Yiquan

To są filmiki do walki, czy aby po prostu mieć trochę ruchu? Bo jak do walki, to mam pytanie: co zrobisz jak dostaniesz mocnego kopa w zakroczną? Bo mam podejrzenie, że kolano tego nie wytrzyma...

Hmm, no ja podejrzewam, że to pytanie może być wynikiem jakiegoś nieporozumienia. Musiałbym wiedzieć dokładniej, gdzie widzisz ten problem, w którym filmiku, w którym miejscu?

Wersja dowolna. Kopnięcie frontalne bądź boczne w/g mnie skasuje ci kolano.

No właśnie tak jak myślałem, po prostu nieporozumienie.

Ja stoję w zwykłej pozycji, w ogóle nie związanej z walką, i wyjaśniam w tym czasie pewną rzecz dotyczącą części stopy na której ląduje się podczas kroku do przodu, cały wywód tego tylko dotyczy, i całkowicie na tym skupiam też demonstrację.

To tak, jakby na przykład trener boksu wyjaśniał coś dotyczącego np. ustawienia pięści, w tym momencie po prostu sobie stojąc w zwykłej codziennej pozycji, a ktoś wtedy zamiast na tym co jest tłumaczone skupiał się na jego nogach. Dokładnie taka sama sytuacja. Gdy on mówi o ustawieniu pięści, nikt nie oczekuje, że w tym samym czasie musi równocześnie demonstrować prawidłowe poruszanie się na stopach. Ja w tym momencie mówię o stopie nogi wykrocznej, i nie zaprzątam sobie w ogóle głowy demonstrowaniem w tym czasie innych rzeczy, po prostu stojąc jak choćby wykładowca przed tablicą, a nie jakbym walczył.

A często jest też tak, że trener żeby jakiś aspekt ćwiczenia/techniki/ruchu bardziej uwidocznić, celowo pewne inne towarzyszące elementy pomija czy robi inaczej, bo mu to pomaga spowodować, żeby to co właśnie tłumaczy było łatwiejsze do zauważenia. Niestety zdarza się, że początkujący nie słuchają, i skupiają się wtedy niepotrzebnie na czymś całkiem innym, a to co jest właśnie tłumaczone i demonstrowane całkiem im umyka.


Zmieniony przez - dacheng w dniu 2020-06-22 16:45:37

Nie powinieneś tak pokazywać, bo wielu ludziom taki obraz zostanie w głowach i potem będą tak robić... A w moim przypadku, to ja się skupiam tylko na rzeczach, które wyglądają nietypowo/dziwnie. Mój obecny trener zawsze mówi, że jak coś pokazywać do całkowicie prawidłowo od początku do końca. I facet definitywnie ma rację...

Mały edit. Wykonując techniki na innych filmikach zachowujesz się identycznie. Co za tym idzie objaśnienie, które pisałeś powyżej nijak się ma do rzeczywistości...










Zmieniony przez - marcinpruszcz w dniu 2020-06-22 21:19:36

Witam można prosić o filmiki zastosowania Yiquan w walce z oporującym przeciwnikiem?


Zmieniony przez - Annette kwiat 56 w dniu 2020-06-22 22:02:36

Annette kwiat 56

Witam można prosić o filmiki zastosowania Yiquan w walce z oporującym przeciwnikiem?

Najpierw Yiquan w konkurencji tui shou

























Z tym, że tui shou to przede wszystkim nie konkurencja sportowa, a metoda treningowa, której celem w Yiquan jest poprawa umiejętności zaburzania równowagi przeciwnika, którą to umiejętność wykorzystuje się w trakcie uderzania, tak by zwiększyć szanse na zwycięstwo poprzez uderzanie.


Zmieniony przez - dacheng w dniu 2020-06-23 00:16:36

A tutaj trochę Yiquan w konkurencji san shou.

















Z tym, że typowa konkurencja san shou to nie jest to pod kątem czego klasycznie ćwiczy się/ćwiczono yiquan. Ale część ćwiczących yiquan w tego typu formułach startuje.

Właściwy trening w Yiquan jest podporządkowany bardziej obrazowi walki, jaki wynika w dużej mierze z doświadczeń pokolenia, które w latach 20., 30. i 40. XX wieku musiało uczestniczyć w walkach z gangami ulicznymi w Szanghaju i Pekinie. Chodzi więc nie o trening pod kątem takich formuł sportowych, ale obecnie bardziej hipotetycznych dla nas, jako unikających walki w realu, sytuacji ostrych bójek, bijatyk, jakie wtedy miały miejsce, gdy nie było rund i przerw, ale też nie było możliwości wyczekiwania, nie było szansy na rozgrywanie taktyczne, bo odbywała się "totalna młócka", w której nawet gdy walczyło się z jednym przeciwnikiem, w każdej chwili można było oczekiwać ataku ze strony innego. Trzeba było z jak najmniejszymi stratami wyjść z takiej sytuacji.

W Yiquan wykształciło się więc podejście do walki, zresztą w dużym stopniu podobne do tego, jakie istniało w jego "przodku" - Xingyiquan, ale też w innych systemach weryfikowanych w podobnych warunkach, polegające na rzucanie wszystkiego na jedną szalę od pierwszej sekundy, natychmiastowe skracanie dystansu, bez oddzielania ataku od obrony, a np. łącząc uderzenie ze zmianą ustawienia, czyli unikami oraz wykonując uderzenia tak, żeby np. przy okazji trafiając skośnie ustawionym przedramieniem w kończynę przeciwnika, zbić ją, otworzyć przestrzeń do ataku, a w miarę możliwości, także wpłynąć poprzez nią na jego równowagę, ciągły atak przy pomocy uderzeń wszystkimi częściami ciała, więc poza pięściami i kopnięciami, także łokcie i kolana, ale też głowa, bark, czy nawet biodro w sytuacji bliskiego zwarcia. To wszystko z równoczesnymi ciągłymi zmianami położenia/kąta w stosunku do przeciwnika, i z celowym wpływaniem na jego równowagę, nie dla klasycznych rzutów, ale tak żeby utrudnić mu uderzanie i kopanie, i wykorzystać to do ułatwienia sobie zadania powalenia przeciwnika poprzez uderzanie. Wykorzystanie odrzucania przeciwnika (gwałtownego odpychania, pociągania, czy przemieszczania w innych kierunkach, gdy traci równowagę) miało tutaj też ogromne znaczenie, bo umożliwiało rzucenie nim np. o krawędź ściany, wrzucenie na innego z walczących, zrzucenie ze schodów, czy podestu itp. Trzeba też zwrócić uwagę, że ze względu na przechodzenie od razu do bliskiego dystansu/zwarcia dla wpływania na równowagę, i fakt, że upadek był ryzykowny ze względu na większą liczbę potencjalnych napastników, unikano wysokich kopnięć. Typowe kopnięcia były wykonywane nisko, na zasadzie "krok zmienia się w kopnięcie, kopnięcie zmienia się w krok". Oczywiście kopano w butach, często okutych, bo takie buty były swojego rodzaju bronią, która nie rzucała się w oczy. Więc to też tworzyło sytuację całkiem inną od tej, gdy kopie się bosą stopą.

Oczywiście filmików, które taką walkę prezentują nie jestem w stanie przedstawić, bo oczywiście nie mielibyśmy najmniejszej ochoty brać udziału w czymś takim. Dla nas to jest bardziej poznawanie pewnych rzeczy wynikających z historycznych doświadczeń pokolenia nauczycieli naszych nauczycieli, a których oni wtedy nie byli w stanie uniknąć. W każdym razie pod kątem takiego obrazu walki wykształciły się tradycyjne dla nas już dziś metody i koncepcje, które badamy.. Oczywiście trudno byłoby też zorganizować bezpieczne sparingi, które mogłyby to oddać w pełni, więc stosuje się różne formuły sparingowe, niektóre bardziej ograniczone przy mocniejszym kontakcie, a bardziej swobodne przy ograniczeniu siły kontaktu, czy zadaniowe, ograniczone na różne sposoby, i przy użyciu różnych ochraniaczy, umożliwiające w jakimś przynajmniej stopniu przećwiczenie z reagującym partnerem różnych rzeczy nie stosowanych w warunkach sportowych. Jeśli ktoś ćwiczy krav magę, to może w jakimś stopniu mieć pojęcie o czym mówię.

Z powyższych filmików z san shou, pierwszy i drugi w jakimś przynajmniej stopniu ilustrują te elementy wpływania na równowagę i odrzucania przeciwnika, wyrzucania z pola walki, czego brakuje w formułach rozgrywanych na ringu w kolejnych filmach.


Zmieniony przez - dacheng w dniu 2020-06-23 01:50:57