ćwiczę od 5 msc. Wybrałem start od przybierania masy. Ostatnio zobaczyłem, że mam straszne "boczki". Trochę mnie to demotywuje i denerwuje.
Co mogę z tym zrobić?
Zdjęcia reszty sylwetki: https://imgur.com/a/coA9zLI
Ogólnie progres, który robię zadowala mnie. Ciało mi się zaczyna coraz bardziej podobać - z boku, tyły, ale niesmak mojej pracy jest głównie w tych "boczkach"
22 lata 185 cm 83 kg
3000 kcal z normalnych posiłków, a pozostałe 200-300 kcal uzupełniam gainerem.
Białko: 190g Tłuszcze: 90g Węgle: 330g
Praca siedząca 12h nocki, ale nie codziennie - sr cz, a reszta wolne, drugi tydzień tylko wt i sr wolne - dalej od początku znów 2 dni pracy etc.
W 5 miesiecy przytyłem około 8 kg. Wydaje mi się, że wspomniany problem jest tym, że boje się ostatnio wrzucać większe ciężary. Zatrzymałem się na pewnym pułapie i dalej nie mogę się przemóc. Przez ten problem nie rośnie mi już tak dobrze górna partia mięśni. Jakiś taki nieproporcjonalny jestem.
Pozdrawiam