Żarło Kamila

Jak to jest Panowie i Panie. Zrobiłem bułeczki z budyniem. Wbiłem składniki w fitatu, ze wszystkich wyszło ponad 3 tys kcal. Upiekłem zwazyłem i z tych wszystkich upieczonych wyszło ponad 2 tys kalorii. Teraz wazne pytanie: gdzie jest tych tysiac kalorii?





Zmieniony przez - FCBKamil w dniu 2021-01-19 10:25:17

odparowała woda, matematyka - po prostu pule kcal i makro musisz % podzielić na nową mniejszą masę produktu, kcal nie uciekły, zmniejszyła się tylko waga po odparowaniu wody, czyli zwiększyła gęstość odżywcza/energetyczna

to tak jak z kurczakiem masz 100g fileta, który ma 20g białka i 1g tłuszczu, czyli 89kcal, upieczesz go i ma 70g ale nadal ma 20g białka i załóżmy, że tłuszcz został więc 1g tłuszczu, więc 70g ma 89kcal, ale patrząc na masę po obróbce czyli na 100g takiego produktu który po upieczeniu gdzie traci 30% masy masz 28,6g białka i 1,4g tłuszczu


Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2021-01-19 10:40:27

Czyli robie jak do tej pory, waze bułeczke wbijam w fitatu z przepisu i powinno byc ok?
Zwazyłem wszystko po, bo z fitatu wyszło mi, że moja buła ma 240 kcal na 100g...troche mało jak na słodka bułke. I tak zacząłem sie zastanawiac...


Zmieniony przez - FCBKamil w dniu 2021-01-19 10:58:52

jak masz wszystkie dodane składniki i ich makro i kcal jak robiłeś to po prostu dzielisz je przez masę finalną, czyli masz np. 100g białka, 300g węgli, 40g tłuszczu a po obróbce wyszło Ci ich 400g łącznie, więc dzielisz na 4 i masz wynik makro na 100g finalnego produktu

Czyli nie jest tak jak to robi prawie kazdy z aplikacja? Dodaje skladniki, pieke. Biore bulke/kraje ciasto waze, wpisuje gramy i mam kcal...

no niestety nie uwzględnia raczej (a gdyby uwzględniała mogłaby być z dużym błędem) utraty masy przez obróbkę

Wiec najlepiej robic mniej i jesc samemu :D Dzielisz na 2 czy 3 dni... Byle bilans kcal zgadzal sie przez cały tydzien.
Bo te Twoje wyliczenia to ciezko widze w realizacji Chyba mi mozg zamarzł

tak jak mówisz dla siebie tylko lub najłatwiejszy sposób to ten co Ci podałem wyżej, wszystko co wpiszesz do fitatu podzielić przez ilość końcową i wprowadzasz sobie nowy produkt o takim skłądzie i kaloryce na 100g jak Ci wyjdzie z podzielenia

Przecież, to nie żadna wyższa matematyka, tylko zwykłe proporcje

georgu

Przecież, to nie żadna wyższa matematyka, tylko zwykłe proporcje

jakbyś biegał 300km tygodniowo to tez byś nie miał czasu na liczenie