Po paru latach przerwy (C-19, niepewna sytuacja z siłką w mieście i jej zamkniecie oraz własne lenistwo) wróciłem od lipca na treningów.
Niestety od kiedy trenuje wzrosła mi waga o ok 2kg. Byłem u znajomych na grillu gdzie zjadłem i wypiłem wiecej niż zwykle. Po paru dniach nadwyżka nie znika (wagę sprawdzam zawsze rano na czczo) pomimo wprowadzenia treningów siłowych jak i też lekkiego cardio.
Diety nie zmieniałem specjalnie - dodałem ok 200 kcal do tego co miałem by nie mieć szoku z powodu za dużej redukcji kcal - teraz mam ok 2400 kcal (W/B/T - 60/30/10) przy 178cm, 37 lat i 88 kg, 3 treningach tyg, FBW.
Płyny też kontroluje - min 3.5 l a w dni treningowe ok 5l.
Nie wiem czy to związane.
W ostatnim tygodniu zauważyłem też że trawienie mi zwolniło - czasami wypróżnienia raz na 2 dni... wziąłem probiotyki i suplement na poprawę pracy jelit i wróciło do normy ale waga dalej się utrzymuje...
Zanim się do lekarza wybiorę chciałem tu sprawdzić czy coś może jesteście w stanie poradzić...
Dzięki