PYTANIE

Siemanko.Mam takie pytanie.Bylo wiele tematow poruszanych na tem czy uderzac w worek w rekawicach lub nie ale nie rozumiem jednej rzeczy.Mianowicie czemu uderzanie w worek bez rekawic ma polepszyc sile ciosu???Czytalem takie teksty wiele razy na forum.Czy to prawda??Jesli tak to chyba lepiej cwiczyc bez rekawic??A z tego co widze na roznych filmach o (tysonie.holyfieldzie itd)to oni zawsze cwiczyli w rekawicach i to na dodatek nie w przyrzaduwkach tylko w takich do sparingow itd.Sory ze niepisze poprawnie u i z z kropka ale mam cos z kompem.Z gory dziekuje za odpowiedz.

wszystko zalezy co chcesz osiagnac jesli jestes bokserem i trenujesz pod walki na ringu to lepiej w rekawicach bo cialo przyzwyczaja sie do ciezaru rekawic ale jesli chcesz trenowac pod ulice to lepiej bez rekawic bo wzmacniasz sobie nadgarstki i ozniej na ulicy sobie ich nie polamiesz


a co do tego czy uderzasz rekawicach czy bez to wydaje mi sie ze nie ma to wplywu aczkolwiek moge sie mylic

cwicz lepiej w rekawicach(szybkosc by przyszla pewnie).o ulice sie nie martw bo nie bedziesz czul podczas walki.wiem z wlasnego doswiadczenia.

haha dobre cwiczenie bez rekawic ma polepszyc sile ciosu chyba w bajkach. Boksuj na worek w rekawicach a na ulicy masz tyle adrenaliny ze godzine po walce poczujesz ze masz powybijane paluchy

w sumie to mnie tez to rozwalilo z tym ze cwiczenie bez rekawic rozwija sile ciosu.a jezeli chcesz sobie kosci utwardzic to rob pompki na kosciach

Ja cwicze bez rekawic, z drugiej strony jakbym mial cwiczyc w nich, to by mi bylo ich szkoda, bo mam worek po kartoflach i jest cholernie szorstki Zakladaj jednak przynajmniej bandaze. Ostatnio na silce nawalalem w prawdziwy skorzany i mi taki ladny plat skory az zszedl

jak poraz pierwszy kupilem worek to cwiczylem bez rekawic
skutek byl taki ze tylko kaleczylem rece
wg mnie cwiczenia bez rekawic nie poprawiaja sily ciosu a z pokaleczonymi rekami na ulicy nie podskoczysz...

mi sie najlepiej cwiczy w przyzadowkach rece sa wtedy jak pociski

Niektorzy trenerzy zalecaja uderzanie w worek, raz na jakis czas, bez rekawic. Wzmacnia to nadgarstki i poprawia sile ciosu.
Nie jest to cwiczenie konieczne ale od czasu do czasu mozna tak popracowac.
Czego tu nierozumiec najlepiej cwiczyc w mieszanym sprzecie. Sila cisou poprawia sie m.in. przez wzmocnienie nadgarstkow.
Jesli bedziesz na tyle zaawansowanym bokserem co Holyfield to juz sam bedziesz widzial co Ci odpowiada najlepiej. A walenie w worek po to by lapy krwawily to juz zakraja o przyjemnosc z bolu - jak to sie tam nazywa?

jesli worek kupiony jest w sklepie (a nie napelniaony piachem) to ciezko jest rozwalic reke do krwi
z tym "kalieczenim" rak chodzilo mi o to ze skora sie sciera powstaja obtarcia i takie tam przy dlugim treningu

u mnie w klubie po rozgrzewce wszyscy zakladaja bandarze w ktorych zostaja do konca treningu -cwiczenia na worku zawsze w rekawicach(przyrzadowkach)
wedlug mnie lepiech chronic rece niz przez kilka tygodni leczyc kontuzje