Przychodzę do Was Drodzy użytkownicy z podkulonym ogonem i błagam o pomoc. Mam nadzieje ze będziecie wyrozumiali, bo i tak juz los mi dał popalić i teraz musze dźwigać ten ciężar, bo byłem głupi za czasu młodości.
Mam 32 lata, SSA brałem około 10 lat temu bez jakiejkolwiek wiedzy wspólnie z kolegami, którzy tez nie mieli wiedzy… Będę starał się to streścić i podam tylko istotne informacje, bo sam nie chciałbym czytac żalenia się kogos obcego w internecie.
Po cyklu nie było odbloku i teraz jest płacz, bo mój testosteron leży i kwiczy, a to spowodowało problemy z erekcja i stawami. Strzelają i bolą mnie stawy, słabe samopoczucie, no i słaba erekcja, wzwód, czyli po prostu sprzęt nie jest w takiej kondycji jakiej powinien.
Srodki jakie brałem to głównie testosteron i deca, ale było tez pewnie kilka tab mety czy antka (kilka, wiec mowa tutaj max 20 tab w sumiek kazdego srodka)
Załączam wyniki badań.
Mój androlog przepisał mi 4 opakowania Clomidu 50mg czyli 40 tab. Jedna tabletka co drugi dzień. Przez 6 tygodni.
Na forum wyczytałem, ze to srednie rozwiązanie i jeslli pojde ta droga to szanse na odblok sa minimalne.
Proszę Was drodzy użytkownicy o pomoc w odbloku, bo kto nie lepiej się zna jak sportowcy, którzy maja z tym doczynienia na co dzień?
FSH jest wywalone w kosmos, wiec przysadka nie produkuje testosteronu, tak?
Pozdrawiam i załączam wyniki badań.