Co do tych 450g węglowodanów w moim jadłospisie to póki co zostawię to. Wiadomo teraz pierwszy raz jadłem te 450g węgli , także ciężko mi było a może po kilku dniach organizm się przyzwyczai. Dziś się zważyłem na czczo i jako tako zrobiłem pomiary w najważniejszych miejscach i zobaczę co będzie za tydzień w sobotę z rana na czczo . Na pewno czuje , że waga pójdzie lekko w gorę ale ważne by się nie zalać. Dlatego też myślę czy kręcić cardio 2 x w tygodniu w dni nie treningowe :)
Co do tych tłuszczy w diecie . Posiadanie ich w małej ilości też nie jest fajne. A dlaczego ? Dlatego , że często ogranicza nas przyrządzanie posiłków. Np. o takiej jajecznicy z bekonem mogę zapomnieć bo tak podbije tłuszcz , że te 90g spokojnie przekroczę uwzględniając dalsze posiłki tak więc testuje ten tydzień i zobaczmy co dalej. Jak coś będę korzystać z tego tematu w razie gdybym potrzebował wskazówek :)