Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witam, jestem po dlugiej redukcji wszedłem na zero kaloryczne, robie nadal cardio by fajnie moc jeść itp wczoraj wpadł niekontrolowany napadzie na lodówkę pochlonalem 2200 ponad zapotrzebowanie wlecialo głównie:
- wafle wk
- 110 gram granoli proteinowej z biedry
- 4 puddingi
- banan
- chleb żytni 215g
- 3 plastry sera go active
279 W 153 B 42 T
Pierwsze pytanie czy duzo fatu się odłoży, a drugie pytanie czy to już poważne zaburzenie co radzicie z tym zrobic jak przewartościować żarcie na sylwetkę. Na redu popełniłem sporo błędów nabawiłem się tego ze śniadanie jem o 14 ( pokrywam nim 1/5 zapotrzebowania kcal ) resztę wpieprzam o 22/23 i to na raz odpalam wtedy film i ucztuje.. przeliczam każda kalorie w głowie przez cały dzień i nie zjem nic nawet jak kręcę trening z przymusu bez siły.
Co radzicie?
Szacuny
6269
Napisanych postów
76019
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
754788
Przede wszystkim sugeruję nauczyć się kontrolować swój organizm, a nie rzucać na jedzenie. Jeżeli było to przemyślane, to nie ma co zastanawiać się nad konsekwencjami. Ważny jest ogół diety, a nie jeden dzień. Tak samo, jak jeden dzień/tydzień treningów nie wpłynie w żaden sposób na naszą sylwetkę, tak też będzie również w przypadku odżywiania. Ważny jest jego ogół w dłuższej perspektywie. To ile raz w perspektywie cyklu treningowego wprowadzisz tego typu odstępstwa od założeń diety. Jednorazowe obżarstwo będzie miało bez wątpienia wpływ na funkcjonowanie układu trawiennego.