[Blog] Velko- Dziennik Treningowy

@RozbójnikWojtas
Dzięki za opinię i zapraszam do śledzenia
Moim celem jest raczej rekompozycja, chciałbym spalić tłuszcz i jednocześnie rozbudować nieco mięśnie. Czytałem, że osobom "świeżym" taka sztuka może się udać ale nie wiem ile w tym prawdy. Od dzisiaj jem więcej zgodnie z planem i białko to nieco ponad 2g/kg masy ciała. Kalkulator na forum wyliczył mi, że chcąc utrzymać wagę powinienem zjeść 3057kcal przy zaznaczeniu "duża aktywność" i tego póki co mam zamiar się trzymać. Po miesiącu zobaczę jakie efekty mi to przyniosło.

Dzień #6

Rozpiska z dzisiaj:



Trening siłowy:

Pompki przy ścianie 6 x 25
Przysiad w staniu na barkach 6 x 25
Podciągnięcia do pionu 6 x 25
Podwijanie kolan 6 x 25
Mostek krótki 6 x 25

Trening zajął mi 80minut. Powtórzenia wykonywałem nieco wolniej niż ostatnio żeby popracować nad techniką.

Trening cardio:

Szczegóły

Biegałem pierwszy raz od nie pamiętam kiedy. Tempo określił bym jako wolny trucht. Bawełniana koszulka jako pierwsza warstwa to nie był dobry pomysł bo po chwili była mokra i zmarzłem. Pojawił się lekki ból z lewej strony brzucha i większy przy zewnętrznej części piszczeli. Po jakimś czasie znikł. Z butów jestem mega zadowolony, choć z drugiej strony nie mam porównania. Ogólnie myślałem, że będzie gorzej ale muszę rozejrzeć się za jakimś kompletem termoaktywnym.

Rekompozycja może i da się zrobić w pewnym zakresie, ale musi być dieta dopięta bardzo dobrze, najczęściej ustawiona w okolicach swojego zapotrzebowania. Ale musisz w niej ustalić odpowiedni udział poszczególnych makroskładników.

Oczywiście wszystko musi być w pewnych rozsądnych ramach zrobione bo jak ilość białka będzie za niska w diecie to nie będziesz budował masy mięśniowej.
Dieta i intensywny wysiłek fizyczny to klucz do kształtowania sylwetki i z czasem będziesz w tym wszystkim sprawniejszt.

Dla mnie osobiście rekompozycja to strata czasu, albo redukujesz albo masujesz. W Twoim przypadku redukcja byłaby wskazana.

Tak jak pisałem nie wiem czy już w tym dzienniku, ale rekompozycja nie jest łatwa do uzyskania ona i tak u początkujących zachodzi jednak jak ktoś chce się pobawić śmiało można spróbować, ale dieta i trening musi być dopięte na tip top.

A tak to później trzeba obserwować organizm i wprowadzać odpowiednie zmiany zarówno w diecie i treningu. Gdzie przy diecie już się otwierają szerokie drzwi kombinacji i zmiennych. Im dłużej działamy tym łatwiej nam będzie ogarnąć całość.

Dopiero początki więc wszystko będzie z czasem łatwiejsze.

@rion10, @RozbójnikWojtas
Dopiero zaczynam to wszystko ogarniać i jakieś założenia na start powinienem mieć. Aktualnie wygląda to tak, że będę się trzymał zapotrzebowania w okolicach 3057kcal, czyli zera. Co do udziału makroskładników w diecie to będą wyglądały tak: węglowodany 40%(305,7g), tłuszcze 40%(135,86g). białka 20%(152,85g).
Dla porównania co tydzień postaram się ważyć i mierzyć obwody, a zdjęcia sylwetki wrzucać co miesiąc. Będę wdzięczny za jakieś sugestie bo po tym czasie myślę, że będzie można już coś wywnioskować.

Dzień #7

Rozpiska z dzisiaj:



Dodam tylko, że godziny posiłków są umowne. Przy moim trybie życia ciężko o regularność.

Dzień wolny od treningów.

Jutro będzie tydzień odkąd jem zgodnie z jakimikolwiek założeniami. W jakimś stopniu mnie to motywuje do dalszych działań bo w sumie nie jest to takie trudne jak sądziłem na początku

Dzień #7

Godzina 01:47 dnia #8. Prawie dwie godziny temu wróciłem z biegania, zrobiłem trening, a o 4:50 wstaję do pracy. Zastanawiam się czy kłaść się spać w ogóle.
Miało być bez wymówek.

Rozpiska z dzisiaj:



Dodam, że wczoraj wleciały dwa piwa.

Trening siłowy:

Pompki przy ścianie 6 x 25
Przysiad w staniu na barkach 6 x 25
Podciągnięcia do pionu 6 x 25
Podwijanie kolan 6 x 25
Mostek krótki 6 x 25

Trening zajął mi 78 minut. Przerwy między seriami- 3 minuty.

Trening aerobowy:

Szczegóły

Dzisiaj cieplej i nie wiało dlatego biegało się lepiej. Zrobiłem dłuższą trasę chyba ze względu na te piwa
Swoją drogą kilka spraw można przemyśleć lub zastanowić się na pewnymi rzeczami podczas takiego biegania, a to raczej na plus.

Edit:
Zapomniałem wstawić obwody.

Łydka 39(+0), udo 57(+2), biodra 98(+0), pas 93(+1), talia 84(+0), klatka 104(+2), ramię 33(+0), przedramię 28(+0)
Waga 75(+1)


Zmieniony przez - Velko w dniu 2021-02-18 01:57:12

Dzień #8

Rozpiska z dzisiaj:



Dzień wolny od treningu.

Myślę, że poprawiło mi się nieco samopoczucie i jestem jakby mniej przymulony w ciągu dnia Zaczyna mi brakować chipsów i "czegoś słodkiego".

Nikt Ci nie broni jeść chipsów i słodyczy, ale musisz je wliczać. Dieta moim zdaniem wygląda przeciętnie, dwa posiłki? Daj te trzy minimum.
Dwa piwka wleciały, a czy je wliczyłeś? Bo widzę, że nie, a później zdziwienie będzie, że efektów brak.

Tylko wiadomo, że wszystko z rozsądkiem z tymi syfami bo wiadomo, że trzeba wszystko wliczać do bilansu, ale jednak warto zachować w tym wszystkim umiar i żeby Ci nie wjeżdżała paczka chipsów dziennie.

Miałem dawno temu taką klientkę co powiedziała mi, że dietę ma ogarniętą i wlicza wszystko w bilans ale jakoś nie chudła, jak zobaczyłem co jadła to się nie dziwiłem, że nie chudła. Ale bilans się zgadzał. Jednak jakość pożywienia też masz duże znaczenie i od czasu do czasu coś fajnego może wpaść na smaczek.

dieta to k******* .....