ronie220Napiszesz coś o swojej diecie? Jestem ciekawy jak to wygląda u Ciebie. Łapa w końcu od samego treningu nie urośnie.
Lepiej nie pytaj, dieta z dupy na max
W pracy twaróg, później odsączony
tuńczyk w oleju, a po treningu jakaś rybka z warzywami albo 2 udka pieczone. Węgle głównie z pepsi - ze 2 litry dziennie
Powiem, szczerze, że ja generalnie bardzo mało jem. Czawaj przy wadze 70 kg zjada dwa razy więcej ode mnie. Moim zdaniem takie ilości białka są kompletnie niepotrzebne. Podejrzewam, że pomysły 6 posiłków dziennie i 3-4 gramów białka na kilogram wagi biorą się głównie z chęci zarobku producentów. Ludzie, którzy mega koksują i zżerają hurtowe ilości żarcia, praktycznie zamieniają się w maszynki do srania - nie mówiąc już o tym, że idzie na to mnóstwo kasy. Najnowsze badania pokazują, że najzdrowiej jest jeść raz dziennie, ponieważ przy przerwie pomiędzy posiłkami wynoszącej więcej niż bodaj 12-16 godzin organizm zaczyna produkować 3000 tysiące razy więcej (!) hormonu wzrostu.
Jak ogarnę tematy pracowe, to zacznę systematycznie zmieniać dietę, wywalając cukier i wprowadzając sensowne źródła węgli - kasze, makaron pełnoziarnisty. Póki co ciągnę praktycznie 2 etaty i po prostu nie mam czasu szykować posiłków, dlatego wybrałem łatwiej dostępne źródła energii :)
A i nie zapominajmy o tym, że robię jedną grupę dziennie - to też zmniejsza zapotrzebowanie na regeneracyjny budulec.
Im więcej jesz, tym więcej energii idzie na samo trawienie a organizm ciągle pracuje i jest po prostu przemęczony.
Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2020-02-07 13:39:43