Rozgrzewka - jak długa żeby starczyło sił na dalej

Rozgrzewka to dość szeroki termin. Od kilku wymachów i skłonów do półgodzinnej tyrki, po której nie masz siły na trening. Dobry trener wie jak przeprowadzić rozgrzewki w całym cyklu, żeby zawarła elementy wytrzymałościowe, siłowe, kondycyjne, rozciąganie itd. Tyle teorii

Przez jakiś czas trenowałem sam i wiem, że ciężko się zmobilizować do porządnej rozgrzewki. Dla mnie rowerek to żadna rozgrzewka. Lepsze pajacyki w różnych wariantach i inne ćwiczenia angażujące wszystkie stawy. Warto rozgrzewkę podzielić na część. Na przykład: wstępną (np. pajacyki), później rozgrzanie wszystkich stawów, część wytrzymałościową (lub typowo siłową), rozciąganie. To tak w skrócie. Jak będziesz traktował rozgrzewkę wyłącznie jako przygotowanie do wysiłku to się nie rozwiniesz wydolnościowo i siłowo.

Rozgrzewka przed zawodami to kolejne wyzwanie. Nie wiesz kiedy starujesz i nie chcesz się wytrzaskać przed walką.

Ernesto_Mendoza

Dla mnie rowerek to żadna rozgrzewka. Lepsze pajacyki w różnych wariantach i inne ćwiczenia angażujące wszystkie stawy.

Pajacyki nie są ćwiczeniami angażującymi wszystkie stawy. Dlatego warto do nich dorzucić właśnie rower stacjonarny jeżeli się go ma pod ręką.


Zmieniony przez - flawo w dniu 2019-01-24 10:15:18

Ernesto_Mendoza

Przez jakiś czas trenowałem sam i wiem, że ciężko się zmobilizować do porządnej rozgrzewki.

U mnie jest przeciwnie, nie chce mi się ćwiczyć samemu a rozgrzewka tą niechęć rozwiewa.

Ernesto_Mendoza

Jak będziesz traktował rozgrzewkę wyłącznie jako przygotowanie do wysiłku to się nie rozwiniesz wydolnościowo i siłowo.

Wydolność i siłę rozwija właściwy trening a rozgrzewka ma do tego przygotować.

flawo

Ernesto_Mendoza

Dla mnie rowerek to żadna rozgrzewka. Lepsze pajacyki w różnych wariantach i inne ćwiczenia angażujące wszystkie stawy.

Pajacyki nie są ćwiczeniami angażującymi wszystkie stawy. Dlatego warto do nich dorzucić właśnie rower stacjonarny jeżeli się go ma pod ręką.

Nie pojmuję tej logoki. Skoro pajacyki nie angażują wszystkich stawów, to pojeżdżę na rowerku, który angażuje jeszcze mniej

flawo

Ernesto_Mendoza

Przez jakiś czas trenowałem sam i wiem, że ciężko się zmobilizować do porządnej rozgrzewki.

U mnie jest przeciwnie, nie chce mi się ćwiczyć samemu a rozgrzewka tą niechęć rozwiewa.

Użyłem celowo pojęcia „porządna rozgrzewka”. Zacznijmy od tego, że piszę o treningu praktykowanym w wielu klubach, bo uważam, że warto ten system naśladować w domu. Dobry trener ma za zadanie przygotować ogólnie zawodnika. Skoro rozgrzewka może przygotować siłowo i wytrzymałościowo to warto z tego korzystać. To tak naprawdę kwestia nazewnictwa. W boksie miałem dużo treningów wydolnościowych, bez techniki i to co było przed nimi można nazwać rozgrzewką. Na karate i MMA wszystko przed techniką nazywane jest rozgrzewką i zawarte są tam elementy siłowe i wydolnościowe. Trening jest przez to dłuższy i bardziej wyczerpujący, ale dla mnie to idealne rozwiązanie i takie polecam.

flawo

Ernesto_Mendoza

Jak będziesz traktował rozgrzewkę wyłącznie jako przygotowanie do wysiłku to się nie rozwiniesz wydolnościowo i siłowo.

Wydolność i siłę rozwija właściwy trening a rozgrzewka ma do tego przygotować.

Jak wyżej. Zależy jaki typ treningu preferujemy. Z doświadczenia wiem, że rozgrzewka zawierająca elementy siłowe i wydolnościowe lepiej przygotowuje do walki. Reszta treningu jest już na sporym „wyczerpaniu” i lepiej to przygotowuje do walki.

na zapasach zawsze z chłopakami graliśmy w piłkę na macie
różnie, czasem nawet z tego rugby wychodziły, była i przepychanka i zrywy jakieś
takie ogólne przygotowanie organizmu do treningu właściwego

Antos098

na zapasach zawsze z chłopakami graliśmy w piłkę na macie
różnie, czasem nawet z tego rugby wychodziły, była i przepychanka i zrywy jakieś
takie ogólne przygotowanie organizmu do treningu właściwego

Są takie fajne zabawy. Dwie osoby stają naprzeciwko siebie, chwytają się i jedna ma znaleźć się z tyłu drugiej. Ogólnie rozgrzewka w parach jest fajna, bo motywująca i jest w tym sporo zabawy.

Co do różnic w podejściu do rozgrzewki to mój trener po lekkiej rozgrzewce stawów mówi tak: Teraz zrobimy w ramach rozgrzewki na zmianę pompki chińskie, wyskoki i brzuszki - 6 razy. Dla innego trenera to już część konkretnego treningu, a tu rozgrzewka. Kwestia podejścia. Dla mnie na plus działa to, że na każdym treningu jest technika.


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2019-01-24 11:40:33

Ernesto_Mendoza

Nie pojmuję tej logoki. Skoro pajacyki nie angażują wszystkich stawów, to pojeżdżę na rowerku, który angażuje jeszcze mniej

Nie. Porobię pajacyki ale z roweru też skorzystam a najlepiej najpierw rower a później inne elementy. Dlatego że rower jest najmniej kontuzjogenny i można zacząć z minimalnym oporem a później go zwiększać. Nogi są po nim rozgrzane, biodra też.

Porządna tabata 15 min rozgrzewka ajak należy anie jakiś rower żeby przypadkiem się ie zmeczyc i nie spocic.

Porządna rower 15 min rozgrzewka jak należy. A nie jakaś 4-rominutora tabata żeby przypadkiem się nie zmęczyć i nie spocić.