Mam nadzieję, że Khabib zachowa chłodną głowę i nie da się sprowokować do jakiejś walki w stójce i będzie realizował walkę w parterze. Alvarez dał znacznie gorszą walkę z Conorem od Dennisa Sivera, bo mu Conor wszedł do głowy. Siver tymi kopnięciami i schodzeniami do boku jakoś dawał radę i nie stał jak słup soli na przeciwko Conora i w sumie póki miał wystarczająco sił na taki styl to jakoś dawał radę, ale paliwo się skończyło, bo taka praca na nogach wymaga wysiłku.
Myślę, że będzie to albo Conor przez
KO 2/3 runda lub Khabib 4/5 TKO runda lub decyzja. Ostatnio Khabib nie skończył Iaquintę i imo nie tak łatwo skończyć kogoś przez gnp w niższych kategoriach wagowych. To mi się podoba, że Khabib przynajmniej nie próbuje zależeć przeciwnika tylko funduje soczyste gnp. Co do szczęki to Khabib raz był lekko zamroczony przez Michaela Johnsona i raz Conor przez Diaza. Szczękę chyba mają podobną.
To trochę nie fair, że pół roku po ataku na autobus Conor zamiast zostać ukarany, zostaje nagrodzony walką o pas i mimo prawie dwuletniej przerwy dostaje od razu walkę o pas. Poziom włażenie w tyłek Conorowi przez UFC osiąga apogeum. A nie tak dawno Dana ogłaszał po ataku jakiego to ogromnego przewinienia dokonał Conor.
Mimo wszystko się zgadzam, że dobrze, że Diaz jest na UFC 230, ale mimo wszystko dobrze by było jakby jakiś inny lekki też walczył na UFC 230, w razie gdyby, któryś z zawodników wysypał się z robieniem wagi. Najlepiej jakby to był Kevin Lee lub Tony Ferguson, reszta raczej nie wchodzi w grę, bo za bardzo odstają od czołówki i mielibyśmy kolejny missmatch.