SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Krav Maga, warto?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18414

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Oczywiście. A osiedlowa piłka zweryfikuje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
marcinpruszcz
Kiedyś miałem podobne przemyślenia, przedstawię do jakich wniosków doszedłem. KM to nie jest system dla zawodników sportów walki, lecz dla zwykłych ludzi którzy postanowili coś porobić poza wcinaniem chipsów. I w zasadzie to nie powinno się porównywać KM z żadnym sportem, bo tam jest mowa o zupełnie innych aspektach walki. Tam po prostu chodzi o to żeby jakoś próbować radzić sobie w sytuacji podbramkowej, a nie trzepać się z zawodnikiem. I żeby nie było niedomówień to tam nikt nie nauczy się walić jak bokser, kopać jak karateka, czy szarpać się niczym jiujiteiro, bo to nie jest założeniem treningu. Tam uczy się tylko podstaw, a nie szlifuje się jednego uderzenia tysiące razy. No i dochodząc do tematyki obrony przed nożem, to dlaczego nie... To jest jedna z sytuacji jaka może się zdarzyć...


Nie ma innych aspektów walki niż refleks, praca nóg, wydolność, precyzyjne i szybkie ciosy. Wychodzisz z założenia, że przechwycenia broni w KM są skuteczne i rozwiązują problem w pierwszych sekundach walki i to jest podstawowy błąd u podstaw KM. Inny problem KM polega na tym, że trenerzy są często dobrze przygotowani w innych stylach i odnosi się wrażenie, że przecież to trener KM, więc tam się tego nauczył.

Teraz wyobraź sobie sytuację, że adeptka KM staje naprzeciwko nożownika, ulicznika z doświadczeniem w walce. Kravmaga daje duże szanse na zwycięstwo dziewczynie. Za chwilę łobuzowi zabieramy nóż i nagle dziewczyna traci szanse na zwycięstwo, bo nie jest przygotowana do zwykłej walki ulicznej ze wszystkimi składowymi, które trzeba latami wytrenować w dowolnej stójkowej sztuce walki. Przewaga refleksu, siły, wydolności, techniki, pracy na nogach, przygotowania psychicznego nagle jest po stronie łobuza. Wychodzi na to, że uzbrojony przeciwnik uzbrojony w nóż jest łatwiejszym przeciwnikiem i to największe oszustwo Kravmagi.

Jak rozwiązać ten paradoks? Dziewczyna najpierw musi się przygotować do walki ulicznej, a potem rozwinąć ją o techniki obrony przed nożem. Droga na skróty to oszustwo dla (stosunkowo dużych w KM) pieniędzy.

Zawsze kiedy ćwiczyłem obronę przed nożem, ćwiczyłem też walkę nożem. Nie wiem jak jest w KM, ale po przechwyceniu broni trzeba walczyć dalej. Gdyby kopnięcie w krocze rozwiązywało problem to nikt by nie trenował SW tylko kopanie w krocze. Co po przechwyceniu broni? Kilka szybkich ciosów rozwiązuje problem? Mamy nóż i rezygnujemy z użycia go, bo walcząc z silniejszym przeciwnikiem poradzimy sobie bez broni? Żołnierz może pokroić przeciwnika i dostanie medal, a co z ochroną, policją, zwykłym Kowalskim, który został zaczepiony.

Kravmaga nabiera sensu kiedy założymy, że czekamy na błąd uzbrojonego przeciwnika. Niestety na ten błąd trzeba poczekać i to walcząc skutecznie i ryzykując życiem. Niestety wg trenerów KM wszystko jest proste.

Kravmaga tworzy pewien mit, który wcześniej był zarezerwowany np dla Tai Chi. Mit polega na przekonaniu, że można ominąć tradycyjny trening walki na rzecz wspaniałego systemu, który jest drogą na skróty. W Tai Chi przewagę miały dawać nadprzyrodzone moce, a w Kravmadze są to w 100% skuteczne techniki, które w prosty sposób rozwiązują trudne problemy.


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-06-13 08:04:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
Masz rację, ale nie wiem czemu cały czas stawiacie kogoś oderwanego od TV, przeciwko komuś wytrenowanemu? W takim typowym zgrzycie pod Biedronką zwykły Kowalski ma 50% szans na zwycięstwo, bo przeciwko niemu stanął pan Nowak z podobnymi umiejętnościami... Jak Kowalski poćwiczy cokolwiek, a Nowak nic to prawdopodobnie wygra ten pierwszy. A poza tym wyćwiczonych ludzi nikt nie zaczepia, ani oni nie zaczepiają... I założenia takiego Combatu są dobre, bo tam nikt nie zakłada, wymiany ognia z kimś wyćwiczonym i tyle. A jak chcecie sobie głupie porównania robić to porównajcie sobie Aikido z Zapasami, bo w końcu jedno i drugie jest chwytane...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 659 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 74921
I to jest główny problem KM. To nie jest żadne 50%, to może być 100%, może być 0%. W biedronce mogę spotkać, trzydziestoletniego 120 kilowego budowlańca, który nic w życiu nie ćwiczył, ale się nieźle prowadzi, ma łapy jak bochny chleba i i naturalny power w hendzie, mimo że nie ma pojęcia o poprawnym wyprowadzeniu ciosu, a nie jest pospinany, jak ud mu się mi włożyć luja to mogę mieć duży problem, a jeżeli mnie złapie i po prostu pierdyknie o podłogę to jest raczej po zawodach. Załóżmy że nawet pierwszy raz go trafię, to pomimo lat treningu na karku z waga 72 kg raczej nie koniecznie go znokautuję bo kark może mieć twardy i niezły błędnik. Za to mam duże szanse na skasowaniu sobie dłoni na jego czole, czy twardej szczęce (różnicy mas nie oszukasz). Co więcej to wcale nie musi być taki duży byk, wystarczy inny nawet dużo lżejszy typ, który akurat tego dni będzie mieć więcej szczęścia niż ja i np, przypierd.. mnie z koszyczkiem i pudzie za ciosem.
Ja po prostu zdaje sobie sprawę z ręli
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
marcinpruszcz
Masz rację, ale nie wiem czemu cały czas stawiacie kogoś oderwanego od TV, przeciwko komuś wytrenowanemu? W takim typowym zgrzycie pod Biedronką zwykły Kowalski ma 50% szans na zwycięstwo, bo przeciwko niemu stanął pan Nowak z podobnymi umiejętnościami... Jak Kowalski poćwiczy cokolwiek, a Nowak nic to prawdopodobnie wygra ten pierwszy. A poza tym wyćwiczonych ludzi nikt nie zaczepia, ani oni nie zaczepiają... I założenia takiego Combatu są dobre, bo tam nikt nie zakłada, wymiany ognia z kimś wyćwiczonym i tyle. A jak chcecie sobie głupie porównania robić to porównajcie sobie Aikido z Zapasami, bo w końcu jedno i drugie jest chwytane...


Zgadzam się, że lepsze jest coś niż nic, ale w tym samym czasie można zrobić coś bardziej pożytecznego. Założenie, że będziemy walczyli z kimś niewyćwiczonym jest błędne. Znam osoby wyćwiczone, które lubią sprawdziany na ulicy. To kwestia charakteru, a nie stażu. Kravmaga może zachęcić osoby słabsze do jakiegokolwiek treningu i to duży plus.

P.S. Chyba komuś wszedłem w słowo


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-06-13 09:59:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 659 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 74921
swoich fizycznych ograniczeń (stosunkowo niska masa), dzięki latom spędznym na sparingach, treningach, potrafię dostoswać styl walki pod gabaryty i styl walki przeciwnika. A KM tego nie robi. Co taka dziewczynka czy delikatny studencik odrwany od komórki może zrobić nawet 80-90 kilowemu chłopowi "oderwanemu od pługa"? Uwierz mi że nic, zero. Co więcej szybciej postawiłbym na zdrowego chłopa z "Ukrainy" pracujacego fizyczne całe życie niż na Kravera czy jak mu tam który całe życie spędza przy biurku i ćwiczy od dwóch, trzech lat po te nawet 3h tygodniowo.


Zmieniony przez - elduce w dniu 2018-06-13 10:03:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 659 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 74921
I jeszcze jedno, nie uwzgędniłem tu jeszcze wielu zmiennych. Np. głowy. Pan budowlaniec może staczać co tydzień walki pod biedronką, albo jest nabuzowany, bo się pokłócił z żoną, apan księgowy trenujący KM, mimo że sytuacje ćwiczy na treningach od trzech lat, to pod wpływem stresu, własnie się zesr... dosłownie. Całe szczęście że wiele takich biedronkowych walk kończy się bez walki:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 706 Napisanych postów 4378 Wiek 48 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 75792
Polecam to (dla kumających angielski)




i ogólnie kanał tego kolesia.

Wyłapuje rożne kwiatki z internetów i testuje.

tutaj heca z pistoletem oraz jak trenują obronę u niego (od.2:15)






Zmieniony przez - cynik75 w dniu 2018-06-13 11:11:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Wiek 47 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 471
Ernesto_Mendoza
MarioBe
Owszem, ale lepiej coś umieć, niż niczego nie umieć. Chociażby po to, żeby nie wpaść w panikę. Sam znam jeden przypadek kravera, któremu KM uratowała życie w starciu z nożownikiem.


A jak konkretnie poradził sobie z nożownikiem?


Człowiek pracuje w jakiejś firmie ochroniarskiej. Mieli wezwanie na stację benzynową. Tam zaatakował go typ z nożem. Na 11 ataków 4 weszły w brzuch. Facet wylądował w szpitalu. Gdy z nim kilka miesięcy później rozmawiałem, mówił, że gdyby nie to, czego nauczył się na KM to na pewno by nie przeżył. Nożownik chyba był ostro czymś napruty, bo później chciał jeszcze bić gliniarzy i pielęgniarzy w szpitalu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Wiek 47 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 471
cynik75
No cóż, otwieram w/w stronę a tam obrazek Pana kopiącego z wyskoku.
A poniżej pomijając pierdoły o uberskuteczności mamy kwiatki typu:

Treningi Krav Maga odbywają się na Warszawskim Muranowie, koszt 1.5 godzinnego treningu to 250 zł netto, pakiet 8 treningów to 1500 zł netto. kontakt: ******@gmail.com


Z powodu przygotowania do sytuacji ekstremalnego zagrożenia, system Krav Maga zawiera zakres technik nie uczonych gdzie indziej – uderzenia w krocze, w szyję, oczy, obrony przed duszeniami.



Fakt, niezła kaszana. Wędka dla naiwnych. A ceny z kosmosu. Ja za miesiąc treningów grupowych płacę 100 pln.




Zmieniony przez - MarioBe w dniu 2018-06-26 14:04:13
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Który sport najzdrowszy dla kręgosłupa?

Następny temat

gdzie na boks, boks tajski, kickbox indywidualne do 50 zł Ursus i okolica?

WHEY premium