Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Hmm dużo ciekawy informacji ale spodziewałem się jakiś ekstremalnych przykładów typu : najlepszy zestaw to samurajska zbroja na nią narzucona kolczuga a do jednej łapy przypięta tarcza połączona z mieczem lub lewakiem a na drugą rękę nałożony ochraniacz z zadziorami a w dłoniach na przykład daikatana : ) a na plecach przypięta krótka włócznia tak żeby można było paść pod konia żeby się na nią nadział : ) a przy pasie na przykład afrykańska siekiera do rzucania : ) hmmm tak to mógłbym iść pod Grunwald : )
A żeby było jasne TEMAT ten jest o tym co dla ciebie jest najlepsze z b.b. i dlaczego...
Wypowiedzi InQu niebęde komentował bo jest tendencyjnie złośliwa : ))
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Tak uzbrojony nie byłby w stanie sie ruszyć, nie mówiąc juz o walce. Wyglądałby jak wielki chrząszcz z połamanymi łapkami. Najlepsza broń to broń praktyczna.
Szacuny
0
Napisanych postów
139
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
6521
A tak a propo kyudo- polegało to na tym że "strzała zna drogę"....
Samuraj zazwyczaj nie celował tylko oddawał się wielkiej kontemplacji, odwracał głowę i strzelał, a strzała trafiła gdzieś tam w motłoch. Zresztą japoński łuk był taki sobie zasięgowo itp, po prostu był to długi kolorowy patyk. Zobaczcie z jakiej odległości strzela się w kyudo do tarczy chyba z 10 metrów
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Hymmm a skoro łuki to jaki łuki były najlepsze ? ; ) oczywiście oprócz wspłóczesnych.
A konretnie jakie łuki były najlepsze wśud długich i jakie wśrud krótkich?
Szacuny
0
Napisanych postów
139
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
6521
Ja teraz robie sobie nową broń na ulicę- cep bojowy z końskiej żuchwy. Taka żuchwa jest za***iście twarda i ciężka do tego ma za***iste mroczne zęby. Przyczepie ją na rzemieniach do drewnianej mrocznie rzeźbionej rękojeści i będę nosił wszędzie za pazuchą:D
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
Badtrip, odpowiem ci na niektóre pytania.
1. Wg mojej wiedzy uzbrojenie zaczepne husarza (kopia, koncerz, pałasz, nadziak, nóż, pistolet -y ) było co prawda optymalne, ale w wielogodzinnych bitwach okazywało się czasem niewystarczające. Np. pod Kircholmem czy Kłuszynem choragwie husarskie wobec przewagi nieprzyjaciela zmuszone były ponawiać ataki po 6-10 razy. Pod koniec co poniektórzy walczyli już nożami, ułamkami szabel i kopii, a takze zmuwszeni byli wysyłać pocztowych na zbieranie broni od zabitych. Wnioski sam wyciągnij.
2. Turnieje? Są organizowane w Golubiu-Dobrzyniu, poszukaj też w necie info o organizacjach rycerzy i miłośników tej zabawy.
3.Łuki najlepsze były z cisu (chyba długie) i z rogu raczej jeleniowatych, niż pustorogich (chyba krótkie)