Szacuny
167
Napisanych postów
63
Wiek
47 lat
Na forum
1 rok
Przeczytanych tematów
1101
Miska hurtem, bo jedzona byle zjeść i zagrało. Generalnie wczoraj i dzisiaj czułam się przejedzona.
I nie mam siły, głowa boli - albo mnie coś rozbiera, albo... nie wiem.
Pół dnia przespałam ;) Nie miałam ochoty nic gotować.
Zmieniony przez - about30 w dniu 2022-09-06 23:43:48
Szacuny
167
Napisanych postów
63
Wiek
47 lat
Na forum
1 rok
Przeczytanych tematów
1101
Dzisiaj samopoczucie o niebo lepsze :)
Tak mnie ciągnie do wolnych, że szkoda gadać. Maszyny to jednak straszna nuda.
Stałam nad ławeczką i walczyłam z myślami, spróbować, czy nie ;)
Następnym razem spróbuję wyciskania na skosie dodatnim, żeby nie obciążać lędźwiowego, pewnie to jest lepszy pomysł.
Miska, trening, obiad.
Zmieniony przez - about30 w dniu 2022-09-07 21:37:50
Szacuny
167
Napisanych postów
63
Wiek
47 lat
Na forum
1 rok
Przeczytanych tematów
1101
Nie miałam czasu na aero, więc była skakanka - kalekie jeszcze, ale powiedzmy, że interwały.
11: 30 sek. praca / 20 sek. odpoczynek. Na 12tym poległam, ale docelowo powalczę o 25. Muszę tylko znaleźć miejsce, bo w mieszkaniu się nie dało i wylądowałam na balkonie, a tam z kolei trochę za wąsko. Pewnie skończy się na garażu podziemnym.
Myślę, że czasem będzie skakanka właśnie, a czasem aero, zależnie jak mi się czas będzie układał. Od przyszłego tygodnia we wtorki na pewno wchodzi basen.
Miska.
Zmieniony przez - about30 w dniu 2022-09-08 19:13:10
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3388
Napisanych postów
4397
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108668
Jedzonko klasa wyglada A jaka ty masz suwnice na nogi? To obciazenie co dopisujesz to dodatkowo do wagi samej suwnicy? Akurat na takiej suwnicy to mozna sporo zaladowac i nie czuc ze jest jakos ciezko, ze 100kg to lekko bys machala.
Szacuny
167
Napisanych postów
63
Wiek
47 lat
Na forum
1 rok
Przeczytanych tematów
1101
madzia tak, to waga samych talerzy. Na razie to mi ciężko zdjąć 25 po kimś (niestety chłopaki nie nauczone ;) posprzątać po sobie) lub założyć, zważywszy na ból w barkach, problemy z lędźwiowym i słaby brzuch ;) Ale na spokojnie i będzie więcej. Najważniejsze teraz dla mnie to wzmocnić core i nie napytać sobie jakiejś nowej biedy ;) Te 50 to dla mnie wcale nie tak mało - ja 5 lat praktycznie nie widziałam siłowni (o ile nie dłużej, odliczając kilkudniowe zrywy) ;) Mimo takich obciążeń, po środzie wreszcie poczułam jakiś lekki DOMS, bo po zeszłotygodniowym "fikaniu" miałam wrażenie, że sobie macham robiąc jedynie wiatr ;) A tak jest DOMS - jest radość ;) :D