Dieta - proszę o radę...

Jak zaczęłam stosować kopenhaską nie wiedziałam jeszcze za wiele... Teraz być może dokończyłabym ją. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem...

racja, teraz trzeba się przejmować tym żarciem na ckd jak upały przyjdą chyba sie do piwnicy przeniose bo tam będzie jedynie chłodno bo ckd w lato jest ciężka oj ciężka, ale cza być twardym nie

Eee tam od razu piwnica
Damy radę...

ja tam wiem co sie ze mną rok temu działo, oby lato było łaskawe w tym roku

OK, powoli, metodą prób i błędów ułożyłam sobie pierwszy dzień diety...
Wygląda to mnie więcej tak:

1. posiłek:
- jajecznica z dwóch jajek usmażona na łyżce masła plus 100g pieczarek,
- pomidor

2. posiłek:
- kabanosy 100g
- ogórek ze śmietaną 30% (ok. dwie łyżki śmietany)

3. posiłek:
- ser ementaler (ew. camembert) ok. 50g
- kilka truskawek (opcja - czasami)

4. posiłek:
- piersi z kurczaka
- sałata plus rzodkiewki plus oliwa z oliwek

5. posiłek:
- tuńczyk w sosie własnym
- pomidor

To oczywiście tylko jeden dzień, inne będą trochę urozmaicone, ale nie miałam narazie czasu ułożyć na więcej dni.
Proszę sprawdzić, czy ten jadłospis "ma ręce i nogi"...

Wyszło mi mniej więcej tyle: B - ok. 90g, T - ok. 90g, W - ok. 22g.
Ilość kalorii: ok. 1250kcal.
Następnym razem spróbuję jeszcze troszkę ograniczyć białka.

2 posilek jest lekko niezdrowy, czyli smietana i kabanosy, ja bym to zamienil...i nie wiem ale ja bym zmienil nie 90gram tluszczy tylko 85g fatu i 90 gram bialka, co sadzisz Sachem?

ale i tak mało zdrowych tłuszczy ja bym jeszcze pokompinował

tak tak, pozamieniaj smietane i tluste mieso na zdrowe tluszcze - orzechy, ryby, oliwa, oleje roslinne (najlepiej tloczone na zimno)

no te kabanosy jak możesz to zastąp czymś, z tego tuńczyka możesz wylać wode i wlać troche oliwy i już będziesz miała więcej tluszczu

Dziękuję wszystkim za pomoc

Może rzeczywiście wyrzucę te kabanosy, chociaz tak raz na tydzień chyba strasznie nie zaszkodzą, a urozmaicenie jakieś będzie.
Poza tym dodam troszkę orzechów, no i oczywiście ryby, np. łosoś czy makrela (wędzone).
I postanowiłam kupić śledzie i samemu zrobić z cebulką w oleju (trochę też w śmietanie)...