Dół brzucha

Cześć,
jakoś od miesiąca znowu jestem na ujemnym bilansie kalorycznym (po około dwóch-trzech miesiącach można powiedzieć roztrenowania, ale także trochę 'odpoczynku' od diety). Fajnie mi znowu zszedł fat, żyłki na dole brzucha pojawiły się, ale no właśnie ten dół brzucha mnie denerwuje i jak już jestem na redukcji to tak do sierpnia chciałbym go najlepiej całego zlikwidować (gdyby nie to, to juz dawno bym był na zerze i planował masę). Na zdjęciu jestem zgięty (bez napinania), żeby było lepiej widać, że jeszcze sporo fatu tam siedzi, bo jak stoję wyprostowany to nie wygląda to tak źle. Góra brzucha jak widać raczej odsłonięta, ale ten dół przed zerem chciałbym jeszcze doprowadzić do podobnego stanu co górę brzucha. Aktualnie jem 2400kcal, robię 3x trening siłowy w tygodniu, a zawsze po nim 40 minut cardio. Od około tygodnia, może nawet półtora waga stoi w miejscu (wiem, że nie jest to super wyznacznik) i obwód w pasie tak samo. Myślicie, że jak dodam 20 minut skakanki w dzień wolny od treningu lub 2x w tyg to ruszy i zejdzie do końca ten dół?







Zmieniony przez - froxyy w dniu 2022-07-02 19:41:34

Zmieniony przez - froxyy w dniu 2022-07-02 19:42:04

Zmieniony przez - froxyy w dniu 2022-07-02 19:43:06

froxyy

Masz rację, co prawda w innym świetle i starej łazience mając podobny % bf wyglądało to dużo lepiej, ale no nie ma co się oszukiwać, że fatu jeszcze jest sporo. Dobra to robię 3x w tyg cardio 40 min w dni nietreningowe, 3x siłowy i interwały na ergometrze wioślarskim, a kalorii na razie nie ruszam tylko zostawiam 2,4k. Zobaczę czy będzie jakaś poprawa za około tydzień.



Zmieniony przez - froxyy w dniu 2022-07-04 09:42:04

W tydzien wiele nie zaobserwujesz więc też sobie nie wyznaczaj ram czasowych tylko rób swoje i o ile nie będziesz się czuł zmęczony dłuższą redukcją oraz jeśłi nie zejdziesz na zbyt niski poziom BF to śmiało możesz jescze redukować bo zwyczajnie jest z czego

Siemka, no bf nie jest jakiś skrajnie niski ani też kaloryka i cardio też nie jakies ekstrenalne więc tutaj możesz pogłębiac jeszcze deficyt a czym go pogłębisz to Twój interes, lepiej aktywnością, dodaj cardio czy innej aktywności i jej się trzymaj tylko wiadomo jak dodasz mało to nie spodziewaj się wielkiego efektu, bo tutaj pogłębienie deicytu o 100kcal dziennie jak wszystko stoi w miejscu to niczego za bardzo nie zmieni, tutaj trzeba kopniaka jakieś 200-300kcal (przykładowo ze 150kcal z diety i 150kcal w postaci dodatkowej aktywności dziennie) i obserwacja co się dzieje

Kurde myślałem, że to sporo cardio w sumie, bo dosyć męczące te 40 minut. Z jedzenia nie chce ucinać, bo te 2400 jest git, ale niżej już by było dla mnie ciężko mi się wydaje. No nic to dodam te skakankę 2x w tygodniu i będę obserwował jak za tydzień nic się nie zmieni to wrzucę coś jeszcze lub dodam w dni, które już mam cardio.

Zginasz się wiec dodatkowo pogłebiasz efekt wizualny ale co by nie było to jest jeszcze co ciać i tutaj nie ma innej recepty jak musisz pogłebić deficyt używajac dowolnych narzędzi jak np uciąć kcal z jedzenia bo 2400 jeszcze pozwala i niestety nie ma czegoś takiego na redukcji jak dobrze sie czuje na takim pułapie i nie chce ucinać , dopalanie tłuszczu z opornych partii i końcówka redukcji to wyjscie poza strefe komfortu i jedna wielka męczarnia :) niestety ale trzeba się poświecic , Mozesz też dokładać aktywnosci jednak najlepiej łączyć narzedzia do pogłębiania deficytu . Ja tydzień temu kończyłem redu i osttanie tygodnie to męka a miałem 1850 kcal na ostatnie tyg i 12 treningów ( 5 siłowy + 7 cardio) czułem sie fatalnie ale chcac wiecej osiągnąć to trzeba się poświecic . Dziś już ładuje wegle i nie myśle o tym co było :)

Dobra w sumie macie racje, utnę 100kcal z jedzenia i cardio zwiększe na 1h po każdym treningu i dodam raz w wolny dzień tej skakanki z 20-30min. To powinno dać koło ~300kcal dziennie deficytu większego. Za tydzień zobaczę efekty. Jak będzie spoko to zostawię na kolejny, a jak nie to będę kombinował dalej. Dzięki!

Godzinę aerobow po każdym treningu to zdecydowanie za dużo . Lepiej spróbuj treningu interwalowego .Wstaw inne zdjęcia . Bok , tył , przód sylwetki .

flex1976

Godzinę aerobow po każdym treningu to zdecydowanie za dużo . Lepiej spróbuj treningu interwalowego .Wstaw inne zdjęcia . Bok , tył , przód sylwetki .

To może wrzucę po każdym siłowym interwały na ergometrze wioślarskim - 3 serie po 5x 20s pracy/20s przerwy (więcej nie daje rady robić, bo kolejna seria to już jest na pół gwizdka tak jestem po poprzednich zmielony), a w 2 dni nietreningowe dodać 40min cardio takiego jak robiłem teraz. I wtedy bez ucinania kalorii zobaczyć czy to daje jakieś efekty? Chciałem tak naprawdę skończyć redukcję (czyli wypalić właśnie ten dół brzucha jeszcze) z ostatnim tygodniem lipca. Myślicie, że to jest realne jak będę trzymał się założeń?

PS: Zdjęcia spróbuję zrobić jutro z rana, ale może być ciężko z tym lustrem, które mam w aktualnym mieszkaniu

Dokładnie możesz tak spróbować bo z aerobami po siłowym nie ma co też przesadzać bo jeżeli dasz długi trening aerobowy a do tego długi siłowy to finalnie więcej strat niż pożytku więc to można iść w tą stronę że po każdym siłowym robisz sobie krótkie sesję interwałowe a w dni wolne od siłowego już można dać dłuższą sesję cardio ale to bym Max dawał 40 minut bo zbyt długie cardio to też nic dobrego gdyż dochodzi do zwiększonego wyrzutu kortyzolu który jest hormonem stresu i który negatywnie wpływa na nasze ciało

Dobra to zastosuje się do Waszych rad. Ale na razie wrzucę jednak 2 serie 5/5 interwałów, bo dzisiaj po treningu zrobiłem i trzeciej serii już nie dałem rady zrobić, a jakbym zrobił to pewnie na jakies 50-60% możliwości maks, więc odpuściłem. Postaram się z czasem zwiększyć objętość tych 2 serii i robić np 6/6 albo 7/7 itd, ale 3 serie chyba odpuszczam. Za tydzień zrobię pomiary i zobaczymy czy zwiększać aktywność czy ciąć kalorie czy zostawić jak jest.

Wrzucam zdjęcia aktualne, wszystko na luzie bez zadnego napinania.

No to na zdjeciu pierwszym wyzej wydawało się ze tej tkanki tłuszczowej jest mniej i ze brzuch lepiej wygląda a tutaj analizaujac wszystkie zdjecia to widać że jest jeszcze co redukować bo tkanki tłuszczowej na całym ciele jest trochę wiec osobiscie nie kombinowałbym nic i nie skupiał sie na dole brzucha a robił normalną redukcje . Rób swoje a jeśli n ie uda ci się na tej reduckji osiagnać swojego celu to zrobisz przerwę na regenerację i przy kolejnej redukcji dopalisz wiecej , nie ma sie co spieszyć