Ocena planu

No właśnie z tym martwym jest problem. Dotychczas robiłem i wiem, że jest to bardzo dobre ćwiczenie, które przekłada się na siłę w każdym innym. Ale ostatnio nadwyrężyłem sobie coś w okolicach łokcia prawej ręki podczas martwego. Zauważyłem jakiś problem z łopatką (chyba) bo podczas podnoszenia jedną rękę mam niżej niż drugą przez co przeciążyłem prawą bo pierwsza podnosiła ciężar.
Z tego powodu narazie odpuszczam martwy i muszę poczytać coś w tym temacie żeby to wyeliminować. Jak mocno ściągnę łopatki to dysproporcja się wyrównuje, więc myślę, że tutaj tkwi problem.
Swoją drogą jak to w końcu jest z tym martwym ściągać te łopatki dopiero w końcowej fazie ruchu czy od początku?

Teraz się pojawia w sieci jakieś info żeby nie ściągać od początku choć ni znalazłem sensownego potwierdzenia żeby ściągnąć łopatki dopiero na końcu.

Wprowadzam małe modyfikacje i czekam na wasze opinie.
Zmniejszam zakres powtórzeń od 6 do 10 progresja co serię.
I co do OHP u mnie na siłce są tylko 2,5kg talerze więc progresowac mógłbym tylko o 5kg co tydzień co może być trochę za dużo. Dochodzić do 6x5 i dorzucac 5kg i znowu od 5x5 do 6x5 czy np. dojść do 5x7-8 i wtedy 5kg i znowu od 5x5 do góry?

Jeszcze jedno pytanie z innej beczki. Jak to jest z tym brzuchem na masie? Od jakiegoś czasu nie mogę przekroczyć 75kg, kształt mięśni się poprawiał, brzuch już się od góry odsłaniał. Stawiam, że byłem w okolicy zera albo lekko niżej bo brzuch był coraz lepszy. I teraz dorzuciłem trochę kalorii żeby w końcu ruszyć z tą wagą(w końcu pokazało 76-76.5) i brzuch jest w gorszym stanie lekka fałdka w okolicy pępka, choć jak napnę to górne kostki są widoczne, kable na barkach też widoczne, reszta wymiarów też nieco do przodu. I pytanie czy się tym przejmować, czy masa to masa i normalnym jest, że trochę podleje i dobić np. Do 80kg i zrobić jakiś minicut czy coś?
I drugie pytanie czy dobijanie tych kalorii z rzeczy typu gainer czy jakiś tam baton, tosty jest ok? Reszta dnia mięso, ryż owsianka itp. tylko ten jeden posiłek taki żeby tylko kcal były większe.

Przy budowaniu masy musisz się liczyć z przyrostem tkanki tłuszczowej też ale musisz to kontrolować bo jak się zalejesz za bardzo to później na redukcji stracisz więcej niż zbudujesz

A dlaczego chciałeś za wszelką cene ruszyć wagę skoro prawdopodobnie budowałeś mięsnie i traciłeś tłuszcz jednocześnie?

Wiem, dlatego w porę się opamiętałem i nie uległem namowom ulańców, że masa to masa i nie ważne ile w brzuchu, ważne ile w łapie, a potem się zredukuje :D.
Obciąłem te kalorie troszkę, wyczyscilem miskę, ostatnio praktycznie codziennie wpadaly jakieś tosty itp. Rezygnuje z gainera, dodaje 50gr ryżu do jednego z posiłków i wpc do owsianki czy tam raz dziennie wypije z wodą i wydaje mi się, że to będzie lepsza opcja na podbicie kcal niż gainer.

Odniesiecie się jeszcze do tego postu na temat progresowania?

Dorzucaj 5kg ale co 2 tygodnie a później staraj się wyrobić założoną ilośc powtórzeń jeśli np. zrobisz o 1-2 mniej.

Wracam do martwego w pull okazało się że technika nieco kulała. Tylko teraz pytanie gdzie go wsadzić? Może wywalę podciaganie i zrobię wiosło sztangą, a jako pierwszy pójdzie martwy?

Edit: Albo wiosło jednorącz zamiast sztangą?


Zmieniony przez - shooto w dniu 2018-03-06 12:28:33

Martwy daj na pierwszy ogień w pull a ewentualnie wiosło i drążek wykonuj zamiennie i będziesz mieć kompletny trening.