Obżarstwo - wpływ na sylwetkę

Byłem na wakacjach i poległem przez dwa dni ostro cheatowalem syfem z tych 2 dni nadwyżki ponad zapotrzebowanie z 6/7k dodam ze przed wakajkami byłem raczej na redu bo nie ważyłem się ostatnie 2 tyg ale była to końcówka redu i wydawało mi się ze kcal nadal lecą, na dodatek dosc mocno leciałem z aktywnością bo codziennie godzinę cardio i srednio po 20/25k krokow dziennie mi wychodziło
Czy raczej wszystko odłoży się w smalec? I jak teraz postępować?
I co zrobić by ta woda to wszystko szybko zeszło?

Wróć do odpowiedniej miski i tyle. Nawet jak złapałeś wody trochę to szybko wróci do normy.

Tak jak Rion napisał. Wróć do właściwego odżywiania i zapomnij o tym co się wydarzyło

Przez dwa dni nie da się zmienić swojej sylwetki. Zarówno w jedną jak i drugą stronę. Choćbyś nie jadł nic, lub też obżerał się ogromnymi ilościami kalorii, to nie będzie to miało znaczenia. Metabolizm nasz funkcjonuje w dłużej perspektywie. Przez dwa dni, zakładając niski poziom tkanki tłuszczowej możesz ewentualnie naładować się wodą i glikogenem. Zapewne i tak nie zauważysz różnicy w tych kilku kilogramach wody. Jedyne co, to bardzo prawdopodobne będą zaburzenia pracy układu trawiennego. Sugeruję rozważniej do tego podchodzić.