Jakis czas temu zaczelam proby ze spalaczami, na poacztku wersja soft czyli Thermostim Hardcpore Olimpu. Zaro efektow, zero pobudzenia, zero termogenezy. Tak jakby nic nie wziela.
Teraz kupilam Scorch. Czytalam gdzie na forum, ze jest mocniejszy ale nie najmocniejszy.
Po 2 tygodniach nieodczuwanie absolutnie zadnych symptomow ze biora scorch'a zwiekszylam dawke zalecana z 6 do 8 tabsow dziennie. I dalej zero rezultatow.
Nie ukrywam, ze sie troche zalamuje, bo waga stoi w miejscu, nie lubie swojego ciala, ciagle na nie pracuje a niestety zle wygladam. Co robie zle? Moze polecicie jakis dobry wspomagacz? Jestem pewna, ze robie blad a nie wiem gdzie.
Dodam, ze bylam na badaniach lekarskich i wszytko w normie. Bez problemow z tarzyca czy hormonami. Lekarz stwierdzil, ze w moim wieku (35 lat !!!!) to juz sie trzeba pogodzic, ze sie szuplym nie bedzie