu modelują sylwetkę.
Chcę na dniach wziąć kilka godzin z trenerem personalnym (aby stworzyć jakiś plany treningowy i nauczyć się prawidłowej techniki ćwiczeń) i śmigać na siłownię.
Czy uważacie to za dobry pomysł?
Z dietą nie ma problemu, jestem medykiem, pracowałam również że sportowcami, więc na własne potrzeby sensowną dietę redukcyjną ogarniam.