Motywator Crossfitowy

Świeżutki:

właśnie się zabiera za oglądanie

Road to the Games z babką która się na Gamesy nie dostała . Grunt to mieć faceta w HQ.

Ale ona się nie dostała ani razu, czy rok temu nie, a teraz tak?

FighterX

Ale ona się nie dostała ani razu, czy rok temu nie, a teraz tak?

Co? Przecież ona w tym roku była na 22 miejscu. Na początku filmiku masz tabelkę z jej miejscami, chyba z 7 lat dostaje się na Regionalsy. I tylko na Regionalsy jeśli chodzi o individual. Skoro jest filmik droga do Gamesów z kimś kto ukończył Regionalsy na 22 to ja się domagam kolejnej części z Gabi.

Aleś przyłożyła potwora czasowego ale po trochu go ogarnę zapowiada się nieźle.

Road to the Games mają to do siebie, ale zwykle godzina materiału dla dwóch, czasem nawet i czterech zawodników to i tak mało. Natomiast warto podejrzeć jak to wygląda zza kulis, jak oni się czują, jak się przygotowują. Często widać że komuś słabo poszło ale widzimy to tylko z relacji udostępnionej przez HQ a tutaj można też usłyszeć info z pierwszej ręki co się stało, jak na przykład Vigneault się wypowiadał że choroba go złapała zaraz po wygranym pierwszy evencie.

Tak to prawda. Odsłania to trochę realia z jakim zmagają się zawodnicy w trakcie zawodów. Przykładem może być niedogadanie się z sędzią, co może zaważyć na wyniku, ale też słusznie zauważyłaś, że jak nie dostałeś się na Games't, to raczej nie powinieneś być wzięty pod uwagę w tworzeniu Road to the Games...

E tam, gdyby to był ktoś fajny i wcześniej już startował, a w tym roku coś się stało i nie dał rady to nawet by było fajnie. Mogliby dorzucić inną serię dla przegranych . Ale ta dziewczyna jest trochę niezrównoważona i ciężko się ogląda jak na zmianę ryczy że nie wie, co się stało albo mówi po finiszu na 20+ miejscu że super workout i świetnie się bawiła.

To prawda co piszecie

Mądrych aż miło posłuchać



Zmieniony przez - rion10 w dniu 2018-07-01 19:45:14